Tag "reżyserowie filmowi"
Śmigulski wie, komu dać
W grudniu kończy się pięcioletnia kadencja obecnego dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Spadochroniarza z Totalizatora Sportowego. Wybrany przez PiS Radosław Śmigulski wcześniej miał śladowy kontakt z branżą. Ale dla PiS to atut i częsta praktyka. Śmigulski nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Dysponując budżetem w wysokości 250 mln zł, jak chciał komuś dać dotację na film, to dał. Ale jak później się rozmyślił, to zabierał. Wybory miał czytelne. Wojciechowi Smarzowskiemu na „Wesele” nie dał. A Ewie Stankiewicz,
Zawsze wracam do teatru
Jako aktor jestem dla publiczności, a spektakle przeze mnie reżyserowane są po to, żeby publiczność chciała je oglądać Marcin Hycnar – aktor, reżyser, menedżer kultury Właśnie przeczytałem w sieci, że gra pan Wołodymyra Zełenskiego w serialu „Sługa narodu”. Wprawdzie zaprzeczał pan i powtarzał, że gra tylko rolę, którą grał Zełenski, ale już się pan z tego nie wyplącze. Wybiera się pan do polityki? – To się nie zdarzy. Szczególnie po moich łódzkich zderzeniach z polityką krajową. To bodaj pierwsza taka przeszkoda
Wzrost, wymiary, znaki szczególne
47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Nasza mała stabilizacja – tak można podsumować urobek rodzimego kina za ostatni rok. Talentów niewiele, ludzi zdolnych sporo, pracowitych najwięcej No i nareszcie polski film się europeizuje. Późno, bo późno, ale zawsze. W tym roku w gdyńskim konkursie startowało rekordowe siedem polskich filmów ze znaczącym wkładem międzynarodowym. To jedynie wzmocnienie trendu, który w Europie jest oczywistością. Powtórzmy wyraźnie, co i tak wiadome: to, co od dobrych kilku lat trafia z Europy na nasze
Życie jest poza filmem
Nic nie muszę, to jest moje kredo Bogusław Linda – aktor filmowy i teatralny, znany m.in. z „Przypadku” (1981) Krzysztofa Kieślowskiego, „Kobiety samotnej” (1981) Agnieszki Holland i „Psów” (1992) Władysława Pasikowskiego. Przylgnęło do pana kilka linijek z „Psów”, a ja ciągle mam w głowie ten jeden cytat z Kieślowskiego: „Witek, pamiętaj, nic nie musisz…”. – Tak, to jest mój cytat na życie. Takie kredo, które wbiłem sobie do głowy. Bohater usłyszał te słowa od swojego umierającego ojca. To jest rzecz, której się
Mówię, więc jestem
Jeszcze chwila i staniemy się społeczeństwem bezdotykowym, bo dotyk zaczyna nam się kojarzyć już tylko ze złem Lidia Duda – dokumentalistka, w filmach skupia się na bohaterach, którzy dla większości społeczeństwa pozostają niewidzialni. Jej dokonania były nagradzane na festiwalach w kraju i na świecie, m.in. w Pradze („Uwikłani”) i w Moskwie („Herkules”). Film „Pisklaki” zdobył nagrodę Marca Zucchiego na zakończonym właśnie festiwalu w Locarno. Korespondencja z Locarno W jaki sposób znalazła pani dzieci sportretowane w „Pisklakach”? – Przypadkowo trafiłam do szkoły
Oswoić sukces
Niektóre filmy nie trafiają na ekrany w odpowiednim momencie. Czasami docenia się je po latach François Ozon – reżyser francuski Pana filmy zawierają nutę goryczy, mówią o grze pozorów i utracie złudzeń. – Zawsze fascynowała mnie gra masek – nic w naszym życiu nie jest takie, jak się wydaje. Ale nie jestem pesymistą, miłość do życia zawsze u mnie zwycięża. Można budować na ruinach, na tym opiera się psychologiczny koncept rezyliencji. Był pan często wskazywany
Rzeźnicy z Serbii, nieogary z Polski
Wakacyjne zaległości filmowe. Dla wymagających Wojna, eutanazja, gentryfikacja, weganizm to tematy, które poważne kino brało pod lupę w ostatnich miesiącach. Niestety, pandemia najpierw opóźniła premiery, a potem przekierowała trudniejsze filmy do obiegu DVD i na kanały streamingowe. Ale one tam są, czekają na nas, zwłaszcza w sezonie urlopowym. Jest co oglądać, jest o czym rozmawiać. „Aida” (reż. Jasmila Žbanić). Zachód przygląda się wojnie na Wschodzie W serbskim oryginale film nazywa się bardziej swojsko dla
Inteligent, twardziel, obywatel
Bogusław Linda kończy 70 lat „Przed komisją weryfikacyjną staje porucznik Franciszek Maurer…”, mówił z offu Zbigniew Zapasiewicz do rozpartego nonszalancko ubeka w pierwszej scenie filmu „Psy”. Był rok 1992 i szeroka widownia wydawała się dostrzegać Bogusława Lindę po raz pierwszy. Nic dziwnego – 13 wcześniejszych filmów z jego udziałem powędrowało na półki. A teraz dla samego aktora, dla polskiego kina i dla naszego życia publicznego otwierał się nowy rozdział.
Bez dwóch zdań przyszedł czas na zmiany
Człowiek tkwiący w toksycznej relacji ma prawo uwolnić się z niej Jowita Budnik – aktorka, w kinach możemy oglądać film „Po miłość / Pour l’amour”, w którym zagrała główną rolę. Film zdobył Grand Prix na Brooklyn Film Festival – Grand Chameleon Award, pokonując 144 obrazy z całego świata. Czy rola w filmie „Po miłość…” została napisana specjalnie dla ciebie, czy musiałaś o nią zabiegać? – Andrzej Mańkowski, który napisał scenariusz, zadzwonił i zapytał, czy nie chciałabym









