Archiwum

Powrót na stronę główną
Kultura

Letnie rozkosze kinomana

Zwykło się mówić, że wakacje to trudny moment dla dystrybutora i dla widza, który lubi być na bieżąco. Prawda, ale nie do końca. Podczas gdy większość oper, teatrów i filharmonii kończy sezon, kina nie próżnują, chociaż też łapią oddech. Repertuar, owszem, jest zdecydowanie lżejszy, a i premier nie tak dużo jak w ciągu roku, jednak widzowie poszukujący ambitniejszych propozycji wcale nie są skazani jedynie na nadrabianie zaległości. W oczekiwaniu na jesienne mocne rozdanie, no i na premiery polskich filmów wyróżnionych w Gdyni, także z tej kanikułowej oferty można wyłuskać co najmniej kilka tytułów wartych uwagi, a przynajmniej obiecujących przyjemne spędzenie czasu.

Felietony Jan Widacki

Kalisz – kłopot Platformy

Reakcja Donalda Tuska na projekt raportu komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy może dziwić. Na pierwszy rzut oka była ona po prostu głupkowata. Ani śmierć byłej posłanki, ani treść raportu przygotowanego przez przewodniczącego

Kraj

Rewolwer na czterech łapach

Agresywny, silny pies może być równie niebezpieczny jak rewolwer. A nawet bardziej, bo użycie broni palnej zależy tylko i wyłącznie od działania ludzkiego. Tymczasem pies może nie posłuchać właściciela pragnącego go powstrzymać i zaatakuje mimo prób przywołania go do porządku. A co, jeśli właściciel nie będzie próbował powstrzymać ataku czworonoga? Duże i średnie psy powinny obowiązkowo nosić kagańce!

Wywiady

Jesteśmy dobrze przygotowani do prezydencji

Na pewno w czasie prezydencji Polska zrobi to, co do niej należy. Jestem przekonany, że merytorycznie jesteśmy przygotowani, a logistycznie damy sobie radę. Ale jeżeli ktoś z rządu sądzi, że prezydencja może być istotnym instrumentem w kampanii wyborczej – ostrzegam! Kampania ma swoją logikę, a prezydencja swoją – mówi Aleksander Kwaśniewski i dodaje: – W ciągu kilku, kilkunastu lat powinniśmy być krajem numer 5-6 w Unii Europejskiej.

Kraj

Milion za śmierć

Wyjątkowość ofiar katastrofy smoleńskiej sprawiła, że szybko pojawiła się kwestia odszkodowań. W reprezentującej skarb państwa Prokuratorii Generalnej zaczęto się zastanawiać nad tym już w lipcu ub.r. Spekulowano, że najbliżsi będą się domagać od 500 tys. do 4 mln zł. Stanęło na 250 tys. zł dla każdego członka najbliższej rodziny – małżonków, dzieci i rodziców. Mec. Nowakowski, reprezentujący rodziny ofiar katastrofy samolotu CASA pod Mirosławcem, pytał wtedy w mediach, czym się różnią jedne ofiary od drugich. Wkrótce stanowisko to podzieliło także MON. Teraz rodziny 14 żołnierzy, którzy zginęli w Afganistanie i Iraku, domagają się od ministerstwa zadośćuczynienia za stratę najbliższej osoby.