Archiwum
Puścić spekulantów w skarpetkach
Operacje banków, kupujących i sprzedających setki milionów dolarów i zarabiających na tym krocie, powinny być opodatkowane Kupując w sklepie skarpetki i proszek do prania za 30 zł, uiściłem min. Rostowskiemu 6,60 zł tytułem podatku VAT. Ponad jedna piąta (22%) z tego, co wydałem na ten zakup, poszła do państwowej kasy. Jeśli natomiast zechcę sobie kupić w kantorze (albo w banku) 100 dol., to żadnego podatku od tej transakcji nie zapłacę. Także jeśli kupię nie 100, ale 10 tys. dol. za –
Nie straszmy atomem
Fachowcy są pewni, że do awarii typu Czarnobyla w reaktorach, które mają być budowane w Polsce, dojść nie może W „Przeglądzie” nr 7/2009 ukazał się artykuł prof. Ludwika Tomiałojcia pt. „Nie śpieszmy się z atomem”. Pisząc o dostępnych źródłach energii, profesor słusznie stwierdza, że opcje atomowa i węglowa nie wyczerpują istniejących możliwości, po czym przytacza dane dezawuujące energetykę jądrową i promujące energetykę odnawialną. Na koniec prof. Tomiałojć prosi o rzetelną dyskusję, zwierzając się równocześnie, że zawierzył źródłom trudnym dla niego do sprawdzenia. Pozwolę
Zawijka
Przy morderstwie w zasadzie jest po wszystkim. Policjant ma ustalić i zatrzymać sprawcę. Tu najgorsze może się dopiero zdarzyć Zawijka – tak w gwarze przestępczej określane jest uprowadzenie, powszechnie nazywane porwaniem, kodeksowo – przestępstwem przeciwko wolności i zmuszaniem do określonego zachowania. Jakkolwiek by nazwać to przestępstwo, jest prawdziwym koszmarem dla najbliższych ofiary i udręką policjantów prowadzących sprawę. Z nieporównywalnie większym komfortem policjanci wykonują czynności w sprawie nawet spektakularnego zabójstwa niż w przypadku porwania. Przy
Wolty panów B.
Trener i bramkarz powinni dawać drużynie poczucie pewności i stabilizacji. To, co Leo Beenhakker i Artur Boruc wyczyniali ostatnio, naszej kadry nie skonsolidowało Za chwilę ważne mecze eliminacyjne do mistrzostw świata w piłce nożnej w 2010 r. w RPA. 28 marca w Belfaście zagramy z Irlandią Północną, 1 kwietnia w Kielcach z San Marino. Tymczasem magia litery B ściągnęła ostatnio na polską reprezentację piłkarską sporo nieszczęść. Fatum zaczęło działać w październiku w Bratysławie, gdzie biało-czerwoni po błędach własnych i swego trenera
Notes dyplomatyczny
Nie wszyscy w MSZ są przekonani, że pani Fotyga wie, iż przed wyjazdem na placówkę zagraniczną powinna przejść w centrali praktykę. Bo być może uważa ona, że jak była ministrem, to wie tyle, że żadne praktyki jej nie obowiązują. No więc – obowiązują. Pani minister powinna się zameldować u szefa Departamentu ONZ. Tam dostanie biureczko, obiegówkę i plan praktyk, który powinna zrealizować. Nad tym wszystkim sprawować powinien pieczę któryś z pracowników departamentu. Najpierw więc powinna przeczytać opracowania znajdujące się w departamencie,
Najtrudniejsza decyzja
Korespondencja z Nowego Jorku Mąż Natashy Richardson podjął decyzję o odłączeniu aparatury sztucznie podtrzymującej jej funkcje życiowe. W Polsce byłby za to gremialnie potępiony Rozumiem go i modlę się za niego. Ona jest już ze świętym Patrykiem – mówił w zeszły czwartek nowojorski ksiądz, Irlandczyk William Kelly. Mówił tak o swoim rodaku i imienniku Liamie Neesonie (Liam to irlandzkie zdrobnienie Williama), znanym aktorze mającym za sobą role m.in. Jezusa Chrystusa, Oskara Schindlera i Jeana Valjeana, a przed sobą Abrahama
Bezbronna zbrojeniówka
Błędne decyzje polityków i wojskowych zdecydowały o słabości naszego przemysłu zbrojeniowego Strajki, barwne i głośne manifestacje z użyciem imitacji moździerzy i rakietnic, palenie opon samochodowych przed budynkami rządowymi w Warszawie oraz dyrekcjami zakładów w macierzystych miejscowościach to dzisiaj prawie chleb powszedni pracowników polskiego przemysłu zbrojeniowego. Bezpośrednio jest w nim zatrudnionych ok. 60 tys. osób, pośrednio ze zbrojeniówką związanych jest 300 tys. miejsc pracy. W wielu krajach zbrojeniówka jest wiodącą technologicznie i ekonomicznie gałęzią
Ostatni zakątek Indochin
Jacek Pałkiewicz odwiedza Luang Prabang, dawną stolicę Laosu Głębokie rozczarowanie spotka każdego, kto próbuje szukać Indochin na mapie świata. Leżące między Morzem Południowochińskim i Zatoką Syjamską kolonialne imperium francuskie, któremu zawdzięczamy mit egzotyki, zniknęło przed pół wiekiem niczym bańka mydlana i jego urzekająca aura zachowała się tylko na stronicach zakurzonych książek opiewających atmosferę minionych czasów. Właśnie owa lektura oczarowała mnie na tyle, że podróż do tego odległego – zarówno w sensie
Zapłakany Waldy
Słuchałem w czwartek i piątek posłów PO: Zbigniewa Chlebowskiego, Waldy Dzikowskiego i posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, którzy uzasadniali platformiany projekt zawieszenia dotacji dla partii politycznych. Wydaje mi się, że spośród różnych możliwości to jest nie najgorszy sposób finansowania partii. Chcę też przypomnieć, że są one niczym niezastępowalnym, absolutnie niezbędnym elementem demokracji, czyli jedynego ustroju gwarantującego wolność i prawa jednostki. Partie są naszym puklerzem i trzeba o nie dbać, także uważając na wytwarzanie swoistej antypartyjnej mody w debacie publicznej.









