Archiwum
Czy 1 sierpnia powinien być dniem żałoby narodowej?
Czy 1 sierpnia powinien być dniem żałoby narodowej? Dr hab. Piotr Kwiatkiewicz, politolog, Uniwersytet Zielonogórski Jako naukowiec zajmujący się systemami politycznymi jestem zdecydowanym przeciwnikiem podobnych inicjatyw. Nie niosą niczego dobrego. Z pozoru niewinny pomysł jest w istocie groźnym zabiegiem socjotechnicznym. Elementem redefinicji obowiązującego systemu wartości i częścią procesu jego przebudowy. Sam koncept „żałoby narodowej” jest niebezpieczny. Kryje w sobie eksponowanie pierwiastków martyrologicznych, czyli cierpienia i smutku związanego z wyrządzonymi
40 lat dzieci z in vitro
Cztery dekady temu urodziła się Louise Brown, pierwsze dziecko poczęte metodą sztucznego zapłodnienia Ta data jest dla wielu punktem granicznym w historii sztucznego zapłodnienia u ludzi. 10 listopada 1977 r. w klinice w brytyjskim mieście Oldham zdarzyło się to pierwszy raz. Louise Brown została pierwszym człowiekiem poczętym nie w ludzkim łonie, ale na szkle. A dokładnie w szalce Petriego, jednym z podstawowych naczyń używanych w laboratoriach chemicznych. Louise przyszła na świat 25 lipca 1978 r. i wyglądała jak…
Współczuję policjantom
Najpierw usunięto z policji tych, którzy rozpoczęli służbę za PRL, w ówczesnej Milicji Obywatelskiej. Bez względu na to, czym się w niej zajmowali i jak się zachowywali. Tak jakby ściganie złodziei, morderców i pilnowanie porządku na drogach miało polityczny, w dodatku wrogi narodowi charakter. Tych, którzy nader gorliwie służyli staremu systemowi, usunięto ze służby jeszcze w 1990 r. Jeśli zrobiono to niedokładnie, poprawiły upływ czasu i biologia. PiS, któremu nie przeszkadza peerelowska przeszłość np. posła Piotrowicza czy naprawdę komunistyczna prof. Zybertowicza, przeszkadzało to,
Wesołe bufety teatralne
Czyli anegdoty o mistrzach z notesu Krystyny Gucewicz Część 1 Szymon Szurmiej Aktor na scenie i w życiu. Reżyserowanie świata wokół siebie miał we krwi, w genach, charakterze i temperamencie. Egzemplarz absolutnie niepowtarzalny. Osobowość tajemnicza i magnetyczna – wszystko to spowodowało, że napisałam książkę o Szymonie i żałuję tylko jednego: że nie zaakceptowano mojego tytułu: „Szymon sztukmistrz”. Za to zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie powstała płyta, na której Szymon nagrałby swoje żelazne anegdoty. Zapis brawury, niepowtarzalny kabaret jednego aktora, zabawny do zwariowania, bo taki był
Archiwum twarzy
Rządy i prywatne firmy coraz częściej archiwizują nasze cechy fizyczne Systemy elektronicznego rozpoznawania twarzy, a przynajmniej jej elementów, np. skanowanie tęczówki oka, hollywoodzcy scenarzyści wymyślili kilkanaście lat temu. Dziś więc perspektywa stosowania tych mechanizmów nie wydaje się niczym egzotycznym ani zarezerwowanym dla bogatych elit czy tajnych agentów. Zresztą bardzo wielu z nas miało już z technologią automatycznego rozpoznawania twarzy do czynienia osobiście. To ci wszyscy, którzy przechodzili przez automatyczne bramki lotniskowych kontroli granicznych,
Wioska
Filmy wybieramy przypadkowo. I każdy z nas może coś zaproponować. Wiadomo tylko, że seans musi się odbyć w poniedziałek wieczorem albo nocą. Jeśli ktoś myśli, że w poniedziałki po godz. 20 w kinie Nowe Horyzonty są puchy, to nie docenia fantazji kinomanów. W poniedziałki w nocy atmosfera jest festiwalowa, nikt nie rozsiewa popcornu i wszyscy się lubią. Sale są względnie wypełnione. Jest sporo samotników, którzy nie chcą iść wcześnie spać. Przychodzą też pary, czasem spotykają się dopiero tu, w ustalonym rzędzie.
Symetryzm à la polonaise
Prawdziwy symetryzm to technika władzy, którą uprawiają PO i PiS. Jaką rolę ma w tym odgrywać lewica, a jakiej nie powinna? Stawianie znaku równości między demokratycznymi socjalistami a nacjonalistami. Kreowanie się na gwaranta spokoju, racjonalne centrum, obrońcę przed ekstremistami. Wyznaczanie pola dopuszczalnej dyskusji politycznej w oparciu o prawicowe wartości. To właśnie jest prawdziwy symetryzm – technika władzy, którą uprawiają PO i PiS. Jaką rolę ma odgrywać w tym teatrze lewica? A jakiej nie powinna? Jak właściwie działa ta technika? Prawicowe
Choruję, ale pracuję
Przewlekle chorzy potrzebują zatrudnienia, pomocy i kontaktów społecznych. Chcą pracować, a nie być na zwolnieniu albo na rencie – Mam schorzenie neurologiczne, które powoduje zaburzenia w chodzeniu oraz drętwienie nóg i rąk. Kiedy poszłam na zwolnienie, nie przedłużono ze mną umowy. Musiałam poszukać innej pracy. Teraz zaciskam zęby i pracuję, nie zważając na to, że powłóczę nogą. Boję się znowu stracić posadę. I nie powiem już nikomu o swojej chorobie, dopóki się da – mówi 38-letnia Monika S. Mateusz
Medialne wojny na dole
Wydawca gazety lokalnej nigdy nie jest anonimowy. Jeśli chce walczyć z miejscową władzą, musi stawać z podniesioną przyłbicą – Nie miałem pojęcia, jak bardzo mieszkańcy gminy są uzależnieni od grupy sprawującej władzę. Przekonałem się o tym już po pierwszym numerze, gdy ludzie dosłownie zaczęli mnie unikać – wspomina Andrzej Adamowicz, wydawca i redaktor „Echa Purdy”. Z gliniarza dziennikarz Pierwszy numer pisma ukazał się we wrześniu 2015 r. W słowie wstępnym redaktor ogłosił, że gazeta powstała
W najnowszym (31/2018) numerze Przeglądu polecamy
W poniedziałek 30 lipca w kioskach 31 numer tygodnika PRZEGLĄD. Polecamy w nim: TEMAT Z OKŁADKI Niech policzą nasze trupy Nieprzygotowanie militarne i polityczne podjętej przez AK walki o stolicę oraz wynikające z tego skutki dostrzegli także ludzie ówczesnej elity intelektualnej. Niektórzy zdobyli się na wyrażenie ostrej krytyki, pretensji, osobistego bólu. Ich świadectwo przeczy współczesnej oficjalnej narracji o powstaniu warszawskim, która w najbardziej skrajnej wersji przedstawia je jako wielkie zwycięstwo moralne. Dowództwo AK krytykowali m.in. Andrzej









