Zażarta obrona układu Kaczyńskiego

Zażarta obrona układu Kaczyńskiego

Państwo nie może pozwolić, by funkcjonowały w nim dwa systemy – prawny i barbarzyński


Ryszard Kalisz – adwokat, były szef Kancelarii Prezydenta RP, były minister spraw wewnętrznych i administracji.


Czy mamy dwa systemy prawne? Dwie wrogie izby w Sądzie Najwyższym, dwóch prokuratorów krajowych, neo-KRS, sędziów i neosędziów, różne orzeczenia w sprawie Kamińskiego i Wąsika?
– System prawny mamy jeden, oparty na konstytucji. I mamy drugi system – barbarzyński. Jarosław Kaczyński nigdy nie ukrywał, że chce w Polsce wprowadzić system ustrojowy, który nie będzie czymkolwiek ograniczony, w szczególności konstytucją. Że on sam nie będzie w swoich działaniach w żaden sposób ograniczony. Dlatego na samym początku po objęciu władzy, jeszcze w roku 2015, doprowadził do nieuwzględnienia postanowienia ówczesnego Trybunału Konstytucyjnego z końca 2015 r. i na miejscach trzech sędziów trybunału, wybranych zgodnie z prawem, obsadził rękami prezydenta Andrzeja Dudy, w nocy, dublerów.

To było pierwsze zarażenie, systemu ustrojowego w Polsce. Później już poleciało. W ciągu roku 2016 PiS dokonało przejęcia Trybunału Konstytucyjnego, w 2017 r. Krajowej Rady Sądownictwa i po kolei wielu innych instytucji. PiS robiło to za pomocą ustaw, które nie były zgodne z konstytucją. Zjednoczonej Prawicy nigdy nie wystarczyłoby głosów, żeby zmienić konstytucję Rzeczypospolitej, i dlatego zmieniała ustrój RP poprzez zmianę konstytucji ustawami, co samo w sobie jest gwałtem na prawie.

Prezydent Duda te ustawy podpisywał.
– Duda je podpisywał, aż doszło do konfliktu z Unią Europejską, głównie zresztą w sprawach dotyczących obsadzenia sądów i trybunałów osobami, których nie można było uznać za sędziów, oraz w zakresie dyscyplinowania sędziów, tych prawdziwych. W konsekwencji wstrzymanych zostało wiele środków unijnych dla Polski, szczególnie związanych z KPO.

Co teraz z tym zrobić?
– Sytuacja jest jednoznaczna! System prawny musi być zgodny z konstytucją, więc trzeba do takiego stanu wrócić. W dzisiejszej Polsce jest wiele różnego rodzaju ustaw, przepisów, które z konstytucją nie są zgodne.

Zmienić ich się nie da, bo będzie weto prezydenta.
– Dlatego trzeba działać sejmowymi uchwałami, które nie są normotwórcze, tylko stwierdzają, że dane ustawy są niezgodne z konstytucją. Tak zrobiono m.in. w sprawach związanych z radiofonią i telewizją oraz w sprawach związanych z sędziami. Że ci sędziowie, o których powołanie wnioskowała Krajowa Rada Sądownictwa po roku 2017, nie są sędziami w świetle konstytucji.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 4/2024, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

r.walenciak@tygodnikprzeglad.pl

Fot. Kamil Piklikiewicz/DDTVN/EAST NEWS

Wydanie: 04/2024, 2024

Kategorie: Kraj, Wywiady

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy