Wpisy od Krystyna Kofta

Powrót na stronę główną
Felietony

Pejzaż po żałobie

W telewizji resztki narodowych funebralnych uniesień, masowych ślubowań oraz poczucie chrześcijańskiej więzi. Ludzie na ekranie, pokazywani w czasie uroczystości żałobnych, byli dobrzy, a chcieli być jeszcze lepsi. Wszyscy bez mrugnięcia okiem, choć ze łzami, powoływali się na papieskie nauki, jakby słuchali ich zawsze ze zrozumieniem i kierowali się w życiu tym drogowskazem; jeśli przyznawali się do tego, że ich nie znają, to obiecywali, że teraz będą wczytywali się w nie z najwyższą uwagą. Do mnie najbardziej przemawia cytowana przez „Gazetę”, trafiająca

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Święty Karol – patron pacjenta

Przed pamiętną sobotą, 2 kwietnia, cały kraj zastygł w oczekiwaniu. Większość narodu czekała w smutku na wiadomość o śmierci Papieża. Spora część po cichu liczyła na cud uzdrowienia. Agencje telewizyjne z całego świata (cały świat jest w tym wypadku umowny, bo na przykład Chiny nie są tu uwzględniane) od dawna były przygotowane na najgorsze, miały wszędzie swoich reporterów, wynajęte od dwóch lat pokoje w najważniejszych punktach, a więc naprzeciw słynnego okna w Krakowie, obok domu urodzin w Wadowicach, przy Wawelu, w Victorii przy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Matryca losu

Wiadomo, że kobiety bardziej niż mężczyźni dążyły do przypieczętowania związku. Różne bywały rodzaje przekonywania mężczyzny do kupna ślubnego garnituru. Kiedyś często stosowany był najstarszy podstęp świata; tak nazwałam łowy na brzuch w książce „Jak zdobyć, utrzymać i porzucić mężczyznę”. Zawierano w taki sposób dobre i trwałe małżeństwa. Zawierano także kiepskie, bo mężczyzna miał za złe kobiecie, że przebiegle pozbawiła go wolności. Dziś jest inaczej, wiele par żyje całymi latami bez ślubu, wspólnie wychowując dzieci.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Z punktu widzenia kobiety

Ludzie, ludzie, gwałtu, rety, co się dzieje?! Czy to folwark kaczy, czy kraj w Europie, choćby nawet środkowej? Kaczor wykwakał, że prezydent jedzie do Moskwy na obchody, bo musi, ponieważ tam mają na niego haka. Furda polityka zagraniczna i dobre układy z sąsiadem. Kacze prawo i kacza logika nie przystają do ludzkich praw. Logiczne wydaje się, że człowiek raczej nie jeździ tam, gdzie mają na niego haka. Kaczor prawnik powinien wiedzieć, że jeśli nie ma w ręku twardych dowodów, to może snuć za sobą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Skopać leżącego!

Piłka nożna jest dziedziną kolektywną i dlatego jest z nią u nas dość kiepsko. Współdziałanie dla dobra wyższego jest rzadkością, zwalczanie się natomiast codzienną regułą. Od dziecka prawie każdy widzi w domu zawiść w stosunku do tych, którym się udało. Zamiast poczęstować kolegę schabowym, podkłada się mu świnię, a kłody rzuca pod nogi, zamiast zbudować z nich dom albo przynajmniej ułożyć panele. W tych warunkach trudno stworzyć życzliwą drużynę. Czy słowo sport pochodzi od sporu? Skaczą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Numerek dla Rzeczypospolitej!

Znajomy – Złota Rączka – podczas naprawy kolanka pod zlewem usilnie prosił, bym sprawdziła w Internecie, czy on jest na liście. – Muszę być – chełpił się – bo jak byłem w wojsku, to zgłosiliśmy się z kolegą do politruka, że chcemy walczyć z Amerykanami, co męczą Wietnamczyków napalmem. Major mówi, że naszych wojsk tam nie ma, a my na to, że pojedziemy na szkolenie do Moskwy, a potem do Wietnamu. A stamtąd chcieliśmy prysnąć do Ameryki. Sprawdziłam, Złotej Rączki nie ma, choć nazwisko ma niepospolite. Jak to jest,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Srebrny kubek świniopasa

Ostatnie tygodnie były telewizyjnie trudne do zniesienia. W skali globalnej reportaże na żywo, krajobraz po tsunami. Był Izrael i Palestyńczycy, a tam jak zwykle, czyli w normie, wet za wet, odwet za odwet. Czy to się kiedyś skończy? – pytamy. W doniesieniach z Czarnej Afryki pokazuje się dzieci z rozdętymi głodem brzuchami, ze śmiercią w wielkich oczach, muchy łażące po żywych jeszcze, okaleczonych chorobami ciałach. Obecne w TV są także AIDS i hiszpański falstart, walka kilku biskupów o możliwość używania prezerwatyw.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Dragon queen

Posłowie z wiadomych partii występują niekiedy jako znawcy sztuki. Jak poseł Tomczak czy poseł Strąk, ekspert od prądów plastycznych, chwalący się wprost: my jesteśmy wykształceni, my znamy się na sztuce. Zwykle gardłują w obronie moralności, organizują spektakularne akcje, by zaszkodzić artystom, a sobie przysporzyć honoru. Sądzą, że społeczeństwo niczego tak nie pragnie jak zakazów. Owszem, leciwa część narodu, słynne szwadrony w moherowych beretach, lubi tego rodzaju szlabany, gdyż z grzesznych uciech korzystać na ogół już nie może.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Biskupi, faktoidy i flamingi

Eliminowanie przeciwnika przed startem zwiększa szansę różnych miernot. Zamiast uczciwej walki na programy przygotowuje się pogromy. Czy można dostać lepszy prezent pod choinkę niż zainteresowanie Arcybiskupa? W tym miejscu muszę napisać o wyróżnieniu, jakie mnie spotkało. Otóż swą uwagą zaszczycił mnie sam Arcybiskup Życiński. W wywiadzie dla magazynu „GW” wymienił mnie, kobietę, z imienia i nazwiska! Pytali mnie ludzie, co mam wspólnego z dziewicą konsekrowaną. Niestety – albo dzięki Bogu i naturze –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Ale szopka

W Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud w Londynie zbudowano szopkę bożonarodzeniową. David Beckham i jego żona Victoria są Józefem i Maryją z dzieciątkiem; trzej królowie to Bush, Blair i, całkiem bez sensu, książę Filip. Jakiś widz chorujący na przewlekłą obrazę uczuć spoliczkował Bogu ducha winną parę państwa Beckhamów, bo przecież to nie oni wpadli na pomysł komercyjnej szopki. Czysta agresja oglądającego znalazła ujście. Takich chorych jest na świecie wielu, a wyróżniają się tym, że muszą niszczyć.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.