Tag "terapia"
Terapia alkoholowa w prywatnej klinice – pierwszy krok do nowego życia
Artykuł sponsorowany Według szacunkowych danych liczba osób, które nadmiernie spożywają alkohol w Polsce, wynosi ok. 4-5 mln, z czego ok. 1-1,2 mln osób wymaga pilnego leczenia. Jednak warto pamiętać, że skutki alkoholizmu odczuwają
Dlaczego musimy spać?
Co dziesiąty Europejczyk cierpi na bezsenność przewlekłą
Prof. dr hab. n. med. Monika Białecka – Zakład Farmakokinetyki i Terapii Monitorowanej Wydziału Medycyny i Stomatologii PUM w Szczecinie
Dlaczego człowiek musi spać?
– Gdy mówimy o rzeczach, które są nam niezbędne do życia, najczęściej wymieniamy picie i jedzenie. Jako neurolog dorzuciłabym do tego sen. Jest nam bardzo potrzebny, ponieważ w jego trakcie dochodzi do regulacji wielu niezwykle istotnych dla naszego organizmu procesów. Normalizuje się nie tylko układ autonomiczny, ale też układ krążenia, wartości ciśnienia tętniczego i uwalnianie hormonów. Natomiast patrząc od strony neurologicznej, sen zapewnia lepszą pamięć i dobre procesy poznawcze. Jest potrzebny do konsolidacji śladów pamięci, czyli zmiany pamięci krótkotrwałej w długotrwałą. Najlepiej przebiega to właśnie wtedy, kiedy śpimy. Brak snu kojarzony jest też z ryzykiem wystąpienia wielu chorób neurodegeneracyjnych. Między innymi dlatego, że w trakcie snu zachodzi pewnego rodzaju oczyszczanie naszego mózgu – z ośrodkowego układu nerwowego usuwane są szkodliwe dla nas związki.
Co druga osoba, tak wskazują statystyki, skarży się na incydentalne problemy ze snem. Z czego to wynika?
– Ja bym tę statystykę nawet zawyżyła. Każdy z nas w pewnym okresie życia może mieć kilka nocy, w trakcie których nie jest w stanie dobrze spać. Liczby są alarmujące, jeżeli chodzi o bezsenność przewlekłą: cierpi na nią co dziesiąty Europejczyk!
Dlaczego źle śpimy?
– Powodów jest wiele. Najczęściej wymieniane są tu nasz styl życia i natężenie światła wokół nas. Do tego dochodzi rodzaj pracy, praca zmianowa, presja awansu zawodowego i wyższych zarobków. Stąd wynikają pewne problemy. Sen jest swego rodzaju obrzędem. Jeśli mamy głowę zajętą codziennymi sprawami i kłopotami, nie uda nam się szybko zasnąć i spokojnie spać. Powinniśmy problemy dnia codziennego rozwiązać przed wejściem do sypialni, przed położeniem się do łóżka. Kolejną rzeczą, o której warto pamiętać, jest współchorobowość. Jeżeli mówimy o zaburzeniach snu o charakterze bezsenności, mamy na myśli bezsenność pierwotną. Najczęstszym jednak problemem jest bezsenność współistniejąca. Chodzi o współwystępowanie zaburzeń snu i zaburzeń lękowych, depresji, bezdechów śródsennych, chorób układu krążenia czy chorób neurodegeneracyjnych. Ogólnie można powiedzieć, że mamy problemy ze snem, ponieważ nasze społeczeństwo się starzeje, a świat jest coraz bardziej wymagający. (…)
Kiedy problem bezsenności zaczyna być poważny?
– Mówimy cały czas o bezsenności, czyli o zaburzeniach, które są związane z trudnością w zasypianiu i w kontynuacji snu. Ta bezsenność generalnie może trwać krótko, czyli do trzech tygodni, albo przewlekle. Bezsenność przewlekła jest olbrzymim problemem klinicznym, nie preferujemy w jej przypadku leczenia farmakologicznego, ale stosujemy terapię poznawczo-behawioralną, która w polskich poradniach i ośrodkach zajmujących się zaburzeniami snu jest zdecydowanie za mało dostępna. Podsumowując, każdy z nas miewa okresowe problemy z zaśnięciem. Jeśli występują raz czy dwa razy w tygodniu i nie zaburzają naszego funkcjonowania w ciągu dnia, to nie trzeba się tym martwić. Problem pojawia się wówczas, kiedy rozpoznajemy bezsenność przewlekłą.
Rozmawiając o bezsenności, nie unikniemy tematu melatoniny. Czym ona właściwie jest?
– Melatonina jest hormonem syntetyzowanym w szyszynce, od którego zależy
Autoryzowany wywiad prasowy przygotowany przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia w związku z prelekcją prof. dr hab. n. med. Moniki Białeckiej w trakcie XXIII Ogólnopolskiej Konferencji „Polka w Europie”, zorganizowanej pod hasłem „Medycyna 2024 – leczyć bezpiecznie i efektywnie!”, jesień 2024.
Mizofonia, czyli tortury dźwiękiem
Problem uznawany jest za zmyślony. Bo jak zrozumieć, że ktoś dostaje szału od chrupania, żucia, przełykania, kapania wody z kranu, a nawet oddychania?
Ty być może nigdy nie słyszałeś o mizofonii, za to mizofonik prawie na pewno słyszał ciebie – jak mlaskasz przy jedzeniu, klikasz myszką, pociągasz nosem czy odgryzasz kęs jabłka. Mogło to się zdarzyć w twoim lub w jego domu, w kawiarni, poczekalni, szkole lub biurze, w wagonie metra albo na przystanku. Wykonywałeś proste czynności, nie wiedząc, że doprowadzasz nimi kogoś do szału.
Milena
U Mileny Suproń „to” zaczęło się, kiedy miała sześć lat. Wraz z narodzinami jej siostry pojawił się pierwszy wyzwalacz – odgłosy „ciumkania” niemowlaka pijącego z butelki.
– Mama i tata uważali to za mój wymysł, dostałam od nich okrągłe zero akceptacji – wspomina studentka pierwszego roku finansów w Poznaniu. Podkreśla, że niewiele pamięta z tamtego okresu życia, ale wie na pewno, że jako sześciolatka nienawidząca (!) własnej siostry z trudem radziła sobie z bagażem negatywnych emocji.
Upłynęło sporo czasu, zanim Milenie udało się znaleźć jakiekolwiek pocieszenie… w internecie. – Odkąd pamiętam, umiałam poruszać się w sieci i to tam w wieku 10 lat odkryłam źródło swojego problemu. Sugerowałam mamie, że „to” ma nazwę, ale próby rozmowy spełzły na niczym – opowiada. – Mijał czas, moje samopoczucie się pogarszało, aż w końcu trzy lata później nastąpił kryzys. Trafiłam pod opiekę psychiatry. Lekarz potwierdził autodiagnozę, poinformował rodziców o mizofonii. Mama wreszcie zaczęła mnie słuchać.
13-latce ze wstrętem do dźwięków i depresją pozwolono jeść w odosobnieniu. Odbyła terapię behawioralno-poznawczą u psychologa dziecięcego, nakierowaną na depresję. Ale prawdziwe problemy zaczęły się w szkole średniej.
Końcówka podstawówki i pierwsza klasa liceum przypadły Milenie na czas pandemii koronawirusa. Gdy trzeba było wrócić z nauczania zdalnego do murów szkolnych, bez problemu odnalazła się w nowej szkole. Zyskała przyjaciółkę oraz dużo zrozumienia u nowych kolegów i koleżanek. – Ci, z którymi znałam się bliżej, akceptowali moje prośby o nieżucie gumy czy niemlaskanie – mówi.
Kulminacyjnym punktem tego okresu był wyjazd z rodziną na wakacje do Turcji. Mama i siostra Mileny złapały infekcję w hotelowym pokoju wyziębionym klimatyzacją. Pojawił się nowy wyzwalacz: pociąganie nosem.
– I tu zaczyna się jazda bez trzymanki – ocenia Milena.
z.muszynska@tygodnikprzeglad.pl
Autyzm to nie choroba
Co oznacza diagnoza spektrum autyzmu? Że dziecko będzie się rozwijało w inny sposób Joanna Grochowska – wiceprezeska Zarządu Fundacji Synapsis, psycholożka, terapeutka Pamięta mnie pani? – Trochę pamiętam, chociaż minęło już wiele lat, odkąd się widzieliśmy. Mam wrażenie, że byłam dodatkową osobą w pana życiu. Inne terapeutki z panem pracowały, a ja czasami dołączałam, gdy potrzebne były dodatkowe badania czy konsultacje. Pamiętam też pana rodziców. W moim przypadku rodzice bardzo
Literacka sztuka terapii
Sztuka może uzdrawiać i nadawać nowy sens życiu – to przesłanie projektu olsztyńskiej psycholożki i miejscowych literatów Od dawna wiadomo, że uprawianie sztuki przez ludzi chorych, w tym pogrążonych w depresji, może mieć dla nich zbawienny skutek. Wystarczy wspomnieć wybitną artystkę meksykańską Fridę Kahlo, która po groźnym wypadku, przykuta do łóżka, malowała, patrząc w lustro – głównie autoportrety. Ale jest i odwrotna droga – ludzie zdrowi mogą swoją twórczością łagodzić ból cierpiących, poprawiać im samopoczucie,
Duch w płacie skroniowym
Za nami kilka wietrznych dni, które – oprócz bólu głowy – przyniosły globalne usprawiedliwienie dla po prostu wszystkiego. Kłótliwego nastroju, niecierpliwości, spóźnienia, nienapisania i nieposprzątania. Odmówienia, zerwania, serii wrogich esemesów, zakalca – i już czuję się jak ktoś, kto wycina z gazety słówka, żeby wykonać „zabawny” kolaż na czyjeś urodziny. Więc ups. Nadal wieje. Trochę mnie to usprawiedliwia. Oprócz demontażu emocji wiatr przynosi fabularne sny i coś jak wstydliwe tęsknotki,
Po pogrzebie – jak radzić sobie z żałobą i stratą?
Po śmierci bliskiej osoby odczuwamy ból, smutek i żal. Wszystkie te traumatyczne przeżycia rozpoczynają proces żałoby, który może trwać wiele miesięcy, a nawet lat. Długość i intensywność przeżywanej żałoby zależą od wielu czynników. W dużej mierze od konstrukcji psychicznej
Terapia pedagogiczna – studia podyplomowe dla zainteresowanych pracą z dziećmi
W dzisiejszych czasach zapotrzebowanie na specjalistów zajmujących się wsparciem dzieci w ich rozwoju i edukacji jest bardzo duże. Osoby posiadające wykształcenie w dziedzinie terapii pedagogicznej stają się coraz bardziej poszukiwane na rynku pracy. Dobra wiadomość dla
Współuzależnieni
Na każdego uzależnionego przypada od jednej do nawet czterech osób bliskich, które w związku z tym cierpią Joanna Flis – psycholożka, psychoterapeutka, pedagożka, naukowczyni. Ekspertka w zakresie uzależnień i współuzależnienia. Analizy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) pokazują, że na jednego Polaka w wieku od 15 lat wzwyż przypada średnio dziewięć butelek piwa tygodniowo. Czy w związku z ogromnym problemem nadużywania alkoholu w Polsce jesteśmy jednym wielkim współuzależnionym narodem? – Na każdego uzależnionego przypada od jednej do nawet czterech
Brud, smród i samotność
Chociaż więcej mówi się o depresji, wiele osób nie zdaje sobie sprawy, czym ona tak naprawdę jest Według CBOS co piąty Polak wykazuje przynajmniej łagodne objawy depresji, a eksperci Światowej Organizacji Zdrowia przewidują, że do 2030 r. depresja stanie się pierwszą najczęściej diagnozowaną jednostką chorobową na świecie. Klasowy dziwoląg – To brudna i śmierdząca choroba – mówi Małgorzata Mycek, 29-letnia malarka i performerka. Odkąd sięga pamięcią, mierzy się z poczuciem dojmującego smutku, beznadziei









