Tag "MSZ"
Efekt motyla
Kilka dni temu minęła pierwsza rocznica odwołania ze stanowiska dyrektora generalnego służby zagranicznej Andrzeja Papierza, zwanego też na korytarzach na Szucha JP2. W historii MSZ mało było urzędników, którzy narobiliby tyle szkód i nieszczęść i tak bardzo nie nadawali się na pełnione stanowisko. To opinia nie tylko szeregowych pracowników ministerstwa, ale i ważnych postaci z aktualnego obozu władzy. Był w tym licznym gronie nawet Witold Waszczykowski, który nazywał Papierza Rasputinem MSZ. Kierując resortem spraw zagranicznych, Waszczykowski jakoś hamował
Sylwetka nieistniejącego ambasadora RP w RFN
Pozwoliliśmy sobie – z góry przepraszamy – sparafrazować tytuł dramatu zmarłego dwa lata temu wybitnego dramaturga i kompozytora Bogusława Schaeffera, „Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego”. Nam chodzi o ambasadora w Niemczech – bo jest rzeczą niepoważną, że na tej jednej z najważniejszych dla interesów Polski placówek od miesięcy (11 listopada 2021 r. Przyłębski ogłosił, że odchodzi) de facto nie ma szefa. Ambasador RP w Berlinie potrzebny jest jak mało kiedy. A że władza z tym zwleka, podpowiadamy. Otóż nowy
Tak kończy Przyłębski
Trwa serial, a nawet już telenowela z powrotem ambasadora Andrzeja Przyłębskiego z Berlina. Zapowiadany był ten powrót w ubiegłym roku, po pięciu latach. W trakcie przyjęcia z okazji Święta Niepodległości 11 listopada ambasador zapowiedział, że zjedzie za kilka miesięcy, czyli na początku 2022 r. Podczas spotkania 31 stycznia 2022 r. pożegnał się z podwładnymi. O tym spotkaniu poinformowała rządowa PAP, która również zamieściła pożegnalny wywiad z ambasadorem. Czyli koniec? Może tak, może nie. Ani PAP, ani
Operacja Samsung
Nasz tytuł nawiązuje oczywiście do filmu Władysława Pasikowskiego „Operacja Samum”. Dlaczego, wyjaśniamy poniżej. Biblioteka przy ulicy Koszykowej w Warszawie organizuje spotkania na temat Azji. Moderatorem jest Krzysztof Szumski. To absolwent handlu zagranicznego SGH (dawniej SGPiS) oraz paryskiej ENA (École Nationale d’Administration), założonej przez gen. de Gaulle’a i kształcącej elity polityczne, urzędnicze i dyplomatyczne Francji. Szumski jest też absolwentem pierwszego rocznika szkoły wywiadu w Kiejkutach. Za zatajenie tej ostatniej informacji na początku ubiegłej dekady
Director para las Américas
Tak pięknie – jak w żadnym innym języku – brzmi po hiszpańsku tytuł dyrektora Departamentu Ameryki (DA) w MSZ RP. DA jest, obok departamentów Europy, Strategii Polityki Zagranicznej czy Polityki Bezpieczeństwa jednym z bardziej prestiżowych. Gabinet dyrektora Departamentu Ameryki zajmowali przy Szucha profesorowie Zbigniew Lewicki i Henryk Szlajfer czy bardzo doświadczeni dyplomaci Maciej Kozłowski, Andrzej Jaroszyński, Robert Kupiecki. MSZ rzucało na to stanowisko wszystko, co miało najlepszego. I oto od stycznia pełniącym obowiązki
Mistewicz kasuje za opowiadanie
Dreptał, dreptał, aż wydreptał. Tak w dużym skrócie tygodnik „Nie” opisuje relacje Eryka Mistewicza z dojną zmianą. Mistewicz robi za specjalistę od wizerunku. Bez sukcesów. Konkurenci żartują, że ciągle jest na etapie budowy własnego wizerunku. A że jeść trzeba, założył fundację Instytut Nowych Mediów (INM). I ruszyło. Gdy w 2018 r. miał przychód w wysokości 225 tys. zł, to już rok później 7,5 mln zł. Wszystko za sprawą dość banalnej akcji „Opowiadamy Polskę światu”. Mistewicza wsparły MSZ, IPN,
Krym Orbána
Viktor Orbán w wypowiedzi dla portalu Mandiner.hu i innych węgierskich mediów państwowych zaatakował polską rację stanu. A Morawiecki, Kaczyński i Duda udają, że pada deszcz. Otóż Orbán w tym wywiadzie wyraził zrozumienie dla Rosji, która musi być otoczona strefą neutralną. A Polacy – dodał – „chcą przesunąć granicę świata zachodniego aż do granicy świata rosyjskiego. Dopiero wtedy poczują się bezpieczni”. Nie zauważył przy tym, że Polska ma granicę z Rosją, czyli, jego zdaniem, powinna
Między Kijowem a Berlinem
Rozbrojenie nuklearne Ukrainy w takim kształcie, w jakim do niego doszło, było wielkim błędem, uważa dzisiaj Jurij Kostenko, który ze strony ukraińskiej negocjował to memorandum. Kiedy Ukraina w 1991 r. uzyskała niepodległość, odziedziczyła jedną trzecią arsenału nuklearnego Związku Radzieckiego, co uczyniło ją trzecią potęgą nuklearną na świecie. Miała 176 międzykontynentalnych pocisków balistycznych i 6 tys. głowic jądrowych. A co dostała w zamian za wyrzeczenie się tego arsenału? Gwarancję nienaruszalności swoich granic ze strony USA, Wielkiej Brytanii i Rosji.
Miliardy euro albo Ziobro
Inni w Europie już dostają pieniądze. A u nas przedsiębiorcy i samorządy czekają Jan Truszczyński – były ambasador RP przy Unii Europejskiej. Podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Były wiceminister spraw zagranicznych. Po odejściu z MSZ pracował w strukturach UE. Panie ambasadorze, co z pieniędzmi z Unii, które miały się złożyć na krajowy plan odbudowy (KPO)? To 58,1 mld euro. – Część jest w formie grantów (23,9 mld euro), część – pożyczek (34,2 mld









