Prof. Andrzej Andrusiewicz na przekór mitom i stereotypom obiektywnie pokazuje dzieje rosyjskiego procesu rewolucyjnego Wiedza o przeszłości Rosji i stosunkach polsko-rosyjskich nie ma od kilkudziesięciu lat w społeczeństwie polskim przychylnego odbioru za sprawą rządowej polityki historycznej, uzasadniającej cele i założenia bieżącej polityki państwowej wobec wschodniego sąsiada oraz mającej stanowić podstawę nowej tożsamości narodowo-historycznej. Wskutek tego osłabły, a nawet w niektórych dziedzinach zanikły rosjanoznawcze badania naukowe, wypierane przez agresywną publicystykę historyczno-polityczną, niekiedy wręcz prymitywną propagandę. (…) Prof. Andrzej Andrusiewicz jest dziś bodaj ostatnim wybitnym badaczem Wschodu, polihistorem, konsekwentnie analizującym i opisującym nowożytną i nowoczesną przeszłość rosyjską. Czyni to od wielu lat w sposób kompetentny i nowatorski, dając niedościgniony wzór naukowego uprawiania wiedzy o skomplikowanych dziejach społeczeństwa i państwa rosyjskiego. I tylko on, dysponując niezwykle bogatym doświadczeniem badawczym, mógł się podjąć pokazania tak skomplikowanego i zafałszowanego obrazu dziejów rosyjskiego procesu rewolucyjnego. Dokonał tego na wysokim poziomie merytorycznym, przezwyciężając narosłe od wielu lat mity i stereotypy wokół dziejów rosyjskich rewolucji, zwłaszcza rewolucji bolszewickiej, determinujące nasze postawy i zachowania wobec nie tylko następnych pokoleń promotorów rosyjskich rewolucji, ale też w stosunku do wszystkich współczesnych ruchów progresywnych w świecie. Nadal bowiem twórców rewolucji oskarża się o wszelkie możliwe zbrodnie i winy. Co prawda, od przełomu ostatnich dwóch wieków następuje w świadomości społecznej rehabilitacja idei rewolucji i jej znaczenia w procesie przemian społecznych, o czym świadczą m.in. pojawiające się określenia rewolucji o pozytywnym zabarwieniu emocjonalnym, np. rewolucja goździków, rewolucja róż, błękitna rewolucja, pomarańczowa rewolucja itp., lecz nad rewolucją rosyjską nadal ciążą oskarżenia i negatywne osądy. Buntownicy i marzyciele w naszej księgarni Na przekór więc dominującym fałszom i mitom autor odtwarza w sposób rzetelny i obiektywny obraz rosyjskiego procesu rewolucyjnego. I trudno się z nim nie zgodzić, gdy rozważa problem rewolucji rosyjskiej w kategoriach procesu dziejowego, a nie krótkotrwałego – kilkumiesięcznego bądź kilkuletniego – wydarzenia politycznego. Przedstawia go jako dzieło kilku pokoleń rosyjskich rewolucjonistów, usiłujących od lat 60. XIX w. aż po drugą dekadę następnego stulecia dokonać przebudowy stosunków rosyjskich i urzeczywistnić wówczas w wyniku splotu różnych czynników i przesłanek założone niegdyś cele. Toteż w perspektywie badawczej autora „Rok 1917” jawi się jako zwieńczenie dotychczasowych etapów rewolucji rosyjskiej i zarazem otwarcie nowego okresu w globalnym już procesie rewolucyjnym, nadal silnie oddziałującym na losy współczesności. I choć było to dzieło na wskroś rosyjskie, wyrosłe na specyficznym podłożu kulturowym i cywilizacyjnym Wschodu, ma z natury wymiar globalny i ponadhistoryczny. W jego bowiem narracji ruch i proces rewolucyjny jawią się jako dzieło konkretnych, żywych ludzi, mających swoje pragnienia i aspiracje bycia wolnymi i życia w wolnym społeczeństwie, podobnie jak wielu wówczas innych ludzi w krajach zachodnich. W imię idei wolności tysiące ich ginęło na szafocie lub zasiedlało łagry na bezkresnych obszarach Syberii. Porzucali dla sprawy wolności dostatnie i wygodne życie, jakie zapewniało im rodzinne środowisko, najczęściej szlacheckie i mieszczańskie. Stanowili najbardziej twórczą i posiadającą najwyższy poziom intelektualny grupę społeczną w społeczeństwie rosyjskim, niebędącą w stanie swych talentów i zdolności w pełni ujawnić i oddać służbie społecznej z powodu panujących stosunków politycznych, despotyzmu caratu. (…) Wiele miejsca poświęca autor przypomnieniu roli w tym ruchu polskich rewolucjonistów. Czyni to nie bez powodu, gdyż w znacznym stopniu wywodzili oni swój rodowód ideowy z rosyjskiego ruchu rewolucyjnego, tworząc przez pewien czas jego nieodłączną część organizacyjno-polityczną. I owe polskie wątki w obrazie rosyjskiego procesu rewolucyjnego rekonstruowanym przez prof. Andrzeja Andrusiewicza, przypominając nam o wspólnej przeszłości i wspólnych losach, jeszcze bardziej zachęcają do lektury wartościowego i nowatorskiego dzieła. Fragmenty recenzji monografii Andrzeja Andrusiewicza Buntownicy i marzyciele. O rewolucji, rewolucjonistach i terrorystach, wydanej przez PRZEGLĄD. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Andrzej Andrusiewicz, bolszewicy, Buntownicy i marzyciele, carat, historia, historia Europy, historia Polski, historia Rosji, inteligenci, inteligencja, klasa pracująca, komunizm, Lew Trocki, rewolucja, rewolucja 1905 r., rewolucja październikowa, rewolucja rosyjska, Rosja, socjalizm, społeczeństwo, terroryzm, Włodzimierz Lenin, zesłańcy syberyjscy, Związek Radziecki