Archiwum

Powrót na stronę główną
Felietony Tomasz Jastrun

Zrobiło się zimno

Było mi dane przeżyć wieczór wyborczy w telewizji, gdzie zostałem zaproszony jako komentator. O godz. 21 malowano mnie i pudrowano, nie znałem więc pierwszych wyników, dziwiły mnie tylko kwaśne miny makijażystek. – To nie wie pan – mówi jedna –

Kraj

Polityka to dla mnie dialog

Kandyduję w imię zgody, bezpieczeństwa i obywatelskiej wolności

Kraj

Kukiz w prawicowym sosie

Popularny mit o prawicowych poglądach młodych ludzi jest nieprawdziwy. Jest wręcz przeciwnie

Kultura

Walczmy o mentalność labradorów, nie rottweilerów

Wykonawcy muzyki często zanudzają publiczność gniotami i nie zauważają, że słuchacze umierają z nudów

Pytanie Tygodnia

Czy wyniki wyborów prezydenckich są zapowiedzią większych zmian?

Prof. Jacek Raciborski, socjolog polityki, UW Wszystko wskazuje na to, że przyśpieszy proces erozji duopolu PO-PiS. Kukiz nie wykreuje znaczącego ruchu politycznego, chyba że dojdzie do równoczesnych wyborów parlamentarnych i proponowanego przez prezydenta referendum. Na fali referendum ruch Kukiza

Felietony Piotr Żuk

Prawicowy czyściec i „antysystemowcy” za publiczne pieniądze

Po raz kolejny okazuje się, że Polska to kraj specjalnej troski. Choć mamy jedne z największych nierówności społecznych, gospodarkę, której podstawą jest tania siła robocza, i całe „elastyczne pokolenie” pozbawione szansy na stałe zatrudnienie, w wymiarze politycznym panuje

Kraj

Jazda po bandzie, czyli awans za każdą cenę

Z powodu presji w pracy mężczyźni sięgają po środki pobudzające, kobiety ratują się lekami uspokajającymi i nasennymi

Felietony Jerzy Domański

Siła spokoju Komorowskiego

W polityce tylko z rzadka dzieje się coś, co ma znaczący wpływ na nasze życie w kolejnych latach. Teraz – jak sądzę – jest taki moment. Wybieramy prezydenta RP. I już nie ma żartów. Nie będzie koncertu życzeń. Teraz potrzebne są konkretne

Felietony Jan Widacki

Głosując na Dudę, wybierasz Kaczyńskiego z Macierewiczem…

Zostając w domu, nie biorąc udziału w drugiej turze wyborów, też pomagasz w wyborze. Nie jest tak, że nie idąc do wyborów, nie głosujesz na nikogo. Swoją absencją zawsze na kogoś faktycznie głosujesz, na ogół na tego, na kogo najbardziej byś nie chciał. Dziwna to była kampania.