Archiwum

Powrót na stronę główną
Media

Tsunami śmierci

Opublikowane przez nas w poprzednim numerze zdjęcia ilustrujące tekst „Tsunami śmierci”, pokazujące tragedię w Azji, spotkały się w niektórych środowiskach z krytyką. Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wystąpił nawet do Rady Etyki Mediów o zajęcie się naszą publikacją. Poniżej prezentujemy typowe komentarze odnoszące się do owej publikacji, zarejestrowane na portalu Onet. Paweł Dybicz Prawie dotknęłam śmierci Widziałam te zdjęcia i jednocześnie krzyczałam w myślach: nie, nie, nie. To obrzydliwe. Jak „Przegląd” mógł zamieścić

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Dlaczego alianci omijali Oświęcim?

Wojskowi zlekceważyli rozkazy Roosevelta i Churchilla, by zbombardować krematoria Historykiem, który pierwszy upublicznił postawione w tytule pytanie, był Martin Gilbert, wydając w 1981 r. bogato udokumentowaną książkę „Ausschwitz and the Allies”. Nie przemilczając okoliczności łagodzących, obciążył jednak aliantów zarzutem bezczynności wobec więźniów obozów koncentracyjnych. Choć od zakończenia wojny dawno minęło półwiecze, zagadki bezczynności jakoś nie rozwiązywano, nie drążono tematu. Zdecydowanie odpada argument niewiedzy. Tragiczna sytuacja Żydów na Wschodzie była aliantom doskonale

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Jak komisje śledcze wpływają na sposób uprawiania polityki?

Prof. Krzysztof Pałecki, socjolog prawa, UJ Mimo wyraźnych niedoskonałości wpływ ten jest poważny i raczej pozytywny. Komisje wpłynęły na upublicznienie polityki. Obywatele obserwują, że jest ona bardziej przejrzysta, a nie rozgrywana w zaciszu gabinetów, nierzadko z naruszeniem prawa. Rola komisji w kształtowaniu życia politycznego byłaby jeszcze bardziej pozytywna, gdyby jej skład dobierano nie na zasadzie reprezentacji wszystkich partii politycznych, lecz właściwości i kompetencji jej członków. Nie powinien to być minisejmik, ale raczej apolityczny sędzia śledczy, obiektywny, dostarczający

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Biskupi, faktoidy i flamingi

Eliminowanie przeciwnika przed startem zwiększa szansę różnych miernot. Zamiast uczciwej walki na programy przygotowuje się pogromy. Czy można dostać lepszy prezent pod choinkę niż zainteresowanie Arcybiskupa? W tym miejscu muszę napisać o wyróżnieniu, jakie mnie spotkało. Otóż swą uwagą zaszczycił mnie sam Arcybiskup Życiński. W wywiadzie dla magazynu „GW” wymienił mnie, kobietę, z imienia i nazwiska! Pytali mnie ludzie, co mam wspólnego z dziewicą konsekrowaną. Niestety – albo dzięki Bogu i naturze –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Złoto i łagry Kołymy

Polskie ślady między Magadanem a Jakuckiem Dobro pożałowat na Kołymu – zołotoje sierdce Rosiji – wita przyjezdnego hasło na gmachu dworca lotniczego w Magadanie na rubieży azjatyckiego kontynentu. Wkrótce się okazuje, że w 100-tysięcznym mieście nie ma ani śladu po szlachetnym kruszcu, za to wyraźnie widać generalną stagnację i wszechobecne zaniedbanie, robiące przygnębiające wrażenie. Stolica rosyjskiego Klondike to typowy produkt socjalistycznej epoki; ponure miasto szokujące realiami szarej prowincji, które w przeszłości zapisało się w ludzkiej pamięci

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Idą

Kuchnia polska Uwaga polskiej opinii publicznej kierowana jest przez media na kilka tylko nieschodzących z pierwszych stron gazet tematów. Są nimi Sejm, afery gospodarcze, służby tajne, rozgrywki, nadużycia i skandale w SLD, dla bardziej zaś wytrawnych giełda jako miernik życia gospodarczego. Poza obrębem zainteresowania mediów pozostają więc wielkie obszary życia w Polsce, zwłaszcza związane z mniejszymi miastami i miejscowościami, chyba że wydarzy się tam jakaś efektowna afera gospodarcza czy partyjna. Dlatego z ogromnym zainteresowaniem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Siły natury

Może się wydawać dziwne, że woda, która sprawia wrażenie miękkiej i delikatnej, potrafi powodować zniszczenia ogromnych rozmiarów. Należy sobie jednak uświadomić, że jeden metr sześcienny cieczy waży jedną tonę! Podoceaniczne ruchy wielkich płyt kontynentalnych powodują z reguły akcję dwufazową. Najpierw, jak to wielokrotnie zaobserwowano, przybrzeżny ocean cofa się w granicach jednego kilometra, a potem powracająca fala uderza w brzeg z przyśpieszeniem osiągającym osiemset kilometrów na godzinę. Tak wielkie masy wody nie są oczywiście „miękkie”,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Gdzie górnik nie wlezie, tam babę pośle

Kobiety z Łazisk uratowały swoją kopalnię, częstując kołoczem w Pałacu Prezydenckim, Prymasowskim i w Watykanie Jolanta Kwaśniewska odpowiedziała na przesłany jej faks po kwadransie: zaprasza za dwa dni do pałacu. Barbara Kisielewicz natychmiast zawiadomiła koleżanki z pracy – Annę Cebulę z działu kontroli i Katarzynę Scheerową z marketingu. Zaraz potem pobiegła do sąsiadki Palentowej, znanej w Łaziskach Górnych z najlepszych wypieków, aby zarobiła ciasto na dwa gryfne kołocze. – Ty się zastanów, czy po takim wyjeździe do Warszawy my tu bydziymy jeszcze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

Zagadka egipskiej czaszki

Czy pierworodny syn Ramzesa Wielkiego zginął od ciosu maczugi? Czy Amon-her-unemef, pierworodny syn Ramzesa Wielkiego, zginął gwałtowną śmiercią? Wybitny egiptolog Kent Weeks jest o tym przekonany. W monumentalnym grobowcu synów faraona w Dolinie Królów odnalazł on trzy starożytne czaszki. Być może, jedna z nich to czaszka następcy tronu, który służył swemu ojcu jako dzielny wojownik i dowódca rydwanów bojowych. Prawdopodobnie Amon-her-unemef poległ w bitwie lub zginął z ręki zabójcy – twierdzi Kent Weeks

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Notes dyplomatyczny

A to się porobiło… Chociaż, prawdę mówiąc, te zmiany w MSZ nikogo w gmachu nie zaskoczyły, mówiono o nich wcześniej. Ale warto przy tym odnotować jeden element – otóż Adam Rotfeld to pierwszy bodajże od czasów Adama Rapackiego minister, który jest zawodowym dyplomatą, który wywodzi się z MSZ (Tadeusz Olechowski, szef MSZ pod koniec lat 80., był z MHZ). On sam zresztą jeszcze jako sekretarz stanu urzędował w gabinecie Rapackiego, bardzo stylowym. Ten gabinet ma same zalety (duży,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.