Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Na Żeraniu ruszył van

Firma Daewoo-FSO wkroczyła w trzecie tysiąclecie z zupełnie nowym modelem samochodu Z linii montażowej warszawskiej fabryki Daewoo-FSO zjechały pierwsze tacumy – nowoczesne minivany, przeznaczone dla całej rodziny. Premiera tacumy miała miejsce w 1999 r. w Korei. Tam samochód ten sprzedawany jest pod nazwą rezzo, a produkują go zakłady Daewoo w Kunsan. Europa zobaczyła to nietuzinkowe auto na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie nad Menem, zaś w maju bieżącego roku, podczas salonu poznańskiego, tacuma została oficjalnie zaprezentowana

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Śmiej się jak dziecko

Lecznicze właściwości ma tylko naturalny uśmiech Najmocniejsza siła leczenia tkwi w… nas samych. Radość życia potrafi pokonać nawet ciężką chorobę. Tymczasem z upływem lat śmiejemy się coraz rzadziej: dziecko do lat pięciu śmieje się 250 razy na dzień, nastolatek chichoce co chwilę, człowiek dorosły tylko 15 razy dziennie… Pogodnie nastraja nas jedynie śmiech naturalny. I tylko taki śmiech korzystnie wpływa na nasze zdrowie. Sztuczne grymasy czy słynny amerykański “cheese”, przyklejony przez cały

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Rok 2000 w krzywym zwierciadle

Niespodzianka roku 27-letni Brytyjczyk, Archie Grey, nawiązał przez Internet gorący romans z 30-letnią Amerykanką, Wynemą Faye, Shumate z Ladson w Południowej Karolinie. Archie zakochał się bez pamięci, chociaż nigdy przedtem swej wybranki nie widział na oczy. Kiedy przyleciał w marcu do USA, okazało się, że Wynema jest 65-letnią babcią, która od razu oświadczyła filuternie: “Mam jeszcze jedną niespodziankę. Przechowuję w zamrażarce ciało mojego zmarłego lokatora”. Pani Shumate została aresztowana. Wyszła wprawdzie na wolność, gdy okazało się,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Kapitalizm zbudowany w zasadzie

Polityka finansowa musi sobie poradzić z godzeniem kryterium efektywności ze sprawiedliwym podziałem efektów rosnącej wydajności pracy Chociaż wielu wierzy w to, że w Polsce kiedyś istniał komunizm, a niektórzy nawet próbują słuszności takiej hipotezy dowodzić, to patrząc ex post na nie tak przecież dawną rzeczywistość, warto ponowić pytanie, czy zdołaliśmy chociaż zbudować do końca porządny socjalizm, zanim koło historii się odwróciło i wkroczyliśmy w fazę tworzenia innej formacji społeczno-ekonomicznej i politycznej. To na pozór paradoksalne pytanie bierze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Polska zgoda i niezgoda

Listopad – niebezpieczna dla Polaków pora. Wystawa fotografii zachęcająco nazwana “Naziści” przyciągnęła telewizję publiczną, która w ramach swej misji kulturalnej ochoczo filmowała performance Daniela Olbrychskiego. Tenże, wzorem kmicicowych komilitonów, kompanów, co to “rozstrzelali” portrety antenatów Oleńki Billewiczówny, “zbigosował” swoją legendarną, acz filmową, szablą fotografię własną i kilku swoich aktorskich kompanów. To był akt pierwszy. W akcie drugim dyrekcja galerii narodowej zamknęła wystawę i poinformowała o wielkich stratach materialnych,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Zakręty na prostej

Jeszcze na początku roku SLD obiecywał wyborcom, że dużo zmieni. Dziś zapowiada, że coś niecoś poprawi Wyjście na prostą oznacza rozpoczęcie ostatniej fazy wyścigu, wkrótce potem zaczyna się finał. Wybory parlamentarne 2001 r. już do tego stopnia determinują zachowania polityków, że można powiedzieć: wyszli na prostą. Szkopuł w tym, że ta metaforyczna prosta pełna jest… zakrętów. Na zakrętach ścigający się nie widzą drogi. Same niewiadome i najpewniej sporo niespodzianek. Obecny parlament dożyje prawdopodobnie do końca

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Polak głodny to zły

Ślady socjalizmu, marzenia o Zachodzie, bieda lat 50., fascynacja owocami morza – 45 lat “Kuchni polskiej” to opowieść o nas samych Los “Kuchni polskiej” zadecydował się w KC PZPR. W 1954 r. zgłosiła się tam Halina Kulzowa-Hawliczkowa, przebojowa Ślązaczka, wielbicielka tłustej kuchni górników, co na wiele lat zaciążyło nad jej przyszłym dziełem. Przekonała towarzyszy, że socjalistyczne jedzenie może być estetyczne i smaczne. Poza tym w KC ktoś doznał iluminacji, że chwalić ustrój można

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Harry Potter, czyli lipa

Cały świat z przyległościami mówi o Harrym Potterze. Powstają fankluby, zespoły internetowe, konkursy na jego temat, poważna prasa rozpisuje się o nim w nieskończoność, słowem, jeśli nie chcesz być wapniak, zgred czy insza maszkara, czytaj Harry’ego Pottera. Jest już tego cztery tomy, ma być siedem, na polski przetłumaczono dwa, lada chwila będą następne. Napisała to samotna matka, niejaka Joanne K. Rowling, prezentowana na fotografii z taką miną, jakby właśnie przystępowała do poczęcia onegoż

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Krytycy nie kupują biletów

Mam takie marzenie – żeby kiedyś spektakl wyreżyserowały teatralne związki zawodowe!!! – Niedawno można było cię zobaczyć w koncercie poświęconym twórczości Władysława Szpilmana… Czy to prawda, że przygotowanie piosenki pt. “Trzej przyjaciele z boiska” zajęło ci dosłownie kilka godzin? – Tak, to było nagłe zastępstwo. Ktoś zachorował, a tak znana piosenka nie mogła wypaść z koncertu… Zastosowałem klasyczny sposób śpiewania tzw. rewelersów, czyli kwartetu męskiego. Na nauczenie się melodii i tekstu oraz na przygotowanie choreografii mieliśmy tylko jeden wieczór…

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Planeta szaleje

Na ekranach dzień powszedni przyszłości najczęściej jest przewidywalny do znudzenia – rakiety, roboty, kosmici, strzelaniny i romanse Filmowe wizje przyszłego wieku po 100 latach zatoczyły koło – zaczęło się od hurraoptymistycznych bajeczek o cudach techniki, a kończy się beztroską, kosmiczną “jazdą bez trzymanki”. Na szczęście, oprócz technologów za kamerami czasem zdarzało się zasiąść wrażliwym artystom. Na pomysł werbowania widowni wizjami przyszłości kino wpadło niemal równo 100 lat temu. Pierwsze w historii

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.