Tag "Ryszard Szarfenberg"

Powrót na stronę główną
Kraj Wywiady

Jak socjal wygrał z politykami

Polska ma jeden z najhojniejszych systemów wsparcia dla rodzin na świecie

Prof. Ryszard Szarfenberg – politolog, wykłada na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej. Przewodniczący Rady Wykonawczej Polskiego Komitetu European Anti-Poverty Network (EAPN Polska), prezes zarządu ATD Czwarty Świat.

Jego książka „Krytyka i afirmacja polityki społecznej” uznana została przez Komitet Nauk o Pracy i Polityce Społecznej PAN za najlepszą pracę naukową roku 2008.

Przerzucam dane… Raporty Poverty Watch 2024 i Szlachetnej Paczki wskazują, że w Polsce rośnie skala ubóstwa. W 2022 r. poniżej minimum egzystencji żyło 1,9 mln osób, a w 2023 r. już 2,5 mln. To najgorszy wynik od 2015 r. Dlaczego tak się dzieje? Jako państwo jesteśmy coraz bogatsi, a liczba żyjących w ubóstwie rośnie.
– Samo bogactwo kraju nie gwarantuje, że wszyscy będą w nim żyli na wysokim poziomie. Są dużo bogatsze i dużo potężniejsze kraje niż Polska, a ubóstwo jest tam bardzo mocno obecne. Bezdomność w Stanach Zjednoczonych… W krajach tak bogatych jak Belgia, Holandia także nie brakuje bezdomnych. A Paryż i Francja?

A Polska?
– Jeśli chodzi o Polskę i wskaźniki ubóstwa, to właściwie od roku 2014 sytuacja się poprawiła, szczególnie w przypadku dzieci, i była w miarę stabilna. I nagle przyszło załamanie w 2023 r. Tłumaczę to przede wszystkim brakiem waloryzacji 500+ i zasiłków rodzinnych przy wysokiej inflacji w latach 2022-2023. Z kolei w 2024 r. sprawdziły się nasze optymistyczne prognozy, że ubóstwo spadnie do poziomu sprzed roku 2023. Tak się stało! Czyli skok w roku 2023 był czymś jednorazowym.

Dlaczego rok 2024 okazał się tak dobry?
– Po pierwsze, poprawiła się sytuacja gospodarcza, spadła inflacja i realnie wzrosły dochody. Po drugie, podniesiono świadczenie 500+ o 300 zł, co zrekompensowało spadek jego wartości realnej.

To uściślijmy jeszcze jedno: od jakich dochodów zaczyna się granica ubóstwa?
– Tutaj mamy do czynienia z wieloma granicami. Najniższą jest ubóstwo skrajne – to granica minimum egzystencji – i w 2024 r. dla gospodarstwa jednoosobowego było to 972 zł miesięcznie. Czyli jeśli osoba miała wydatki niższe niż ta kwota miesięcznie, była uznawana przez GUS za skrajnie ubogą.

Za te pieniądze musiała kupić jedzenie, leki, zapłacić za mieszkanie, ubranie…
– Zapłacić za wszystko. Za podstawowe potrzeby. Druga kategoria, która także służy GUS do określenia sfery niedostatku, to minimum socjalne. W 2024 r. w IV kwartale wynosiło ono 1863 zł dla jednej osoby. To dwa razy więcej niż minimum egzystencji. Ale na jedną osobę miesięcznie, na wszystko, to też dość skromna suma. Zwłaszcza gdy popatrzymy na Warszawę czy duże miasta.

Kogo dotyczy ubóstwo? Ludzi schorowanych, seniorów? Bo trudno uwierzyć, że młodych rodzin – bywa, że oficjalne dochody wykazują niskie, ale pracują na czarno.
– GUS bada ubóstwo na wydatkach, nie na dochodach, więc to, czy ktoś ma dochody z pracy na czarno, nie ma większego znaczenia. Dane o wydatkach uznawane są za mniej obciążone problemami, co nie znaczy, że problemów z nimi nie ma. Dochody czy wydatki to tylko część obrazu. Są jeszcze długi, które trzeba spłacać.

W ubóstwo rodziny są wpychane poprzez długi?
– Może tak się zdarzyć nawet w przypadku rodzin, które mają dochody powyżej minimum socjalnego. Wydatki na spłaty kredytów wyraźnie wzrosły podczas inflacji, bo wtedy wzrosły również stopy procentowe. I to był problem dla młodych rodzin z klasy średniej, które mają pracę, ale nie zarabiają dużo ponad średnią. Jeśli wzięlibyśmy pod uwagę ubóstwo pracujących z tych gospodarstw domowych, w których głównym źródłem dochodu jest praca, to nawet w tym przypadku mamy 4,7% ubóstwa skrajnego.

To dużo.
– Jak przeliczyłem, w 2024 r. było to ok. 718 tys. osób. Czyli wszyscy dorośli pracują, a gospodarstwo jest poniżej granicy ubóstwa skrajnego. W latach 90. powtarzano, że bezrobocie równa się ubóstwo. Że trzeba walczyć z bezrobociem, żeby zwalczyć ubóstwo. Dzisiaj bezrobocie mamy jedno z najniższych w Unii Europejskiej, a nadal mamy ubóstwo skrajne i niedostatek wśród pracujących.

A może to rzecz nieunikniona? I zawsze jakaś niewielka grupa będzie w sferze ubóstwa?
– 1,9 mln to wcale nie jest niewielka grupa.

Zapytam więc inaczej: ubóstwo to stały element w społeczeństwie kapitalistycznym?
– To zależy od systemu ochrony socjalnej. Możemy być bogatym społeczeństwem, a być skąpi dla naszych najuboższych. Politycy myślą: powinni iść do pracy i trzeba ich do tego motywować niskimi świadczeniami. Jednym z problemów, nad którymi

r.walenciak@tygodnikprzeglad.pl

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Pytanie Tygodnia

Od jakiego poziomu dochodów nie powinno przysługiwać 500+?

Od jakiego poziomu dochodów nie powinno przysługiwać 500+? Dr Joanna Grzymała-Moszczyńska, psycholożka, UJ, działaczka Razem Przyznawanie świadczenia 500+ nie powinno być różnicowane ze względu na poziom dochodów. Przede wszystkim, jeśli jakieś świadczenie jest bezwarunkowe i nie trzeba nic udowadniać, ubiegając się o nie, wiąże się ono z mniejszą stygmatyzacją. Potwierdzają to badania poświęcone bezwarunkowemu dochodowi podstawowemu. Dodatkowo sądzę, że koszty (zarówno finansowe, jak i społeczne) weryfikacji tego, kto spełnia kryteria dochodowe, a kto nie,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Polski Ład – czeski film

Miał być hit, a jest totalny chaos 3 stycznia 2022 r okazało się, że sztandarowy program rządu Mateusza Morawieckiego, Polski Ład, to chaos, totalny zamęt w podatkach, dezorientacja pracowników, emerytów, księgowych, przedsiębiorców, rozbieżne rady doradców podatkowych. Wszystko to w połączeniu z rozbuchaną inflacją i ogromnymi podwyżkami cen gazu oraz energii oznaczałoby w normalnym kraju propagandową katastrofę. Tymczasem prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński z uśmiechem mówi, że wszystko jest na dobrej drodze. A miało

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Dwa miliony Polaków w skrajnym ubóstwie

Wzrost kosztów utrzymania uderza w uboższe rodziny, szczególnie gdy utrzymują się głównie z niewaloryzowanych świadczeń Dr hab. Ryszard Szarfenberg – profesor Uniwersytetu Warszawskiego na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych. Od 2011 r. przewodniczący Rady Wykonawczej Polskiego Komitetu Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu (EAPN Polska), od 2018 r. ekspert w sieci European Social Policy Network. Bada ubóstwo, nierówności, wykluczenie społeczne, prekariat, bezdomność, aktywną politykę społeczną, pomoc społeczną, świadczenia rodzinne, ewolucję państwa opiekuńczego.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Czy podnosić podatki tylko posiadaczom jachtów i pałaców?

Każdy myślący polityk powinien mówić, że troszczy się o klasę średnią Prof. Ryszard Szarfenberg – dr. hab., prof. UW w Katedrze Metodologii Badań nad Polityką na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW. Przewodniczący Polskiego Komitetu Europejskiej Sieci Przeciw Ubóstwu. Badacz polityki społecznej oraz problematyki ubóstwa i wykluczenia. Autor wielu publikacji z zakresu polityki społecznej, usług społecznych, nierówności, ubóstwa, marginalizacji i wykluczenia społecznego oraz pomocy społecznej i spółdzielczości socjalnej.   Czy Polski Ład to ład sprawiedliwy? –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sonda

Na co/do kogo powinny trafić pieniądze, które Polska dostanie z Unii?

Na co/do kogo powinny trafić pieniądze, które Polska dostanie z Unii? Dr hab. Hanna Kuzińska, Katedra Finansów Akademii Leona Koźmińskiego UE dość precyzyjnie ustala ramy wykorzystania przekazywanych pieniędzy i nie mamy tutaj dużego pola manewru – projekty muszą się wpisywać w wydatki zaplanowane w perspektywie finansowej 2020-2027. Na pewno lepsze efekty uzyskamy wówczas, gdy nasze pomysły, a także pieniądze budżetowe przeznaczone na politykę gospodarczą, społeczną czy związaną z ochroną środowiska spotkają się z pieniędzmi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Koszty koronakryzysu poniosą najsłabsi

Nie będzie w Polsce apokalipsy i głodu, ale gorszy rynek pracy i większe nierówności – już tak Dr hab. Ryszard Szarfenberg – badacz polityki społecznej oraz problematyki ubóstwa i wykluczenia. Profesor na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW, jest przewodniczącym European Anti Poverty Network w Polsce. Autor licznych publikacji o problematyce państwa opiekuńczego. Na podstawie najnowszych danych przypomniał pan, że w ostatnich latach najbardziej wzrosły realne dochody najuboższych Polaków. I że ten wzrost przypadł na minione pięć lat.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Co w polskich warunkach oznacza godna płaca?

Co w polskich warunkach oznacza godna płaca? Dr hab. Ryszard Szarfenberg, Instytut Polityki Społecznej UW Rozważmy rodzinę typu 2+3, która aby się utrzymać na poziomie minimum socjalnego, w III kw. ub.r. powinna mieć do dyspozycji co najmniej 4812,29 zł miesięcznie. Jeżeli tylko jedno z rodziców będzie zarabiać płacę minimalną, to razem ze świadczeniem wychowawczym i zasiłkami rodzinnymi cała rodzina z dochodem 3611,78 zł znajdzie się w sferze niedostatku. Oznacza to, że nie zawsze płaca minimalna to płaca godna,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Pytanie Tygodnia

Kto będzie beneficjentem pracowniczych planów kapitałowych?

Kto będzie beneficjentem pracowniczych planów kapitałowych? Prof. Marian Dobrzyński, specjalista w zakresie zarządzania, UW Towarzystwa funduszy inwestycyjnych. To oczywiste. Lobbyści i decydenci ze środowisk finansowych pilnie odrobili lekcję u amerykańskich kolegów. W Stanach Zjednoczonych do niedawna świetnie funkcjonowały emerytalne fundusze firmowe, na które pospołu składali się pracownicy i pracodawcy. Fundusze te były oprocentowane, a podatek naliczano, gdy pracownik pobierał emeryturę. Te gigantyczne pieniądze nęciły banksterów, toteż udało im się przepchnąć ustawę nakazującą (sic!) oddanie indywidualnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Pytanie Tygodnia

Czego najbardziej brakuje polskim dzieciom?

Czego najbardziej brakuje polskim dzieciom? dr hab. Ryszard Szarfenberg, Instytut Polityki Społecznej UW W zakresie polityki społecznej i podejścia strategicznego brakuje przede wszystkim polityki młodzieżowej. Przebiła się np. polityka senioralna, a nie ma programu dla nastolatków i dla dzieci. Jeżeli chodzi o usługi społeczne, brakuje głównie wysokiej jakości i dostępnej opieki dla dzieci do trzeciego roku życia. Odsetek dzieci w tym wieku objętych opieką wynosił na koniec 2017 r. 14,5% bez dzieci pod opieką niań,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.