Archiwum
Policja ze znakiem jakości
Elbląska komenda jako jedyna w kraju zdobyła certyfikat jakości ISO – Kiedy przy wejściu do naszej komendy zlikwidowaliśmy kraty, niektórzy koledzy pytali, czy się nie boimy, różne rzeczy mogą się przecież zdarzyć – mówi Krzysztof Starańczak, od dwóch lat szef komendy policji w Elblągu. – Odpowiadałem im, że jeśli będziemy się bać naszych interesantów, którzy w większości przychodzą po pomoc, to powinniśmy zmienić pracę. Ale oni wiedzieli swoje. Trudno się dziwić. Do przeciętnej
Austriackie lodowce (cz.II)
Austria to alpejska potęga w kategorii całorocznych ośrodków narciarskich. Kontynuujemy nasz ranking austriackich całorocznych ośrodków narciarskich na lodowcach, przygotowany przez specjalistów ze „SKI magazynu”. Stubai (Tyrol) Lodowiec Stubai leży na końcu doliny o tej samej nazwie. Bazą wypadową jest miasteczko Neustift położone w sercu doliny, ok. 15 km przed lodowcem. Codzienny dojazd z Neustift to jedyna niedogodność, ale jakość terenu narciarskiego rekompensuje to z nawiązką. W warunkach zimowych jest to jeden z największych ośrodków narciarskich na lodowcu. Niestety, letnia
Parki wodne w Polsce
Aquaparki zyskują coraz więcej zwolenników w naszym kraju W basenie Morza Śródziemnego na ogół znajdują się na otwartym powietrzu i uzupełniają ofertę nadmorskich plaż. U nas, ze względu na klimat, parki wodne mieszczą się zazwyczaj pod dachem. Mogą być dodatkową atrakcją turystyczną w regionach ubogich w wodę. Powstaje wiele tego typu obiektów, a istniejące cieszą się dużym zainteresowaniem. Jednym z pierwszych w Polsce jest park wodny w kieleckich Nowinach – cel wielu wycieczek odwiedzających Góry
Karnawał? A co to takiego?
Jedni mówią, że to bieda, inni – że polska kultura. Tak czy inaczej, z roku na rok coraz mniej się bawimy Hasło „zastaw się, a postaw się” już dawno nie odzwierciedla prawdy o polskiej mentalności. Za czasów staropolskich szlachta, jeżdżąc w karnawałowych kuligach, z upodobaniem odwiedzała się nawzajem: „Gdy już wyżarli i wypili wszystko, co było, brali owego nieboraka ze sobą, z całą jego familią i ciągnęli do innego sąsiada, któremu podobneż pustki zrobiwszy, ciągnęli dalej, póki w kolej do tych, którzy zaczęli kulig,
Mój teatr może zbankrutować
Rozmowa z Gustawem Holoubkiem Za pojęciem oglądalności w wersji telewizyjnej kryje się gust motłochu i półidiotów. Zaspokajanie takich gustów jest aktem pogardy wobec społeczeństwa – W naszej kulturze nie dzieje się najlepiej. Przeciętny Polak nie czyta książek, za to fascynują go kolorowe pisma lansujące tandetne zjawiska. Programy typu „Big Brother” z zachwytem ogląda wielomilionowa widownia. W efekcie wyobraźnią dzisiejszego Polaka rządzi świat mediów. W takim świecie autentyczny artysta przegrywa z pseudogwiazdą, a zawodowiec z amatorem. –
Stoczniowcy szczecińscy na ulicy
Rzucali jajami w solidarnościową dyrekcję, a szubieniczką w działacza związkowego Groźnie wyglądał zwarty i pewny swojej siły ponadtysięczny tłum mężczyzn w żółtych kaskach i takich kombinezonach przed bramą szczecińskiej stoczni. Stanęli tam w ub. tygodniu uzbrojeni w jaja, gwoździe, symboliczne szubieniczki i topione serki. – Mamy dość pustych obietnic! Chcemy chleba! Precz z holdingiem! Złodzieje! Złodzieje! Żądamy ustąpienia prezesa Arkadiusza Goja! – skandowali. Wszystko, co mieli w rękach, leciało w stronę przedstawicieli Zarządu Stoczni.
Prawo łupem zwycięzców
Prawo i obyczaje Jedną z fundamentalnych zasad demokratycznej kultury politycznej jest szanowanie przez władzę obejmującą rządy po wygranych wyborach praw ustanowionych w okresie wcześniejszym. Nowi wybrańcy narodu mogą oczywiście, chcąc wywiązać się ze swych przedwyborczych obietnic, dostosowywać do swych programów prawo, które z tymi programami jest niezgodne. Nie mogą jednak nowi posłowie i senatorowie burzyć zastanego porządku prawnego i wprowadzać w jego miejsce całkowicie nowego ustawodawstwa. Jeśli w ustawach wcześniej uchwalonych Sejm w innym
A jednak Soso przegrywa
Zapiski polityczne Dwa tygodnie temu napisałem o pośmiertnym, późnym zwycięstwie Soso, czyli Stalina, nad lęgnącą się na nowo demokracją polską. Nie miałem racji. Przepraszam, jeśli kogoś mój felieton uraził. Przegrałem – co przypominam – w Sejmie RP, a raczej w komisji sejmowej wniosek (poprawkę) do modyfikacji ustawy lustracyjnej, nakazujący, by zgodnie ze stosowną konwencją Rady Europy – uchwaloną pół wieku temu w Rzymie – rozprawy przed Sądem Lustracyjnym były jawne. Zarówno lewica, jak i prawica
Kochanek do wynajęcia
Nawet, gdybyś miał w spodniach pershinga, za weekend na miejscu nigdy nie weźmiesz więcej niż tysiąc, a na wyjeździe tysiąc dwieście… KORESPONDENCJA Z CHICAGO Donna mogła być przed czterdziestką, ale równie dobrze mogła mieć po pięćdziesiątce. Dobry makijaż zakrywał wszelkie skazy, a nieco orientalne rysy nadawały jej twarzy lalkowate piętno. Począwszy od pochodzenia, wszystko było w niej wielkim znakiem zapytania. Na pewno była elegancka, diabelnie zgrabna i miała bezczelne spojrzenie. Założyła nogę na nogę, odsłaniając smukłe, opalone
Zdrada czy targ
Termin i ordynacja wyborów samorządowych podzieliły koalicjantów. Czy poprawki Senatu przywrócą wcześniejsze ustalenia? Politycy muszą nierzadko robić dobrą minę do złej gry. Ale nawet opanowany zazwyczaj Leszek Miller w dzień po tym, jak koalicyjny partnerzy SLD, ludowcy, sprzymierzyli się w sejmowym głosowaniu nad nowelizacją ustawy o wyborach samorządowych z partiami opozycji, a potem oklaskami wyrażali radość z pokonania posłów lewicy, stwierdził w radiowym wywiadzie: „To jest niestety śmieszne. Zachowanie naszych kolegów w tej sprawie jest śmieszne”.








