Tag "Robert Lewandowski"
Sonda: Czy Sousa i Lewandowski znajdą wspólny język?
Pytamy: Jak nowy trener reprezentacji Paulo Sousa ułoży sobie współpracę z Robertem Lewandowskim? Grzegorz Lato Piłkarz i działacz piłkarski Tu nie ma nic do dogadywania. Trener ustala skład i taktykę, której wykonawcami na boisku są zawodnicy. Można zadać jedynie
Kto ma agenta w rodzie, tego bieda nie ubodzie
FIFA ma zamiar zweryfikować przepisy dotyczące agentów. Celem jest ograniczenie ich wpływów Piłkarscy agenci wzbudzają emocje. I to duże. Wprost proporcjonalne do pieniędzy, którymi obracają. Nie brakuje głosów, że to największe pijawki, wysysające olbrzymie kwoty z futbolu. Nie sposób jednak dzisiaj sobie wyobrazić, że zawodowe kluby i zawodnicy mogliby się obywać bez ich pośrednictwa. Co więcej, rola i znaczenie menedżerów systematycznie rośnie. Również w Polsce. Kasa, misiu, kasa Swego czasu powiedzenie byłego selekcjonera Janusza Wójcika
Zarobki futbolistów bardziej frapujące niż gra
Zarabiana kasa i sportowa klasa rzadko idą w parze Pieniądze w piłkę nie grają, ale ich podliczanie w futbolowym światku jest często uprawianą dyscypliną. Dla niektórych nawet bardziej frapującą niż gra na boisku. Zwłaszcza że pod naszą szerokością geograficzną zarabiana kasa i sportowa klasa rzadko idą w parze. Właściciele i prezesi klubów nie mają jednak wyboru – uczestnicząc w wyścigu na międzynarodowym rynku, muszą płacić piłkarzom ze średniej półki europejskie stawki. W przeciwnym razie ci wybiorą korzystniejszy z finansowego
Niemoc nie tylko pandemiczna
Rok biało-czerwonych do zapomnienia Piłkarska reprezentacja Polski zakończyła tegoroczny sezon. Biało-czerwoni (18. miejsce w rankingu FIFA) zwyciężyli w połowie rozegranych spotkań, ale umieli pokonać wyłącznie niżej notowanych przeciwników. Szczęśliwie 23. Ukrainę, bardziej przekonująco 51. Bośnię i Hercegowinę (dwa razy) oraz 55. Finlandię. Z wyżej klasyfikowanymi rywalami, Włochami i Holandią, udało się w czterech spotkaniach Ligi Narodów zaledwie raz zremisować. I zdobyć tylko jednego gola. Wymowna pauza Reprezentacja Polski kierowana przez Jerzego Brzęczka
Końca budowy wciąż nie widać
Wymęczone sześć punktów reprezentacji Nie po raz pierwszy UEFA zafundowała polskim sympatykom futbolu przedłużony weekend (21-24 marca). Tym razem powodem było rozpoczęcie eliminacji do finałów mistrzostw Europy 2020. Biało-czerwoni zaliczyli (wymęczyli) dwie wygrane: w Wiedniu z Austrią 1:0 i w Warszawie z Łotwą 2:0. Udany start rokujący awans do największego europejskiego święta futbolowego, które potrwa od 12 czerwca do 12 lipca 2020 r., z wielkim finałem na londyńskim Wembley. Turniej z udziałem 24 reprezentacji zobaczą
Nie wystarczą różowe okulary
Trzeba się pogodzić z prawdą, że Lewandowski lepiej grać już nie będzie Przyjdzie nam poczekać aż do wiosny 2019 r. na ewentualną pierwszą wygraną piłkarskiej reprezentacji Polski, którą PZPN – w osobie prezesa Zbigniewa Bońka – powierzył do prowadzenia Jerzemu Brzęczkowi. Ten podjął się, jak się okazało, niemal straceńczego zadania „reanimacji” kadry narodowej. Bilans tegorocznej jesieni to po trzy remisy i przegrane – w efekcie spadek w Lidze Narodów z dywizji A do B. Trybuny stadionów podczas meczów
Niby-kapitan Lewandowski
Dobry trener, ale pechowy. Tak Kazimierz Górski zwykł mówić o kolegach, którym nie szło. Oby nie dotknęło to Jerzego Brzęczka. Spadek po Nawałce ma marny. Przeciętni piłkarze. W nadmiarze mają tylko rozbuchane ego. Nawet Ronaldo wysiada. Co gorsza, ta drużyna nie ma lidera. Bo Lewandowski to klasyczny niby-kapitan. Gość, który w meczu z Włochami nie oddał ani jednego strzału na bramkę. A im jest słabszy, tym więcej ma pretensji. Do trenera. Do kolegów z drużyny. Tylko nie do siebie. Nie lider, ale gwiazdorek. Kręcił Nawałką. A teraz próbuje tego samego z Brzęczkiem. Jaka puenta? Z Brzęczka
Smutne wieczory na Śląskim w Chorzowie
Po mundialu piłkarze narzekali, że taktyka Nawałki im nie pasowała, Brzęczek zaproponował coś, co nie pasowało jeszcze bardziej Trzy mecze – jeden punkt, dwie bramki zdobyte i pięć straconych, spadek z grupy 3. dywizji A do B. To jesienny dorobek naszej reprezentacji z występów w elicie Ligi Narodów UEFA. Na pocieszenie kasa PZPN wzbogacona o 1,5 mln euro – za sam udział. Jednak dobiegający powoli końca rok 2018 jest marny. Nie udało się zniwelować skutków mundialowego tąpnięcia. Po wrześniowym
Biało-czerwona niezwyciężona!
Zasłużyliśmy na pozycję lidera, wykonaliśmy ciężką pracę na boisku To trwało zaledwie dziewięć sekund! Zegar na Arena Naţională w Bukareszcie wskazywał 12. minutę spotkania Rumunia-Polska, kiedy na środku boiska piłkę przejął Kamil Grosicki. Przebiegł sam ponad 30 m, wyprzedzając pięciu (!) obrońców rywali, wpadł na pole karne i uderzył pod poprzeczkę. – Przed meczem myślałem: jak strzelę gola, to pobiegnę do trenera. Dużo mu zawdzięczam, a to, gdzie jestem teraz, to jego spora zasługa –









