Tag "Japonia"

Powrót na stronę główną
Ekologia

Gdy osłona nocy nie wystarcza

Nietoperze znalazły się w najtrudniejszym momencie w swoich dziejach Ambiwalentne uczucia budzą już od starożytności. W Babilonii uważano je za wcielenie złych duchów, a Erynie, boginie zemsty z mitologii greckiej, przedstawiane były z ich skrzydłami. Zdarzało się jednak, że nietoperze ukazywane były w dobrym świetle – u tworzącego w VI w. p.n.e. Ezopa reprezentowały mądrość, potrafiąc poruszać się w ciemnościach. O ile związana z chrześcijaństwem kultura europejska najczęściej kojarzyła nocne ssaki z szatanem (skrzydła nietoperza ma już Lucyfer

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Świat – czas na urlop

Człowiek przez wieki umacniał poczucie wyższości nad opuszczonym na zawsze (jak mu się zdawało) światem zwierząt i innych istot swoją „rozumnością”, zdolnością do formułowania myśli, wykonywania skomplikowanych i niedostępnych innym „braciom i siostrom ze świata przyrody” obliczeń, projektów, działań. Dowodziło tego budowanie miast i urządzeń, ale też, co ważniejsze, systemowe obejmowanie umysłowym panowaniem coraz większych obszarów rzeczywistości; świadczył o tym rozwój przemysłowy, medyczny czy, koniec końców, społeczny. Równocześnie tam, gdzie wciąż była obecna

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Każde kłamstwo ścigam

Ambasador Izydorczyk nie odpuszcza Papierzowi – Nie poszedłem na wojnę z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, tylko z MSZ-owskimi patologiami – mówi Jacek Izydorczyk, były ambasador w Japonii. O jego historii pisaliśmy w PRZEGLĄDZIE (nr 3/2021), po tym jak w kompromitujący dla państwa polskiego sposób został odwołany z placówki. Jak już dziś wiemy – zarzuty przeciw niemu okazały się wyssane z palca i napisane ex post. Warto tę sprawę przypomnieć, bo pokazuje ona patologię istniejącą w MSZ. Otóż pretekstem do odwołania

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Niespełnione obietnice recyklingu

Problemem przemysłu jest koszt odzyskiwania metali ziem rzadkich – w tej chwili przewyższający ich wartość A może oszczędzanie energii stałoby się możliwe dzięki prowadzonemu na wielką skalę recyklingowi metali rzadkich, który złagodziłby ekologiczne skutki ich wydobycia? Idea jest tak pociągająca, że Japończycy zaczęli wprowadzać ją w życie. W dzielnicy Adachi na północy Tokio balet błękitnawych półciężarówek zakłóca spokój tego jesiennego popołudnia 2011 r. Pracownik przedsiębiorstwa oczyszczania miasta Massaki Nakamura zaczyna objazd w celu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

MSZ od środka. Ciąg dalszy…

Izydorczyk wygrywa z Papierzem Stało się. Jacek Izydorczyk, były ambasador RP w Japonii, został uniewinniony od zarzutu naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Tak oto padł główny pretekst odwołania go z placówki. Pretekstem tym był fakt, że ambasador jeździł w podróże służbowe, na spotkania oficjalne poza Tokio, na które był zaproszony razem z żoną. I że na koszt ambasady kupował żonie bilety kolejowe i lotnicze. Chodziło o sześć podróży do Kobe, Hiroszimy, Takaoki i Fukuoki. W sumie koszt tych biletów to równowartość… niecałych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

MSZ od środka

Kulisy polskiej dyplomacji. Były ambasador w Japonii opowiada, jak został wykończony Został ambasadorem „dobrej zmiany” i był z tego dumny. Teraz „dobra zmiana” go niszczy. Ale Jacek Izydorczyk, były ambasador w Japonii, się broni. Składa doniesienia do prokuratury, do NIK, pozwy sądowe, pisze skargi do rzecznika praw obywatelskich. „Nikt nie będzie szargał mojego nazwiska i w dodatku o to, że sprzeciwiłem się bandyterce w MSZ”, napisał na Twitterze. I wyjaśnia: „Moje nagłe odwołanie z funkcji ambasadora RP w Japonii jest konsekwencją

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Jak się kochają na świecie

Seks może być kluczem do zrozumienia wielu aspektów kulturowych społeczeństw Aleksandra Gumowska – autorka książki „Seks w wielkich miastach” Twoja poprzednia książka „Seks, betel i czary” była nazywana reinterpretacją „Życia seksualnego dzikich” Bronisława Malinowskiego. W nowej książce skupiasz się na życiu seksualnym „cywilizowanych”, mieszkańców megametropolii. – Nie powiedziałabym, że mieszkańcy Trobriandów nie są cywilizowani. Raczej widzę to jako kontynuację, z tym że chronologicznie najpierw zaczęłam opisywać życie seksualne wielkich miast – w 2007 r.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

Bardziej współpraca niż wyścig

W kosmosie nie opłaca się naśladowanie. Lepiej szukać nowych kierunków rozwoju Karol Wójcicki – popularyzator wiedzy o kosmosie Czy zgodzi się pan z poglądem, że Amerykanie, wysyłając w nowej rakiecie astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, potwierdzili swój prymat w kosmosie? – To bardzo ważny krok w dziedzinie kosmicznego biznesu, bo zaakcentował konkurowanie prywatnych firm w eksploracji przestrzeni okołoziemskiej. Firma Elona Muska stała się absolutnie czołowym graczem na tym rynku i na pewno trwa teraz wyścig, kto

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

Wodór – ekologiczny, ale czy bezpieczny?

Ogniwa wodorowe są dziś umieszczane w samochodach i autobusach produkowanych w Japonii Prof. Paweł Kulesza – chemik z Uniwersytetu Warszawskiego Coraz bliżej do stosowania wodoru jako ekologicznego paliwa w autobusach i samochodach. Czy to będzie konkurencja dla samochodów elektrycznych? – W przypadku jednego i drugiego napędu są liczne za i przeciw. Samochody elektryczne trzeba ładować dosyć długo i używa się sporo prądu, który na razie produkujemy na bazie węgla. Poza tym ogniwa litowe mogą być wybuchowe. Supernowoczesna technologia bywa bardzo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Anders na białym koniu nie przyjechał

Wstydliwie przemilczana rocznica wyzwolenia Warszawy Andrzej Kotnowski 17 stycznia 1945 r. ukazał się dodatek nadzwyczajny „Życia Warszawy”. Redakcja wielką czcionką donosiła: „Warszawa wolna!” i informowała, że o godz. 10 tego dnia do lewobrzeżnej części stolicy wkroczyły od południa i północy Wojsko Polskie i Armia Czerwona. Jednocześnie na tyły wojsk niemieckich od zachodu uderzyły brygady pancerne, a w mieście wciąż trwają walki z odosobnionymi grupami nieprzyjaciela. Przez lata 17 stycznia był obchodzony jako ten dzień, kiedy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.