Tag "Mariusz Kamiński"
Pięciolecie hańby
Wybory z maja 2015 r., w wyniku których dr Andrzej Duda uzyskał prezydenturę, były uczciwe. Choć można było się dziwić, że prezydentem Rzeczypospolitej zostaje człowiek, który prywatne wyjazdy zarobkowe rozliczał oszukańczo jako działalność poselską. Wybory z października 2015 r., w których PiS zdobyło większość parlamentarną, też były uczciwe. Choć można było się zdumiewać, że kilkanaście lat wcześniej sąd państwa demokratycznego dokonał rejestracji partii o charakterze wodzowskim. Natomiast wybory parlamentarne z jesieni 2019 r. oraz wybory prezydenckie
Don Mario
Ma haki i teczki na każdego. Do czego tym razem Kaczyńskiemu potrzebny będzie Mariusz Kamiński W ciągu tygodni, kiedy dokonywała się rekonstrukcja rządu, do opinii publicznej docierały strzępy informacji, że w nowym rozdaniu zabraknie miejsca dla Mariusza Kamińskiego. Że już nie będzie on ministrem spraw wewnętrznych. Mówiono też o różnych powodach jego przyszłego odejścia – że naciska na to Mateusz Morawiecki albo że Kamiński musi się udać na paromiesięczne leczenie. Krążyły pogłoski, że padł ofiarą choroby alkoholowej, nie jest
Spowiedź skruszonego agenta
Na podstawie zeznań agenta Tomka prokuratorzy powinni już wszcząć postępowanie przeciwko Kamińskiemu i Wąsikowi Ryszard Kalisz – adwokat, poseł na Sejm IV, V, VI i VII kadencji (2001-2015), w latach 1998-2000 szef Kancelarii Prezydenta RP, w latach 2004-2005 minister spraw wewnętrznych i administracji. Wielkie zaskoczenie – Tomasz Kaczmarek, czyli agent Tomek, mówi, że sprawa rzekomej willi Kwaśniewskich w Kazimierzu Dolnym była „dmuchana”, wycofuje się z oskarżeń i przeprasza prezydenta. – Sprawa
Polowanie na Kwaśniewskich
Zeznania agenta Tomka pogrążają Kamińskiego i Wąsika. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Tomasz Kaczmarek wszystkiego nie powiedział Tomasz Kaczmarek, słynny agent Tomek, potem poseł Prawa i Sprawiedliwości, powtórzył to dwa razy. Najpierw 12 grudnia 2019 r. w prokuraturze w Katowicach, zeznając we wznowionym w roku 2016 śledztwie w sprawie tzw. willi Kwaśniewskich w Kazimierzu Dolnym. Potem w programie telewizji TVN „Superwizjer”, emitowanym w sobotę, 25 stycznia br. Mówił: „Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik dawali mi jasny
Wąsik z Bawarii
Gdyby spełniły się marzenia Macieja Wąsika, czekają nas jeszcze 54 lata pożycia z PiS. Skąd wiemy? Od mieszkańca Gostynina, który słyszał, jak Wąsik opowiadał, że PiS jest jak CDU w Bawarii. I jak CDU będzie rządziło 60 lat. Odjęliśmy dwa lata pierwszych rządów PiS i cztery ostatnich. No i wyszło jak wyżej. Pewną pociechą dla tych, którzy mogliby wpaść w czarną rozpacz, jest sam Wąsik. Przykleił się do Mariusza Kamińskiego i płynie. Choć jeszcze
Cieknie pod nosem Mario
Tyle dni minęło od wyborów, a naród ciągle kombinuje. Kto tak pięknie ograł prezesa K.? Kto jest ojcem tej pięknej katastrofy, jaką był wynik tzw. koalicjantów PiS, czyli Ziobry i Gowina? Czy to w PiS ktoś zaspał i nie dopilnował kampanii? A ten ktoś to Brudziński albo Szefernaker, a może Dworczyk? Są tacy, co pytają o kreta Ziobry (czy Gowina) w najbliższym otoczeniu K. Słyszymy też o aktywności żon. A zwłaszcza telewizyjnej żony Kurskiego i Pati Koti, ubezpieczeniowej żony Ziobry. To coś tam,
Guział: za co się wezmę, to…
Nawet taki kameleon jak Piotr Guział wreszcie coś ugrał. Trafiło na Jakiego, którego Guział cynicznie wyprowadził w pole. Z kabaretowej kampanii, jaką prowadził kandydat PiS, Guział zrobił coś jeszcze głupszego. I bęc. A do żałosnych pomysłów dorzucił ekstra donosik. Na Mariusza Kamińskiego, szefa warszawskich struktur PiS. Że był zbyt leniwy, by przyjść na konwencję Jakiego. I że nawet listu mu się nie chciało napisać. Guział bredzi. Kamiński wie o Jakim i jego otoczeniu tyle, że zwyczajnie nie chciał
Chłopcy z ferajny
Reprywatyzacja warszawska: Jakub R. pisze z aresztu, sypiąc Kamińskiego i Wąsika Złapał kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma. Komisja weryfikacyjna kierowana przez wiceministra Jakiego powołana została po to, żeby wyjaśnić afery związane z reprywatyzacją warszawską, z oddawaniem stołecznych nieruchomości. To oficjalny cel. Prawdziwy był trochę inny – komisja miała grillować Platformę Obywatelską i Hannę Gronkiewicz-Waltz, pokazywać, że właśnie tu są odpowiedzialni za oddawanie kamienic i całą związaną z tym patologię. To się udawało. Cała Polska dowiedziała
Bardzo wielki apetyt
Spekulacje o zbliżającej się rekonstrukcji rządu i o tym, że nadchodzi koniec „misji” ministra Waszczykowskiego, odsunęły na dalszy plan informacje o wojnie o kadry MSZ. W tej wojnie jest pat – bo nie wiadomo, kto MSZ weźmie, i jak trzeba będzie kroić w nim wpływy. Kto co dostanie. Na razie wpływami podzielili się Antoni Macierewicz i Mariusz Kamiński. Szef MON z szefem służb specjalnych. Jak za dawnych lat… Szefową Biura ds. Osobowych w ministerstwie jest od niedawna Izabella Wołłejko-Chwastowicz. Przyszła do MSZ
Służby w Trójkącie Bermudzkim
Od miesięcy toczy się walka szefów tajnych służb – Mariusza Kamińskiego, Mariusza Błaszczaka i Antoniego Macierewicza Jest ich trzech. Najwierniejszych z wiernych. To im Jarosław Kaczyński najbardziej zaufał, oddając w ich ręce kluczowe narzędzia władzy. Żaden nie dostał pakietu kontrolnego, ich kompetencje – wydawało się – były dokładnie określone, tak żeby nie wchodzili sobie w drogę. Ale to było kiedyś. Dziś, w cieniu zapowiedzi o rekonstrukcji rządu, walczą o poszerzenie zakresu swojej władzy, o dodatkowe przywileje i kompetencje