Z dala od polityki

Z dala od polityki

Kiedy piszę ten tekst, wybory samorządowe są jeszcze przed nami. Numer PRZEGLĄDU z moim felietonem ukazuje się już po wyborach. Poczekajmy na oficjalne wyniki, poczekajmy na drugą turę. Będzie co analizować i komentować. Na razie spróbujmy choć trochę odpocząć od polityki. W ostatnich tygodniach i tak mieliśmy jej nadmiar. Ale w Polsce dziś od polityki, jak się okaże, uciec trudno. Nauka polska jest reformowana! W życie weszła nowa ustawa autorstwa ministra Gowina i jego urzędników, podobno szeroko konsultowana w środowisku naukowym. Wedle zapowiedzi teraz nauka polska ma „wstać z kolan” i poszybować ku wyżynom nauki światowej, by zająć „należne jej miejsce”. Nie wiem, jakie miejsce jest należne nauce polskiej ani jakie potrafi sobie wypracować w ramach marnego budżetu, w dodatku w dużej mierze fatalnie wydawanego przez naukowców, którzy by nie klepać nędzy, chałturzą na potęgę, gdzie się da. To akurat się nie zmieni. Co natomiast się zmieni? Ano przede wszystkim uczeni przez najbliższe tygodnie, a nawet miesiące, będą się zajmować nie uprawianiem nauki, lecz przeorganizowywaniem struktur. Dotychczas oceniano wydziały na podstawie liczby punktów uzyskanych przez ich pracowników. Teraz będzie się oceniać nie wydziały, lecz dyscypliny naukowe. Utrzymywanie wydziałów (i dziekanów!) traci sens. Zresztą ani wydział,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2018, 43/2018

Kategorie: Felietony, Jan Widacki