Tag "terroryzm"

Powrót na stronę główną
Historia

Chrześcijański terroryzm na arabskiej ziemi

Jeszcze niedawno muzułmanie ginęli w zamachach przeprowadzanych przez „ludzi Zachodu” W ostatnich latach świat szokują zdjęcia i nagrania ukazujące ataki fundamentalistów islamskich dokonane w europejskich miastach: Nicei, Berlinie, Manchesterze czy Londynie. Ofiary śmiertelne, ciężko ranni, ślady krwi na chodnikach, poczucie zagrożenia. Samozwańcze Państwo Islamskie (IS) rozpoczęło kolejny etap wojny przeciwko cywilizacji Zachodu. Nic nie stanowi usprawiedliwienia dla ataków na bezbronnych cywilów podczas urlopu albo przedświątecznych zakupów. Jest to haniebny akt, którego nie tłumaczy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Jesteście porwani

Jeśli istnieje gdzieś najgorsze na Ziemi miejsce, gdzie można wpaść w kłopoty, to właśnie tutaj, w ogarniętej wojną Syrii Marcin Mamoń, dziennikarz i reżyser filmów dokumentalnych, pracujący w miejscach objętych konfliktami zbrojnymi, w 2015 r. razem z fotografem Tomaszem Głowackim został porwany w Syrii przez Al-Kaidę. Wąski pasek światła odbija się od posadzki. Jest jak komunikat: W okolicach Aleppo w Syrii niebo jest bezchmurne. Świeci słońce. Oślepia, gdy stoję na palcach przy ścianie celi. Tuż pod sufitem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Takiego porwania nigdy się nie zapomni

Tylko w 1981 r. aż 10 razy uprowadzano polskie samoloty pasażerskie Jerzy Dziewulski Lata 80. w Polsce to czas, gdy brutalne porwania samolotów były na porządku dziennym. (…) Zdarzało się, że porywacze podpalali pokład samolotu, wieszali pasażerów na skórzanych paskach, a nawet podcinali im gardła. W tamtym czasie ziemią obiecaną było lotnisko Tempelhof, położone niecałe 4 km od centrum Berlina. (…) Natężone uprowadzanie samolotów LOT-u przypada na okres w okolicy stanu wojennego. Tylko w 1981 r. aż 10 razy porywano

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Polski rząd terrorystyczny

Rządy potężne i zamożne uprawiają własny państwowy terroryzm. Nie mając odwagi na otwartą wojnę, której prowadzenie ograniczają m.in. „politycznie poprawne” konwencje genewskie i haskie, regulujące zasady ochrony ludności cywilnej, zasady okupacji, prawa jeńców itd., rządy marne i słabe chętnie podłączają się do chałupniczych terrorystów z małą bombą. I załatwiają za nich robotę, rozsiewają strach i podsycają lęki, straszą nierealnymi potwornościami, demolując tkankę zaufania społecznego i zwykłego zdrowego rozsądku. Takim rządem stał się właśnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Więzienie, którego nie ma

W Guantanamo nadal przebywa 41 więźniów, większości nie postawiono zarzutów Hedi Hammami, Tunezyjczyk, który spędził w Guantanamo osiem lat i wrócił do kraju w 2011 r., napisał w liście do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża: „Już dłużej nie mogę. Wolę wrócić do Guantanamo, niż być codziennie gnębiony przez policję. Jestem zdesperowany, w moim kraju nie mam żadnej przyszłości”. Prosił o interwencję MCK u władz amerykańskich. Więzienie, do którego chce znów trafić, znajduje się w bazie morskiej USA w zatoce Guantanamo, na południowym wschodzie Kuby.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Globalny dżihad

Rozmieszczenie amerykańskich oddziałów w Arabii Saudyjskiej było naruszeniem świętości miejsca i manifestacją zależności państwa od USA Dowództwo Al-Kaidy planowało „spektakularny” atak z 11 września 2001 r. przez jakiś czas, jednak nie mogło przeprowadzić akcji, zanim nie znalazło odpowiednich rekrutów. Potrzebowano ludzi z wiedzą o technologii, znających społeczeństwo zachodnie i zdolnych do samodzielnego działania. W listopadzie 1999 r. Muhammad Atta, Ramzi bin al-Shibh, Marwan al-Shehhi i Zijad Dżarrah w drodze (jak myśleli) do Czeczenii zostali skierowani do bazy Al-Kaidy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Pytania po zamachu

Do dziś Unia nie ma wspólnej, dostępnej dla wszystkich jej służb listy potencjalnych terrorystów Korespondencja z Berlina 22 grudnia 2016 r., Berlin-Moabit. Zwykle dwa dni przed świętami Perleberger Strasse wczesnym wieczorem tętni życiem. Ludzie kupują ostatnie prezenty pod choinkę, czekają na autobus, jedzą kebab lub idą do pobliskiej stacji metra Birkenstrasse. Dzisiaj ta ulica jest pusta i tym razem nie tylko deszcz odwodzi berlińczyków od wychylania nosa z domu. Ludzie dopiero otrząsają się z szoku po zamachu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Niewolnice Państwa Islamskiego

Jako niemuzułmanki nie byłyśmy pełnoprawnymi ludźmi Farida Khalaf ma 18 lat, właśnie ukończyła przedostatnią klasę gimnazjum i cieszy się na wakacje. Ale ten rok jest pod każdym względem inny: w sierpniu 2014 r. na jej spokojną rodzinną wioskę Kocho napadają terroryści z ISIS. Spędzają wszystkich mężczyzn i chłopców ze wsi i zabijają ich. Dziewczęta i kobiety biorą w niewolę. Przez cztery miesiące Farida przeżywa piekło na ziemi. Jest sprzedawana jako niewolnica różnym mężczyznom. Przechodzi z rąk do rąk, jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Zachód – sponsor terroryzmu

Szefów mafii narkotykowej znajdziesz na każdym szczeblu administracji w Londynie i na Wall Street Siedlisko terroru Trudno wskazać choć jedną operację przeprowadzoną przez terrorystów w ciągu ostatnich 30 lat – ze szczególnym wyróżnieniem zamachów z 11 września – w którą nie był zamieszany Dubaj. „Bez względu na to, czy chodzi o przemyt narkotyków, handel ludźmi czy pranie pieniędzy, wszystkie drogi prowadzą do Dubaju” – pisze Michele Steinberg z tygodnika „Executive Intelligence Review”. Po zamachach z 11 września afgańska

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Do ostatniej kropli krwi

Im bliżej decydującej fazy odbicia Mosulu, tym brutalniejsi są dżihadyści Bitwa o iracki Mosul, jeden z ostatnich bastionów Państwa Islamskiego, zjednoczyła zwaśnione grupy. Wspólny opór przeciwko terrorystom z ISIS nie sprawił jednak, że zabliźniły się dawne rany. Kto będzie rozdawał karty w odbitym mieście? Nie ma dnia, by zachodnie media nie podchwyciły jakiejś wiadomości o kolejnym sukcesie militarnym w walce z dżihadystami w Mosulu. Od połowy października koalicja złożona z armii irackiej, kurdyjskich peszmergów, jednostek szyickich (wspartych przez Iran)

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.