Archiwum

Powrót na stronę główną
Sport

Nareszcie waleczni i skuteczni

To była piękna i niezwykle udana jesień piłkarskiej reprezentacji Polski. W czterech meczach eliminacji Euro 2016 ekipa kierowana przez Adama Nawałkę wywalczyła aż 10 na 12 możliwych punktów. A przecież po planowanej zwycięskiej (7:0) „rozgrzewce” z Gibraltarem wydawało się, że zaczynają się schody. Nawet najwięksi, niepoprawni optymiści, szczególnie przed konfrontacją ze światową potęgą – Niemcami, przestrzegali, że serce i marzenia to jedno, a rozum i realia to drugie. Nic więc dziwnego, że kiedy doszło do historycznej wygranej (2:0) z zachodnim sąsiadem, wielu młodych wiekiem i stażem komentatorów wpadło w stan niekontrolowanej euforii. W meczu z Niemcami zostały obalone stereotypy, że wygrywa zespół, który dłużej posiada piłkę, częściej strzela i ma więcej rzutów rożnych.

Obserwacje

Na szczycie nie dzieje się nic wielkiego

Edmund Hillary, pierwszy zdobywca Everestu, ubolewał nad zanikiem etyki w wysokich górach

Zdrowie

Jak się nie dać rakowi płuc – rozmowa z prof. Tomaszem Grodzkim

– Kobiety nabrały się na jedno z największych oszustw przemysłu tytoniowego, jakoby papierosy lekkie lub smakowe nie szkodziły. Nieprawda – szkodzą, i to bardziej. Dlatego że te mocniejsze, sporty czy gauloises, wywoływały głównie raka płaskonabłonkowego, który lokalizuje się centralnie. Był on dość trudny w operowaniu, ale miał stosunkowo niską tendencję do dawania przerzutów. Papierosy light czy smakowe powodują zaś przede wszystkim gruczolakoraka, który jest może technicznie łatwiejszy do zoperowania, ale ma niezwykle silną tendencję do dawania przerzutów – do mózgu, kości, nadnerczy, wątroby – mówi prof. Tomasz Grodzki, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii klatki piersiowej. – Połączenie palenia tytoniu z niskim poziomem selenu zwiększa ryzyko wystąpienia raka płuca. Rok w rok wykrywamy 20 tys. przypadków raka płuca, ale tylko ok. 3 tys. jest w takiej fazie, że nadaje się do operacji.

Felietony Jerzy Domański

Generałowie bez wojska

Wstyd. To słowo miałem w głowie, gdy patrzyłem, jak Państwowa Komisja Wyborcza przegrywa z systemem informatycznym. Żal było patrzeć, jak bezradni wobec nowych technologii mogą być ludzie zasłużeni i dobrej woli, ale z innej epoki. Wśród krytykujących

Pytanie Tygodnia

Czy wyniki wyborów samorządowych zapowiadają głębszy zwrot polityczny?

Prof. Piotr Kwiatkowski, socjolog, SWPS Wybory lokalne mają własną dynamikę i logikę. Różnią się od ogólnopolskich, bo tutaj wyborcy stykają się z ludźmi sobie znanymi, mającymi jakiś dorobek pozytywny lub negatywny. Drugi czynnik to lokalne inicjatywy

Przebłyski

Pałkiewicz z Bene Merito

No i dla Jacka Pałkiewicza zaświeciło słońce. I to nie w Peru czy w dżungli na Borneo. Ale w Polsce. Po latach ignorowania przez polską dyplomację tego znakomitego podróżnika, m.in. odkrywcy źródeł Amazonki i autora wielu książek, coś drgnęło. Radosław Sikorski przyznał mu Odznakę Honorową „Bene

Przebłyski

Z PZU i Kulczykiem na Majdan

Dobiegli! Gdyby nie afera z liczeniem głosów w wyborach, byłaby to główna wiadomość dnia. Ba, całych czterech dni! Niestety, sędziowie z Państwowej Komisji Wyborczej zabrali show celebryciątkom z mediów. Nie tak miało być! Pierwszy Bieg na Majdan. Historyczny. Tyle kamer

Przebłyski

Kup sobie TVN

Kto chce, może sobie kupić TVN. Szału nie ma. Zainteresowanie kupnem 51% akcji tej stacji telewizyjnej jest na tyle umiarkowane, że tzw. źródła próbują podgrzewać atmosferę. Choć w samej stacji jest gorąco jak nigdy. Właściciele

Wywiady

Widzę potencjał zmiany

Głosujący skupiali się na tym, kto powinien zostać radnym, wójtem, burmistrzem, prezydentem, a nie na wyborze między PO a PiS Prof. Wojciech Łukowski – pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego, badacz m.in. socjologicznych i politycznych aspektów rozwoju lokalnego Panie profesorze, awaria

Felietony Jan Widacki

Kraków upadły moralnie

Niedziela, dzień wyborów samorządowych. Trwa cisza wyborcza. Przed udaniem się do urn liczni krakowianie idą jak zwykle do kościoła na mszę. Jest ich niemało, choć nie tak wielu, jak mogłoby się wydawać. Wedle statystyk, co niedzielę na mszę