Tag "Jerzy Brzęczek"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Lewandowski na trenera reprezentacji

Po Czesławie Michniewiczu zostanie do bólu szczera ocena naszych piłkarzy: „Nie potrafię zmienić wody w wino”. Ano, nikt nie potrafi. Z tej grupy dość drewnianych piłkarzy, a takich teraz mamy, niewiele wyciśnie nawet najlepszy trener z zagranicy. Szkoda kasy. I szkoda dobrych trenerów, którzy trafią na Lewandowskiego z muchami w nosie. Kulisy relacji Lewandowskiego z Nawałką, Fornalikiem, Brzęczkiem i Michniewiczem dopiero poznamy. Na razie obowiązuje zawodowa omerta. Wielu wie. Ale nikt nie powie. Jest jednak coś, czym możemy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Katar przeminął, bóle głowy pozostały

Kolejni trenerzy mieli znikomy wpływ na postawę i sposób gry Lewandowskiego „Po 36 latach zagraliśmy w jednej ósmej finału mistrzostw świata, ale okrzyknięcie tego sukcesem byłoby gigantycznym błędem. Jeśli uznamy to za dobry udział w turnieju, to pogrążymy się w bylejakości na lata”, podsumował występ naszej reprezentacji w Katarze jeden z najlepszych piłkarzy w polskiej historii, Włodzimierz Lubański. Fatalny obraz zmagań grupowych (0:0 z Meksykiem, 2:0 z Arabią Saudyjską i 0:2 z Argentyną) nieco przesłoniły niezłe fragmenty

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Katar na razie tylko w marzeniach

Na skutek fanaberii byłego prezesa trwa najdroższy eksperyment w historii polskiej piłki nożnej Kiedy 20 stycznia 2021 r. portugalski szkoleniowiec Paulo Sousa został selekcjonerem futbolowej reprezentacji Polski, do wykonania dostał jedno zadanie – wprowadzenie ekipy biało-czerwonych do finałów mistrzostw świata w Katarze w 2022 r. Z góry założono, że naszą grupę eliminacyjną wygrają Anglicy, a my zajmiemy pewne drugie miejsce. Zajęliśmy, ale już nie tak pewnie, na skutek wpadki 1:2 w ostatniej konfrontacji z Węgrami. Sami sobie napytaliśmy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Czy spełnią się marzenia o Katarze

Chłodnym okiem o futbolowej kadrze Tak to już jest, że kadencja każdego selekcjonera kadry narodowej stanowi oddzielny rozdział w futbolowej historii kraju. Od 21 stycznia br. szefem jest Portugalczyk Paulo Sousa. Pod jego czujnym okiem biało-czerwoni rozegrali 11 spotkań – po trzy wygrali i przegrali, a pięć zremisowali. Przed nimi jeszcze cztery grupowe mecze eliminacji mistrzostw świata, których wyniki zadecydują, czy wystąpimy w finałowym turnieju w Katarze. Ten, komu powierzono stworzenie teamu najlepszych z najlepszych, podejmuje się szczególnego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Kapela PZPN w rytmie disco polo

Cezary Kulesza nowym dyrygentem Przez emocje, emocje, emocje – oszalałem! Nasza reprezentacja strzeliła kolejny gol A my z ręką na sercu śpiewamy hymn biało-czerwonych Wszyscy Polacy ze swej drużyny tak dumni są*. Tak miało być i było – 18 sierpnia 2021 r. dokonano zmiany na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Po 3235 dniach dobiegła końca era Zbigniewa Bońka. Miała zakończyć się w roku 2020, lecz z uwagi na pandemię została przedłużona do tego roku. „Zróbcie wszystko,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Euro niespełnionych marzeń

Lewandowski nie sprawił cudu Niespodzianki nie było. Złudny optymizm nie przełożył się na możliwości biało-czerwonych. Potwierdziły się obawy, że nawet jeśli selekcjoner Paulo Sousa ma jakąś wizję, to nie zdąży jej zrealizować (albo – co gorsza – nie potrafi). Już wiemy jednak, że pozostaje na stanowisku. Marnym pocieszeniem są trzy bramki zdobyte przez Roberta Lewandowskiego. Nie wiem, dlaczego popularnością cieszy się stwierdzenie, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Według mnie należałoby powiedzieć: gra się tak, na ile

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Biało-czerwona piłkarska niewiadoma

Czy Paulo Sousa panuje nad reprezentacją, czy raczej improwizuje? Takiej imprezy futbolowa Europa jeszcze ani widziała, ani nie przeżywała. Pierwszy raz w historii finały o miano najlepszej reprezentacji Starego Kontynentu zostaną rozegrane w 11 państwach. Inauguracja odbędzie się w Rzymie 11 czerwca, finał w Londynie 11 lipca. Ze względu na pandemię dopiero w 2021 r. mamy Euro 2020. Biało-czerwoni dotychczas trzykrotnie wystąpili w tym turnieju. W 2008 r. w Austrii i Szwajcarii zakończyli udział w fazie grupowej. Cztery lata

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Gestem Berniego

Jest tyle tematów, w których niezabieranie głosu, niewyrażanie zdania, niedzielenie się opinią powinno być powodem do chwały. Co gorsza, być może są to wszystkie tematy. Niestety, potraktowanie poważnie takich konstatacji jest dla publicysty zabójcze. Z drugiej strony podzielenie się listą tematów, na które nie chce się wypowiedzieć, jest też mocną wypowiedzią, jest opinią zakamuflowaną, krytyką idącą z niespodziewanej strony, odebraniem wagi temu, co nie waży, ale cieszy się zainteresowaniem powszechnym. Dlaczego? Nie będę zatem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Dlaczego wykopano Jerzego Brzęczka?

Sygnałów, że bardzo źle się dzieje w reprezentacyjnej szatni, nie brakowało W XXI w. kibice piłkarskiej reprezentacji Polski tylko raz byli świadkami kuriozalnego pożegnania selekcjonera, gdy po kilku meczach, w tym przegranym z Łotwą o punkty w eliminacjach mistrzostw Europy, telefonicznie zwolnił się Zbigniew Boniek. Później na potwierdzenie wypowiedzianych słów przysłał jeszcze co prawda faks, ale ze stylem i klasą nie miało to nic wspólnego. Podobnie jak wykopanie Jerzego Brzęczka 18 stycznia – 66 dni przed inauguracją kwalifikacji mistrzostw

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

500 dni Brzęczka

Selekcjoner reprezentacji piłkarskiej potrafi zaryzykować i nie boi się w kadrze nowych twarzy Wz Wnuta spotkania Polski ze Słowenią na Stadionie Narodowym w Warszawie, kiedy Robert Lewandowski zabłysnął futbolowym geniuszem. Kilkadziesiąt metrów od bramki, bliżej prawej strony, ustawiony tyłem i pod presją rywala przyjął piłkę, ograł pierwszego Słoweńca i wykonał fantastyczny slalom. Mijał obrońców niczym alpejczyk tyczki na narciarskim stoku i wreszcie, w całkiem niełatwej pozycji, uderzył precyzyjnie, nie do obrony, przy dalszym słupku. Popis

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.