Archiwum

Powrót na stronę główną
Felietony Jerzy Domański

Piekiełko medialne

Bardzo niechętnie i na przekór zasadzie, jaką sam sobie wyznaczyłem po wyborze na prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy RP, że o naszym środowisku będę mówił albo dobrze, albo wcale, muszę się podzielić dość gorzkimi refleksjami. Jak długo można bowiem milczeć, gdy sytuacja jest coraz gorsza? Gdy poziom nastrojów w środowisku dziennikarskim dawno przekroczył stan alarmowy? Co zrobić w sytuacji, w której ci, którzy najgłośniej krzyczą: „Pożar!”, sami majstrują zapałkami, ci, którzy mają strzec zasad, wyróżniają się ich łamaniem? Jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Zuzanna i starcy

Polską nauką rządzą emeryci, którzy bezwzględnie wyzyskują setki młodych uczonych Pewnego biblijnego poranka piękna Zuzanna zażywała kąpieli. W swej nagości została podejrzana przez dwóch starych i lubieżnych sędziów, którzy chcąc wymusić na niej stosunek seksualny, zaszantażowali ją oskarżeniem o cudzołóstwo ze zmyślonym młodzieńcem. Odmówiwszy, Zuzanna, osoba cnotliwa, została skazana na śmierć. Wszelako młody Daniel kazał katom czekać i wznowił proces, w którym udowodnił winę starcom, za co zostali słusznie ukarani śmiercią. Apokryf o Zuzannie i lubieżnych starcach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jak najdalej od Bugu

Rosjanie coraz częściej wybierają Polskę na nową ojczyznę Igor Niemcow dzieli Polskę na dwie części. Między Bugiem a Wisłą jest ta, w której pełno Ukraińców i Białorusinów. Szmugiel, juma, mafia – tak pokrótce moskwianin Niemcow charakteryzuje reguły stworzone przez ludzi z dawnych republik radzieckich osiedlających się w okolicach Lublina, Białegostoku czy Olsztyna. Przemycając przez granicę spirytus w plastikowych woreczkach czy narkotyki w oponach samochodów, zapracowali nie tylko na fortuny swoich bossów. Przede wszystkim wyrobili powszechną w Polsce opinię, że każdy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zejście Jeremiasza B.

Kto był zainteresowany, by „Baranina” za dużo nie powiedział Jeremiasz Barański, bardziej znany jako „Baranina”, oskarżony o zlecenie zabójstwa b. ministra sportu, Jacka Dębskiego, popełnił samobójstwo w austriackim więzieniu. Stało się to 7 maja między 4 a 5 rano. Jednak w podaną przez Austriaków wersję zejścia z tego świata polskiego gangstera mało kto wierzy… – Ta sprawa śmierdzi od samego początku – uważa oficer polskiej policji, który kiedyś rozpracowywał „Baraninę”. Jeremiasz Barański – gangster

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Telewizja Polska: for sale

Dlaczego TVP jest znakomitym kąskiem nie tylko dla Agory Telewizja Polska to od lat łakomy kąsek. Chętnych do jej skonsumowania jest bardzo wielu. Myślą nie tylko o tym, jak wykorzystać ją do własnych, celów politycznych, ale także, jak przejąć jej majątek i zrobić na nim kasę. Kapitalizm raczkujący W dekadzie lat 80. zaczął kwitnąć, początkowo niewinnie, swoisty przejaw „uspołeczniania” TVP w postaci kapitalizmu „mikro”. W telewizji pojawiły się spółki, których szefowie w niej pracowali, i to często na eksponowanych stanowiskach. Zasada

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Katechizm na pokaz

W encyklice „Immortale Dei” papież Leon XIII stwierdził, że każda wspólnota ludzka potrzebuje władzy, która by nią rządziła. Kościół wyraźnie zobowiązuje wszystkich do okazywania prawowitej władzy należnego uznania. Kto takiej władzy się sprzeciwia, ściąga na siebie wyrok potępienia, czytamy w „Katechizmie Kościoła katolickiego” (wyd. Pallotinum 1994, s. 441). Żyjemy w czasach powszechnego lekceważenia tych nakazów. Dzisiejsza władza, pochodząca z demokratycznego wyboru, jest przedmiotem niewybrednych ataków, w których biorą niestety udział również

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Letnia oferta

Nie egzotyka, ale najbliżsi sąsiedzi Ostatnie targi turystyczne, w Katowicach i Warszawie, pokazały, że w czasie najbliższych wakacji największym powodzeniem będą się cieszyć trzy kraje: Słowacja, Chorwacja i Węgry. Ich oferta w katalogach biur podróży jest najbogatsza, o nie najczęściej pytali goście targowi. Oczywiście, wszystkie ankiety przeprowadzane wśród Polaków wskazują, że większość spędziłaby wakacje w ciepłych krajach (Grecja, Turcja, Egipt), jednak przy konfrontacji marzeń z możliwościami wygrywa oferta tańsza, a także bezpieczniejsza. Zagrożenie wojną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Aktywnie w Dalmacji

Wypoczynek na chorwackim wybrzeżu to nie tylko plażowanie Środkowa Dalmacja, okolice Splitu, Szybenika i Trogiru od kilku lat dorównują popularnością półwyspowi Istria. Ciepłe morze, urozmaicone wybrzeża i średniowieczna zabudowa miast sprawiają, że dobrze się tu czujemy. Ponieważ jesteśmy uważani za turystów aktywnie spędzających czas, coraz częściej gospodarze proponują nam oderwanie się na choćby jeden dzień od morza. Odległości są tu niewielkie, więc po niecałej półgodzinie jazdy samochodem przenosimy się w świat przygody. Centrum wszelkich form aktywnej turystyki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Głośno i uparcie ostrzegam

Zapiski polityczne 8 maja 2003 r. Z różnych stron płyną wiadomości o nowym, niebłahym pomyśle politycznym, dość prostackim, lecz bardzo groźnym dla przyszłości kraju. Dożyłem wieku, kiedy słowa „przyszłość kraju” nie mają większego znaczenia, ale mam dzieci, wnuki, młodych przyjaciół, a także sam przeżyłem sporo przykrych dni pod rządami tego, co teraz jako całkiem nowe chce powrócić. Krótko mówiąc, nowe wraca. Czym jest to nowe, które wraca? Nazwałbym to bez ogródek zagrożeniem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Berezka czeka na Unię

W bieszczadzkiej wiosce już ścielą łóżka dla zagranicznych gości Na padoku biegają konie: Snajper, Dżolo, Karina, Klara i najbardziej lubiana Dajna. – To na niej moi goście wjechali kiedyś do tutejszej restauracji – opowiada Władysław Cienki, właściciel zajazdu agroturystycznego w Berezce. – Gdy zjawił się u nas zespół Dżem, Dajna, rozpieszczana przez artystów, weszła do bufetu i zjadła z półmisków ser przygotowany dla muzyków. Właśnie schodzili na śniadanie, gdy ona oblizywała ostatni talerzyk. Mieszkańcy Berezki,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.