2015

Powrót na stronę główną
This category can only be viewed by members.
Kultura

Krokodyle łzy dyrektora

Konflikt w Teatrze Studio, czyli sztuka i komercja Do mediów trafiło oświadczenie dyrektora naczelnego stołecznego Teatru Studio Romana Osadnika z wyrazami ubolewania po odejściu jego zastępczyni Agnieszki Glińskiej. Dyrektor pisze, że traci „bardzo dobrą reżyserkę”, ale pragnie, aby wszystkie zaplanowane do końca sezonu wydarzenia artystyczne – ma się rozumieć zaplanowane przez Agnieszkę Glińską – zostały zrealizowane. Zapewnienia o kontynuacji dołącza także Marta Bartkowska, rzeczniczka prasowa Studia oraz wyrosłego na tym gruncie projektu „Plac Defilad”. Jej zdaniem, wszystkie pozycje repertuaru przygotowane przez dotychczasową dyrektor artystyczną będą grane, dopóki będzie je chciała oglądać publiczność. Wygląda to uczciwie i honorowo. Jednak praktyka często odbiega od teorii. Konflikt w Studiu poczynił już takie spustoszenia w zespole aktorskim, że na razie aktualne jest żądanie wyrażone w liście Komisji Zakładowej Związku Zawodowego Aktorów Polskich Teatru Studio do prezydent Warszawy, aby odwołać ze stanowiska dyrektora Osadnika. A to oczywiście nie sprzyja atmosferze pracy twórczej. Środowisko ludzi teatru – m.in. Krystyna Janda, Olgierd Łukaszewicz, Iwan Wyrypajew – generalnie trzyma stronę Agnieszki Glińskiej. Oczywiście to wynik solidarności zawodowej. Romanowi Osadnikowi nie udało się zaskarbić sympatii aktorów, reżyserów i dyrektorów innych warszawskich

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kultura

Film przez dziurkę od klucza

Wraca cenzura? Nie, ona nigdy nie odeszła W III RP mamy cenzurę pełzającą, chaotyczną i głupawą. A kiedy ją dostrzegamy, często jest już po herbacie. Sto razy można przeczytać, że cenzura w PRL zażądała wycięcia z „Misia” 32 scen. Także – co usunięto z „Seksmisji” i że film Skolimowskiego „Ręce do góry” przeleżał się na półkach 18 lat. Cenzurę jako instytucję zlikwidowano w kwietniu 1990 r. Ale nawyki pozostały. W 1997 r. firmie Amway udało się sądownie zablokować dokument Henryka Dederki „Witajcie w życiu”. Przepychanki o pokaz trwały kilka lat. A dzisiaj – kogo on obchodzi? Z kancelarii premiera Tuska dochodziły przecieki, że rząd zamierza utrącić dotację dla „Tajemnicy Westerplatte”, ponieważ scenariusz przewidywał, że obrońcy mają sikać na portret marszałka Rydza-Śmigłego. I kąpać się bez gaci w Bałtyku (nie wiadomo, co gorsze). Rozeszło się po kościach, film nakręcono, choć bez dyskusyjnej sceny. Kompletna klapa. Niedawno prawicowa Reduta Dobrego Imienia domagała się, by „Idę” Pawlikowskiego poprzedzać pisemną informacją o stosunku Polaków do Holokaustu. Informację chętnie zredagowaliby sami „redutowi” i zapewne byłaby ona odwrotna do wymowy filmu. O cenzurze wyraźnie mówił Władysław Pasikowski, gdy jego projekt filmu o Jedwabnem (pierwotnie „Kadysz”) utknął w ministerialnych biurkach na trzy lata:

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Wywiady

Nie dajmy się zastraszyć!

Największym wrogiem wolności są nie sami tyrani, ale konformizm, strach i obojętność społeczeństw Agnieszka Holland – reżyserka Jeszcze nie tak dawno wszyscy świętowaliśmy przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Dzisiaj polski rząd we własnej sali konferencyjnej zdejmuje unijną flagę, a premier Beata Szydło z dumą zawiadamia o tym Polaków… Co pani o tym sądzi? – Unijna flaga to bardzo istotny symbol. Ostentacyjne pozbycie się jej przez polską premier zostało natychmiast dostrzeżone w świecie. To wygląda na prowokację. Nie ma innego wytłumaczenia. PiS idzie po bandzie również w sferze symboli. Jaki jest jego dalszy cel, trudno powiedzieć. Czy testuje, ile naród wytrzyma, jak bardzo można lżyć obywateli niezgadzających się z działaniem władzy i poniżać opozycję, ile swobód i kotwic można zniszczyć bezkarnie? Czy też chce szybko zmienić status quo, rozchwiać i podporządkować sobie instytucje strzegące prawa (już wiadomo, że obowiązującego prawa nie strzeże ani prezydent, ani większość parlamentarna), żeby nie mieć nad sobą żadnej konstytucyjnej kontroli? Rozumiem silne ciągoty autorytarne pisowców i potrzebę rewanżu, zemsty, ale mogliby postępować w sposób mniej ostentacyjny, nie obrażając codziennie inteligencji Polaków. Osiągać te same cele bez antagonizowania ogromnej masy społeczeństwa i społeczności międzynarodowej. Nie wiem, czy ten nocny

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Publicystyka

Zmiana. Ale jaka?

Konwencja SLD: jeden z dziesięciu, czyli kto po Leszku Millerze? W którą stronę powędruje SLD? Czy podniesie się po wyborczej przegranej? Kto będzie jego nowym przewodniczącym? W jaki sposób zostanie wybrany? Zjednoczoną Lewicę poparło w październikowych wyborach 1,15 mln wyborców, do przekroczenia progu wyborczego zabrakło jej 50 tys. głosów. Gdyby przekroczyła próg, PiS nie miałoby w Sejmie większości… Wciąż więc zasadne pozostaje pytanie, kto tych wyborców w przyszłości zagospodaruje. Innymi słowy, jaka przyszłość czeka Zjednoczoną Lewicę i najsilniejszą partię tej koalicji – SLD. Czy kontynuować projekt ZL, czy uznać, że był pomyłką? Czy przyjdą jeszcze sukcesy, czy też czas żegnać się z polityką? Sobotnia konwencja nie odpowiedziała na te pytania, ale przynajmniej poznaliśmy rozkład jazdy SLD na najbliższe tygodnie. Po pierwsze, wiemy, że wybór nowego przewodniczącego odbędzie się 16 stycznia 2016 r., po drugie, że będzie to wybór powszechny, czyli prawo zagłosowania będą mieli wszyscy członkowie SLD. Równocześnie z kandydatem na przewodniczącego wskazywać będą kandydatów na szefów rad powiatowych i delegatów na kongres partii. Kongres został zwołany na 23 stycznia. Na nim ogłoszone będą wyniki wyborów i – wszystko na to wskazuje – ostatecznie wybrany zostanie nowy szef partii. Dlaczego tak? Otóż

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Wywiady

Czas Kaczyńskiego

Problem polega na tym, jak będą wyglądały nasze stoły wigilijne i kto z kim będzie, a kto nie będzie rozmawiał Dr Anna Materska-Sosnowska – politolożka, pracuje w Zakładzie Systemów Politycznych Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego PiS ogłosiło swoją ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Jak mówią fachowcy, sparaliżuje ona ten organ. PiS osiągnie to, co chciało. Czy tak już pozostanie? Jedni będą ten kraj podbijać, zdobywać kolejne instytucje, a drudzy będą się bronić? – Niestety, obawiam się, że tak. W tym, co PiS robi od dnia wyborów, nie widzę chęci kontynuacji ani poszanowania instytucji państwa. Widzę chęć zmiany siłowej, wymuszenia swoich projektów. A w kampanii wyborczej nie było o tym mowy. W kampanii PiS nic nie mówiło o rewolucji dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego. Mówiło, że będzie 500 zł na dziecko. – Mówiło o kwestiach socjalnych, ekonomicznych, a nie o tak gwałtownych zmianach ustrojowych. Bo to nie tylko Trybunał, ale również projekt ustawy o służbie cywilnej, który ją rozmontowuje, żeby nie powiedzieć: likwiduje. A przypomnijmy – służba cywilna nie jest reliktem przeszłości, dawnej epoki, tylko dzieckiem współczesnej Polski. Trybunał, służba cywilna… Idzie za tym jakaś wizja innego modelu państwa? – Nawet jeżeli jest wizja państwa, nie została nam przedstawiona

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

ABC BANKOWOŚCI część VII

Bezpiecznie z poduszką

Dawniej mówiło się o pieniądzach na czarną godzinę, dziś – o poduszce finansowej Chodzi jednak o to samo – o finansowe zabezpieczenie się przed skutkami nieprzewidzianych zdarzeń. Poduszka finansowa to wielokrotność miesięcznych wydatków, którą można wykorzystać przy utracie pracy do czasu znalezienia nowego zatrudnienia, gdy kończą się nam pieniądze na pokrywanie bieżących zobowiązań i rat zaciągniętych kredytów. Przyda się na nieprzewidziany, ale konieczny zakup, kosztowną naprawę samochodu lub w sytuacji choroby w rodzinie. Wielkość poduszki finansowej powinna stanowić minimum trzykrotność miesięcznych wydatków (jeśli co miesiąc wydajemy na życie, rachunki i kredyt np. 2,5 tys. zł, nasza poduszka musi wynosić co najmniej 7,5 tys. zł). Taką poduszką może być lokata lub kilka lokat, konto oszczędnościowe lub obligacje Skarbu Państwa. Ważne, żeby dostęp do naszych pieniędzy był szybki, aby w nagłej sytuacji można je było wypłacić. Im więcej wydajemy miesięcznie i im więcej mamy długofalowych zobowiązań, im większe ryzyko, że możemy w tym czasie zmieniać bądź stracić pracę, tym większa powinna być nasza poduszka. Trzykrotność wydatków to minimum – od tego powinno się zacząć. Jak tworzyć poduszkę finansową? 1. Pierwszą rzeczą powinien być przegląd budżetu

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

ABC BANKOWOŚCI część VII

Jak chronić oszczędności

Mamy duży wybór bezpiecznych form oszczędzania Przechowywanie oszczędności w domu nie tylko nie przynosi zysku w postaci odsetek, ale także naraża nas na stratę pieniędzy, np. w wyniku kradzieży. Jest jeszcze inne niebezpieczeństwo. W tym roku od stycznia do września policjanci odnotowali 2046 wyłudzeń „na wnuczka” lub „na policjanta”. Łatwowierni seniorzy stracili w ten sposób 23 mln zł. Rozsądek obowiązuje też w kontaktach z instytucjami finansowymi. Decydując się na powierzenie którejś swoich pieniędzy, należy zwracać uwagę nie tylko na przyszłe zyski, ale przede wszystkim na to, czy znajduje się ona na liście podmiotów kontrolowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Podmioty nadzorowane dają nam pewność działania zgodnego z prawem. Lokaty Lokując nadwyżkę finansową, najpierw należy się zastanowić, na jak długo chcemy powierzyć bankowi swoje pieniądze. Wybór jest duży – od lokat krótkoterminowych (do sześciu miesięcy), przez średnioterminowe (do roku), po długoterminowe (od roku do trzech). Porównując różne oferty, w pierwszej kolejności patrzymy na oprocentowanie. Trzeba jednak zwrócić uwagę, czy nieco wyższe oprocentowanie nie wiąże się z koniecznością założenia w banku oferującym lokatę rachunku osobistego, który nie jest nam potrzebny, bo mamy konto w innym banku. Kolejna sprawa to warunki zerwania lokaty przed terminem. Najczęściej kon­sekwencją jest obniżenie

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

ABC BANKOWOŚCI część VII

Inwestycje

Inwestowanie to wyższa szkoła finansów Konto oszczędnościowe, lokaty bankowe, obligacje Skarbu Państwa może nie przynoszą nadzwyczajnych zysków, ale wypracowują obiecane odsetki, a przede wszystkim są bezpiecznymi formami oszczędzania. Lokaty i konta oszczędnościowe są objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego w razie upadku podmiotu, któremu powierzyliśmy nasze środki (do wysokości równowartości w złotych 100 tys. euro), a bezpieczeństwo obligacji w całości gwarantuje Skarb Państwa swoim majątkiem. Nie wymagają też od oszczędzających szczególnie dużej wiedzy specjalistycznej. Inaczej jest z inwestycjami. Wiążą się z ryzykiem rynkowym. Jednak umiejętnie prowadzone inwestycje (np. zakup akcji, obligacji, kontraktów terminowych, jednostek funduszy inwestycyjnych) mogą przynieść spore zyski. Mogą, ale nikt ich nie gwarantuje. Wystarczy kilka nietrafionych decyzji, np. o zakupie akcji spółki, której notowania niespodziewanie spadną, i można ponieść dużą stratę. Dlatego nie jest to dobry sposób zarządzania swoimi wolnymi środkami przez osoby starsze albo przez tych, którzy mogą zainwestować kwotę na granicy możliwości budżetu domowego. Klienci zamierzający inwestować są chronieni unijną dyrektywą MiFID (Markets in Financial Instruments Directive). Każdy, kto oferuje produkt inwestycyjny wiążący się z ryzykiem, ma obowiązek przeprowadzenia ankietowego badania klienta, co pozwoli stwierdzić, czy dany produkt inwestycyjny nie jest dla niego zbyt

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

ABC BANKOWOŚCI część VII

Statystyczny obraz majątku Polaka

Dr Zbigniew Żółkiewski – doradca w Departamencie Stabilności Finansowej NBP Przeprowadzone po raz pierwszy przez NBP badanie „Zasobność gospodarstw domowych w Polsce” dostarczyło zapewne dużo wiedzy na temat nie tylko sytuacji finansowej Polaków, ale też skłonności do oszczędzania i jego motywów. – Powiem więcej – wiedza o zarządzaniu swoimi pieniędzmi mówi nam też całkiem sporo o stylu życia Polaków, choć nie to było celem badania przeprowadzonego w 2014 r. we współpracy z Głównym Urzędem Statystycznym na próbie 7 tys. gospodarstw domowych z całego kraju. Było to pierwsze w Polsce badanie, w którym uwzględniono zgromadzone zasoby i zadłużenie – zazwyczaj badane są dochody i wydatki rodzin. Ponieważ badanie realizowane było na podstawie metodyki wypracowanej w Europejskim Banku Centralnym, możemy porównywać nasze wyniki z wynikami z krajów strefy euro. Na początek dowiedzieliśmy się, że majątek przeciętnego gospodarstwa domowego w Polsce wynosi 257 tys. zł. Co się składa na ten majątek? – Najważniejszym składnikiem majątku jest główne miejsce zamieszkania – ok. 77% gospodarstw domowych w Polsce posiada mieszkanie lub dom, 19% ma też inną nieruchomość. Dużą wartość ma majątek z prowadzenia działalności gospodarczej. Przeciętnie wynosi on 220 tys. zł, a jego posiadanie deklaruje ponad 19% badanych. Aktywa

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

ABC BANKOWOŚCI część VII

Kwiz z nagrodami

Zapraszamy do wzięcia udziału w kwizie z nagrodami. Wiedza pomocna w udzieleniu odpowiedzi na pytania zawarta została w dodatku ABC Bankowości w drukowanym wydaniu tygodnika „Przegląd” jak też na naszej stronie internetowej. Wśród osób, które udzielą prawidłowych odpowiedzi, rozlosujemy atrakcyjne nagrody książkowe. Zapraszamy! Aby rozpocząć kwiz kliknij TUTAJ!

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.