Tag "polska prawica"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Bajanie o Kresach

Przypadek? A może wspólnota poglądów? Z jakiegoś powodu „Tygodnik Solidarność” (3/2022) przypomniał książkę Kazimierza Frąckiewicza „Polskość Kresów Wschodnich”. Istotą myśli Frąckiewicza jest „konieczność powrotu ziem wschodnich sprzed 1772 r. do Polski”. Ludzie różne książki piszą i mają do tego prawo. Gorzej, gdy ich odloty traktowane są z powagą. A nawet z poparciem. Autor tekstu w „Tysolu” Piotr Łopuszański ma z tym tylko jeden problem. „Nawet jeśli możemy się zgodzić z główną tezą, że Kresy Wschodnie nam się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Złoto Narodowego Banku Polskiego

Jak bank centralny stabilizuje polską gospodarkę Gdy 24 lutego br. rosyjskie czołgi i transportery opancerzone przekroczyły ukraińską granicę, świat zmienił się nieodwracalnie. Dziś uwaga mieszkańców Europy i Stanów Zjednoczonych skupiona jest na wiadomościach z bombardowanego Kijowa, lecz wkrótce wojna zajrzy do naszych portfeli i garnków. A tematem debat polityków stanie się sytuacja gospodarcza ich krajów, bo przyjęte w ostatnich dniach sankcje wobec Rosji uderzą także w tych, którzy je ogłosili. Dowiemy się wówczas, kto był

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wildstein na szczęście nie zdążył

Wojna na wschodzie obaliła wiele mitów. Również ten o rzekomej mądrości rozmaitych guru prawicy. Bezlitośnie obnażyła brednie, które jeszcze miesiąc temu wypełniały prawicowe media. Dziś trudno w to uwierzyć, ale w końcówce stycznia Bronisław Wildstein na łamach „Sieci” straszył czytelników skutkami rewolucji w Unii Europejskiej. „Jej ofiarą padnie nie tylko nasza suwerenność i wolność, ale także szanse rozwoju”. I po tej błyskotliwej ocenie Wildstein postawił kropkę nad i: „W niedługim czasie perspektywa wyjścia z UE może być

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Ordo donos

Nie umilkły, a nawet nie ucichły jeszcze echa porywającej aferki obyczajowej w kierownictwie konserwatywnego komanda Ordo Iuris, a już dowiadujemy się o kolejnej ofensywie zamordystycznego wzmożenia. Co to za aferka? Pokrótce: żonaty, dzieciaty prezes, rycerz walki o zakaz rozwodów w Polsce, romansował z mężatą, dzieciatą prominentną działaczką tej formacji, takoż zwolenniczką zakazu wszelakich rozwodów. Mąż obił gębę kochankowi żony, z którą się rozwodzi, kochanek, niezależnie od obrażeń, też się rozwodzi. Niech się kochają, rozwód ludzka rzecz.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Ks. Oko jak święty

Któż mógł zostać laureatem Nagrody im. Świętego Grzegorza I Wielkiego? Święty na nic wpływu nie ma. Z tej niemocy skorzystał miesięcznik z koncernu Tomasza Sakiewicza i kryształkiem górskim obdarował ks. Dariusza Oko. Katarzyna Gójska, aktualnie w związku z Michałem Rachoniem, uważa, i całkiem słusznie, że tego laureata przedstawiać nie trzeba. Ma rację, bo niewiele jest postaci tak egzotycznych jak ks. Oko. Trudno nawet uwierzyć, że to ksiądz, a nie jakiś kosmita. Ze zdumieniem czytamy jego kolejne wypowiedzi. Że świat i Kościół są „zainfekowane przez wyrodnych kapłanów,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Tusk: pomaga czy szkodzi opozycji

Ciągnie się za nim wielka grupa ludzi o dwóch lewych rękach Och i ach! „Nie chce mi się tłumaczyć z tego, że jestem za silny”, ogłasza Donald Tusk. A przy okazji napomyka, ewidentnie pijąc do innych polityków opozycji, że nie ma nic bardziej żałosnego niż bezsilny polityk. On wielkolud, oni mikrusy. Ale czy rzeczywiście Tusk jest za silny, czy to tylko takie gadanie? Czy daje opozycji dodatkowe punkty, czy też – przeciwnie – jest dla niej obciążeniem? Spójrzmy na sondaże. Owszem, dają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Nie Morawiecki, ale różaniec

Mówi się, że podróże kształcą. Tak bywa, chyba że podróżnik nazywa się Kazimierz Grajcarek. Modelowe skrzyżowanie dewota z kimś, kto miał do szkoły pod górę. Były szef Solidarności w górnictwie i energetyce zwierzył się w „Naszym Dzienniku”, jak ratowano i uratowano Turów. Żaden Morawiecki czy Sasin nic tu nie zrobili. Grajcarek nie ma wątpliwości, że to „Pan Bóg nie pozostał głuchy na modlitwy pracowników kopalni, ich rodzin i księży”, a „sprawa Turowa została załatwiona na różańcu”. Szkoda, że Pan Bóg był nierychliwy. I drogo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Ta straszna komuna

Za tygodnikiem „Sieci” cytujemy, i to dosłownie, jak się żyło w PRL Elżbiecie Królikowskiej-Avis. Michał Karnowski przedstawił ją jako aktywną uczestniczkę opozycji antykomunistycznej. Można by więc przypuścić, że jadła suchy chleb i mieszkała w nieogrzewanej izbie. Na szczęście było tak: zajęcia z angielskiego, zajęcia plastyczne, szkoła muzyczna, w latach 70. nauka języka hiszpańskiego. Ojciec, zamożny ogrodnik, ze szklarniami. Aresztowana za działalność w organizacji Ruch, tej z Niesiołowskim i Czumą, bo – jak mówi – brała udział w wysadzeniu pomnika Lenina w Poroninie.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Miałem milczeć, zawarczę

Wiem, wiem: święta, rodzinnie, tradycja, wszyscy razem, uśmiechnięci i obżarci, niby milczą, a się drą, niby słuchają zwierząt, a od telewizora nie odchodzą. Pomyślałem: pomilczę i ja. Ale się nie dało, więc napiszę, o czym milczę. O 13 grudnia 1981 r. Ważna data, pamiętam ten dzień, odcisnęły się te wydarzenia na całym moim życiu. Ale minęło od nich 40 lat, wiemy więcej, jesteśmy gdzie indziej, wiemy, czym to się skończyło, możemy porównać z innymi miejscami świata, gdzie wojskowi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Duchowość plemników i oświatowe patologie

czyli osobliwości Sejmu kontraktowego Ustawa oświatowa z 1991 r. zakreśliła ramy prawne kształcenia w szkołach niepublicznych. Pod wspólnym szyldem pomieściła dwa typy placówek: społeczne, które obowiązuje zasada non profit (zarządzane są przez stowarzyszenia), i prywatne, gdzie o wszystkim decyduje właściciel. Po zaledwie trzech latach powstało prawie tysiąc szkół niepublicznych. I były one bardzo różne. Od takich, które pozostały wierne zasadom zapisanym w statutach, po takie, gdzie wykiełkowały nowe patologie. Gdzie rodzice uznali, że płacąc

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.