Warzyć każdy może

Warzyć każdy może

Domowa produkcja piwa nie jest trudna. Wymaga jedynie podstawowego sprzętu, uważności i higieny


Magdalena Bergmann i Łukasz Wróblewski – piwowarzy domowi


Warzycie w domach piwo. Zapewne nieraz słyszeliście pytanie: po co?
Magdalena Bergmann
: – Kilkanaście lat temu główną motywacją naszego środowiska było to, że poza specjalistycznymi sklepami bardzo trudno było dostać cokolwiek innego niż lagery kilku największych producentów, smakujące prawie tak samo. Dziś co prawda piwa rzemieślnicze są powszechnie dostępne, ale ich oferta jest zdominowana przez jedną rodzinę stylów, jaką jest IPA i jego pochodne. Gdy ktoś lubi klasyczne piwa brytyjskie, np. w stylu bitter, albo piwa wędzone, nadal ma problem ze znalezieniem czegoś dla siebie. Na pewno nie napędzają nas względy ekonomiczne, bo samodzielna produkcja wychodzi drożej niż zejście w kapciach do sklepu i kupienie sobie czegoś w promocji. Piwowarzy domowi jako hobbyści kierują się innymi pobudkami. Dla nas praca wkładana w warzenie piwa jest niesamowitą frajdą, której nie przeliczamy na pieniądze.

Łukasz Wróblewski: – Każdemu z nas daje radość trochę co innego. Są ludzie, którzy projektują niesamowite etykiety, i tacy, którzy w ogóle nie naklejają ich na butelki. Dla mnie bardzo satysfakcjonujący jest proces układania receptury, który chyba odpowiada na jakąś moją wewnętrzną potrzebę kreatywności. Lubię zastanawiać się, jak coś będzie smakowało, a następnie sprawdzać, czy to, co sobie wymyśliłem, zdało egzamin – lub przyniosło niespodziewane, ale fajne efekty – i w razie potrzeby dopracowywać recepturę. Gdybym miał wskazać jedną rzecz wspólną dla prawie całej naszej społeczności, byłaby to ciekawość nowych smaków i aromatów. Mamy indywidualne preferencje, ale jesteśmy otwarci na wszystko, co dobrego w piwie może się pojawić.

I to „wszystko” da się uzyskać w warunkach domowych?
Ł.W.:
– Głęboko wierzę, że tak, choć oczywiście często będzie to wymagało innych metod niż te, którymi dysponują profesjonalne browary rzemieślnicze. W przypadku niektórych stylów do osiągnięcia bardzo wysokiej jakości konieczne będzie użycie droższych surowców lub zakup dodatkowego sprzętu, bo piwowarstwo jak każde hobby jest dziurą bez dna: zawsze znajdzie się coś, na co można wydać pieniądze. Jednak wiele piw, np. pszeniczne w stylu niemieckim, irlandzkiego stouta czy amerykańskie pale ale, możemy zacząć warzyć bez ponoszenia większych nakładów i będą one porównywalne z ich przemysłowymi odpowiednikami. Paradoksalnie to pasjonaci, a nie browary, mogą zrobić każde piwo, jakie im przyjdzie do głowy. Szefostwo komercyjnego zakładu musi się liczyć z różnymi ograniczeniami, na czele z tym, że na każdy jego produkt musi być klient, a nas ogranicza tylko wyobraźnia. Działamy na małą skalę, dlatego nawet jeżeli nasz eksperyment się nie powiedzie, nic wielkiego się nie stanie. Znamy piwowarów warzących piwa o ekstremalnie wysokim ekstrakcie lub z wykorzystaniem dodatków, które w browarze komercyjnym nie miałyby racji bytu ze względu na koszty, takich jak szafran czy poziomki.

M.B.: – Wracając do kwestii jakości, z własnej kuchni można wypuścić piwo, które w ramach danego stylu będzie lepsze niż to, co można dostać w sklepach. Wszystko zależy od doboru surowców, technologii, posiadanej wiedzy i wreszcie od tego, co nazywamy talentem piwowarskim.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 1/2024, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

m.sobczyk@tygodnikprzeglad.pl

Magdalena Bergmann – prezeska zarządu Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych (PSPD) i certyfikowana sędzia piwna. Prowadzi szkolenia sensoryczne oraz spotkania popularyzujące piwowarstwo domowe i kulturę piwa rzemieślniczego. Z zawodu socjolożka, pracuje jako nauczycielka akademicka.

Łukasz Wróblewski – sekretarz zarządu PSPD i certyfikowany sędzia piwny. Prowadzi podcast „O piwie przy piwie” oraz integruje środowisko piwowarów domowych w województwie śląskim. Geograf, pracuje jako specjalista w zakresie GIS (systemu informacji geograficznej) i analiz środowiskowych.

Fot. Agnieszka Młynarczyk

Wydanie: 01/2024, 2024

Kategorie: Obserwacje, Wywiady

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy