Archiwum

Powrót na stronę główną
Pytanie Tygodnia

Co warto studiować, aby być bogatym?

Prof. Andrzej Koźmiński, rektor Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania Młody człowiek powinien studiować to, co go interesuje. Jeżeli zajmuje się czymś mało ciekawym, nie może być w tym bardzo dobry, a jak nie jest bardzo dobry, to efekty pracy są nie najlepsze. Obiecujące kierunki studiów podzieliłbym na 3 kategorie. Pierwsze zagwarantują największe możliwości; są to przede wszystkim informatyka i biotechnologie. Drugie to dziedziny zaniedbane, ale w przyszłości bardzo ważne. Chodzi o inżynierów, których mamy wciąż zbyt mało w Polsce, ale za jakiś czas

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Strauss w supermarkecie

Kiedyś elita szła do opery, a pospólstwo do supermarketu. Dziś mamy dwa w jednym – Dzień dobry Państwu, witam na cotygodniowym koncercie w centrum handlowym Promenada. Dzisiaj zaprezentujemy Państwu standardy muzyki swingowej – od lat 30. po czasy współczesne – rozlega się przez mikrofon. Panowie we frakach kłaniają się publiczności i ludziom w kolejce po pączki do Dunkin Donuts. Oklaski dosyć marne, bo klaszczą głównie dzieci. Obok, na ławeczkach pod palmami, kilka starszych osób zmęczonych chodzeniem po sklepach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Tygrys czy balon

Mimo niecodziennego wydarzenia, jakim była jednoczesna nieobecność w kraju czterech najwyższych rangą dostojników państwowych, nie zanotowano żadnych oznak paniki. A złośliwi mówią, że nawet wręcz odwrotnie. No cóż, pielgrzymka do Rzymu miała swoje prawa. I choć jej skutki ocenimy dopiero za jakiś czas, warto pamiętać o apelu Jana Pawła II, by “wprowadzenie słusznych reform gospodarczych dokonywało się z pożytkiem dla wszystkich, zwłaszcza dla najbiedniejszych” i by “stale wracać do idei opcji preferencyjnej na rzecz ubogich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Kulisy ”Rzeczpospolitej”

Czy jeden z największych polskich dzienników przejdzie w ręce niemieckiego koncernu? Przez wiele lat “Rzeczpospolita”, starająca się uchodzić za najbardziej rzetelny tytuł w Polsce, radziła sobie w walce z zakusami polityków i właścicieli. W 1991 roku 49% udziałów w dzienniku kupił francuski koncern medialny Roberta Hersanta. Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnicze “Rzeczpospolita”, kontrolowane przez kolejne rządy, posiadało wtedy 51% udziałów. Od 1989 r. do 1996 r. redakcją kierował, desygnowany na to stanowisko przez Solidarność, Dariusz Fikus. Z dziennika, który przed wyborami 4 czerwca

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Forsa za gole

Kluby nie chcą zaakceptować sprzedania przez PZPN praw do transmisji meczów Canalowi+. PZPN grozi wykluczeniem z ligi NBC zapłaciła za wyłączność praw do transmisji pięciu kolejnych olimpiad astronomiczną kwotę 5 miliardów 280 milionów dolarów. Już dziś szacuje się, że same tylko zyski z reklam emitowanych podczas relacji igrzysk w Sydney mają przynieść amerykańskiej stacji blisko 800 milionów dolarów. Kiedy – pośrednio i bezpośrednio chroniąc interesy NBC – rząd australijski wydał zakaz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Od czytelników

Listy

*Jak PKO BP zarabia na rekompensatach Jako emerytowana nauczycielka odebrałam kilka tygodni temu należną mi rekompensatę pomniejszoną o 0,5% prowizji pobranej przez PKO BANK POLSKI. Nie bez przyczyny wyartykułowałam ostatni człon nazwy banku, który wygrywając przetarg na obsługę rekompensat, zdziera z p o l s k i c h emerytów tak wysoką prowizję za godne zadośćuczynienie. To godne zadośćuczynienie gwarantował mi sam Premier w swoim kurtuazyjnym liście, ja jednak uważam, że obsłużono mnie niegodnie. Kiedyś, w PRL-u korzystałam z usług PKO. W nowym ustroju powstała sieć

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zostanie tylko semafor

Na Warmii i Mazurach kolej dojechała do końcowej stacji Upadek – Chyba pani nie powie, że to śmierdzące to jest toaleta – wścieka się jakiś podróżny w Szczytnie, na darmo usiłujący znaleźć na dworcu wc. Kasjerka rozkłada ręce w geście niemocy, ale mężczyzna nie daje za wygraną. – Co ta kolej wyrabia, wszystko w ruinie. Przecież mamy do Unii wejść! Podobnie jest w Czerwonce. Stary dworzec wieje pustką. Ściany poczekalni obdrapane, szare, pokryte graffiti, które odzwierciedla chyba wszystkie narodowe frustracje.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Bolesna strata

Bolesnej wiadomości o śmierci księdza Tischnera należało się spodziewać od chwili, gdy ogłoszono, że najwyższe odznaczenie państwowe, Order Orła Białego, przedstawiciel prezydenta Kwaśniewskiego wręczał choremu na łóżku szpitalnym. Wiele słów pada teraz o wielkości Zmarłego jako filozofa, pisarza, kapłana i dobrego człowieka, co jest zapewne najważniejsze. Chcę wspomnieć księdza Józefa jako kapelana I Zjazdu “Solidarności” w hali Olivii w Gdańsku. Teologia nienawiści, tak teraz szeroko rozpowszechniana przez licznych księży, a nawet przez biskupów, nazwiska znane,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Austria

Podczas gdy my uporczywie kołaczemy do drzwi Unii Europejskiej, za tymi drzwiami odbywa się pasjonująca dyskusja. Jest to polemika pomiędzy wizją przyszłej Unii jako wielkiego federacyjnego państwa, obejmującego do trzydziestu nawet krajów, ze wspólnie wybieranym parlamentem, a może nawet i prezydentem, a koncepcją znacznie luźniejszą, opartą na państwach narodowych, z których jedne stanowić będą “twarde jądro” Unii, inne zaś jej obrzeża. Pierwszą z tych wizji narysował Joschka Fischer, niemiecki minister spraw zagranicznych, drugą wspiera

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Uniojenia

Haider, Miller dwa bratanki, słychać było z zeszłotygodniowego wystąpienia sejmowego pana posła Adama Słomki w czasie debaty o potrzebie powołania speckomisji ds. pilnego dostosowania prawa naszego z Unią Europejską. Z tej Unii całe zło płynie, sączył między wierszami pan poseł Słomka, roztaczając czarne chmury nad Rzeczpospolitą. Bo oto wyobraźmy sobie, że do władzy dochodzi znów nie tylko Kwaśniewski, kara boska na grzeszącą myślą, mową i uczynkiem prawicę polską, ale nawet Leszek premier Miller. I tu zaświta w głowach europrzeciwników

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.