Tag "Tomasz Miłkowski"
Jacy, tacy
Piotr Cieplak w tekst „Wesela” wdziera się z lękami, fobiami i pytaniami na wskroś współczesnymi Przychodzą tutaj na ten dzień Ofiary Raz tylko jeden do roku. Stanisław Wyspiański, „Akropolis” Wewnętrzny dziedziniec Teatru Powszechnego. Ławy ustawiono z trzech stron. Centralna naprzeciwko estrady i rampy teatralnej, za którą przez otwarte drzwi widać pozostawione w hangarze elementy dekoracji teatralnych. Po prawej stronie na znacznym podwyższeniu, dobre parę pięter, osobna estrada dla kapeli – grać będzie na żywo zespół
Festiwal ze skandalem
W Salonikach werdykty jurorów Europejskiej Nagrody Teatralnej łączą nowoczesność z tradycją Gdyby nie wtargnięcie aktorki Angeli Winkler ze sławetnego Berliner Ensemble na scenę Teatru Macedońskiego w Salonikach, zgromadzona wieczorową porą 29 kwietnia publiczność mogłaby zasnąć z nudów. Południowi Europejczycy lubują się w długich i wzniosłych ceremoniach. Tak było w roku ubiegłym w Turynie, kiedy Europejską Nagrodę Teatralną odbierał sam Harold Pinter. Tak było i w tym roku w Salonikach – zanim pierwsi laureaci odebrali nagrody, zdążyło już
Happy birthday, Stara…
Groteskowe odbicie współczesności w nowej inscenizacji sztuki Tadeusza Różewicza „Stara kobieta wysiaduje” Na koniec spektaklu „Stara kobieta wysiaduje” braci Różewiczów na scenę wychodzi mała dziewczynka i zaczyna śpiewać „Happy birthday to you… Stara”. Stara Kobieta słucha, wpatrując się w dziewczynkę, światła ciemnieją. Tej sceny nie było w pierwotnym tekście sprzed 40 lat. Tadeusz Różewicz przewidywał, że w pewnym momencie kurtyna spada: „Kurtyna przecina nagle i akcję sztuki, i przedstawienie. Kurtyna spada bardzo
Ciężar istnienia, czyli Faust
„Faust” Wiśniewskiego trzyma się ziemi, fałszu codziennego życia Co może świat mi jeszcze ofiarować? Masz wyrzec się, zapomnieć, zrezygnować! Johann Wolfgang Goethe, „Faust”, tłum. Jacek St. Buras Faust się miota: życie straciło dla niego sens, szuka swej podmiotowości, rozgląda za szansą ocalenia. Takim go przyłapuje Janusz Wiśniewski w swoim porywającym spektaklu, granym w poznańskim Teatrze Nowym. Spektakl krąży po Europie, ale po Polsce raczej nie. Wiśniewski, przed kilkunastu laty wymieniany
Nostalgia, wściekłość i śmiech
Na 40. festiwalu teatrów jednego aktora we Wrocławiu królowali klasycy To były piękne dni. Wrocławskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora świętowały swoje 40-lecie. Świętowali ten jubileusz artyści – animatorzy gatunku: Danuta Michałowska, Wojciech Siemion, Tadeusz Malak, a także Irena Jun i Wiesław Komasa. Świętował również Wiesław Geras, dyrektor festiwalu, od początku z nim związany. To banał, ale w kulturze liczy się tradycja, toteż sam fakt, że spotkania we Wrocławiu odbywają się od tylu
Do trzech razy sztuka
Z teatralnego Festiwalu Festiwali w Warszawie mogą być zadowoleni tylko urzędnicy Jak ziemia długa i szeroka, wszędzie festiwale teatralne. Nie tylko w Polsce, choć zdaje się, że przodujemy w liczbie festiwali, bo z jakością bywa rozmaicie, o czym świadczy dowodnie zakończony niedawno warszawski Festiwal Festiwali Teatralnych „Spotkania”. Trwał sześć tygodni, zobaczyliśmy kilkanaście przedstawień, ale niewiele z tego wynika. Zadowolona może być tylko biurokracja, która w swoich sprawozdaniach doniesie o kolejnym sukcesie polskiej kultury. Bo festiwal się odbył, goście przyjechali,
Dzień Gombrowicza
Polskie teatry na festiwalu w Petersburgu Tego jeszcze nie było: na tegorocznym międzynarodowym festiwalu teatralnym Bałtycki Dom w Petersburgu (30 września-11 października) jeden dzień został poświęcony Witoldowi Gombrowiczowi. W ramach dnia rosyjscy teatromani mogli wysłuchać wykładu prof. Niny Kirai (z Węgier) „Teatralne czytanie Gombrowicza”, obejrzeć świetną wystawę fotogramów „Piszę sztuki, ale do teatru nie chodzę. Teatr Witolda Gombrowicza”, przygotowaną przez Agnieszkę Koecher-Hensel, a na koniec obejrzeć głośny spektakl Teatru Narodowego – „Kosmos” w inscenizacji Jerzego
Kim u licha jest Godot?
Zainteresowanie sztuką Becketta wzrastało w momentach przełomowych, pod wyraźnym ciśnieniem chwili Nie nadchodzi od pół wieku. Każdego dnia odkłada swoje nadejście. Obiecuje, że przyjdzie jutro. Ale nazajutrz okazuje się, że znowu nie przyszedł. Przysyła posłańca z zawiadomieniem, że przyjdzie jutro. Czekamy więc. I tak od 50 lat odwleka przybycie. A mimo to czekamy. Dlaczego? Kim On właściwie jest? Prorokiem? Mesjaszem? Nadzieją? Roger Blin, reżyser, który wprowadził sztukę na scenę, zapytał Becketta, czy Godot jest bogiem. „Gdybym wiedział, tobym o tym napisał”,
W teatrach coraz lepiej
Przewodnik po aktorach (nie tylko) Warszawskich w sezonie 2005/2006 Aktor się poci za was… (Cyprian K. Norwid). Jak zawsze aktor – on rządzi. W minionym sezonie nasiliło się nowe zjawisko, mianowicie przenikania: aktorzy serialowi poczęli (widać stęsknieni) szturmować teatr, aktorzy akademiccy trafiali coraz częściej do offów, a ci od awangardy nie stronili od teatru środka, wreszcie wybitni indywidualiści sięgali po teatr jednego aktora, no, czasem dwóch. Przykłady? Wysyp serialowców w „Królu Learze” w Teatrze na Woli,
Odrodzenie teatru
Trudno było się nudzić w minionym sezonie. Teatr najwyraźniej odzyskuje wigor Stało się. Dziś już nie wiadomo, gdzie przebiega linia demarkacyjna między tzw. teatrem panującym a teatrem niezależnym, które spektakle trzeba zaliczać do głównego nurtu, a które do offu. To pewien dyskomfort dla zwolenników jednoznacznych podziałów, którzy radzi byliby czytelnemu określeniu linii frontu – dla nich walka z rzeczywistym czy choćby urojonym wrogiem stanowi o sensie życia. Tymczasem tak się porobiło, że linie









