Czego nie można dziś kupić za pieniądze?

Czego nie można dziś kupić za pieniądze?

Prof. Zbigniew Szawarski,
filozof, etyk
Godności.

Erhard Gazda,
biuro informacyjne prałatury Opus Dei
Jestem przekonany, że nie wszystko można kupić. Wiary nie można kupić, bo to jest dar Boży. Honoru też nie można kupić, ale już zdrowie w pewnym sensie można, bo pieniądze pozwalają uchronić się od wielu chorób.

Zbigniew Boniek,
wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej
Nie można kupić szczęścia, satysfakcji i zadowolenia. Widuję ludzi bardzo bogatych, ale często im więcej jest tych pieniędzy, tym bardziej są samotni, bez uśmiechu na twarzy i z problemami. A co można kupić? Każdy kupuje to, co chce.

Prof. Jan Zieliński,
chirurg onkolog
Nie można kupić honoru. Zdrowia się też nie kupuje za pieniądze, bo ci bogaci także umierają. Wydaje się jednak, że kupić można prawie wszystko, ale nie u każdego. Są tacy, którzy umieją bronić swego dobrego imienia. Są dwie rzeczy, które np. lekarzowi wskazują drogę, by zachował dobre imię. Przysięga Hipokratesa, dokładnie, litera po literze, oraz Dekalog.

Ks. prof. Waldemar Chrostowski,
prorektor Uniwersytetu im. kard. Stefana Wyszyńskiego
Nie można kupić za pieniądze przyjaźni i wierności, nie można kupić właściwie rozumianej miłości, bo słowo jest nadużywane i istnieje termin „miłość płatna”. Jednak miłości stanowiącej rzeczywistą wartość kupić się nie da. Pieniądze dotyczą wartości policzalnych i przeliczalnych, ale istnieją w świecie, w ludziach i wśród ludzi rzeczy, których nie da się policzyć i które świadczą o tożsamości człowieka, różnych wspólnot, z dużymi i państwowymi włącznie.

Dr Andrzej Ignaciuk,
przewodniczący sekcji medycyny estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego
Nie można kupić za pieniądze urody rozumianej nie jako powłoka, opakowanie, bo to da się sprokurować. Nie kupi się urody, czyli dobrostanu psychofizycznego albo urody wewnętrznej. Uroda „dobrze zrobiona” pozostawia jednak świadomość, że to nie jest własność tej osoby. Nie tylko zabiegi chirurgii plastycznej i medycyny estetycznej dają takie poczucie. Ważne, by dobrze wyglądać, dlatego że potrafi się dobrze żyć, umie się dostosować i pogodzić z tą swoją urodą, co zapewnia komfort psychofizyczny, daje uczucie zadowolenia z wyglądu i jego akceptację.

Gene Gutowski,
producent filmowy pracujący m.in. dla Romana Polańskiego
Młodości.

Prof. Antoni Dziatkowiak,
kardiochirurg
Za żadne pieniądze nie można kupić satysfakcji z uprawianego zawodu oraz uznania środowiskowego i społecznego. Nie można kupić, bo na to pracuje się całe życie. Wyobraźmy sobie takie ogłoszenie w prasie: Posiadam wielką gotówkę, poszukuję uznania. Wiadomo jednak, że ani drogą administracyjną uznania się nie zdobędzie, ani nie kupi za żadne pieniądze. Można co najwyżej zabłysnąć jak kometa na krótko i zaraz zgasnąć. Na taki sukces pracuje się dziesiątki lat.

Nadkom. PaweŁ Biedziak,
rzecznik komendanta głównego policji
Na pewno nie można kupić stanowiska w policji, tym bardziej stanowiska wysokiego szczebla. Zależy ono od wielu innych rzeczy, ale nie od pieniędzy. Mam przegląd wszystkich spraw o przekupstwo, ale nie było nigdy przypadków, które dotyczyłyby łapówek całej policyjnej sfery operacyjnej, np. zakładania podsłuchów, podglądów, zakupu kontrolowanego, wręczenia kontrolowanego itd. Nikt za pieniądze nie wpłynął, aby komuś coś założono lub nie. Także w Biurze Spraw Wewnętrznych Policji nie kupiono żadnego policjanta. Rzecznika prasowego też żadnego nie kupiono, radcy prawnego, policyjnych psychologów ani negocjatorów. Przyjęcia łapówek nie dotyczyły np. przewodników psów policyjnych, działów kryminalistyki, laboratoriów, w ogóle większości działów niemających bezpośredniego kontaktu z zainteresowanymi.

Prof. Tadeusz Cegielski,
historyk, Uniwersytet Warszawski, członek Wielkiej Loży Narodowej Polskiej
Tego, co w zawsze: uczuć, szczęścia, miłości itd. Wszystko inne można kupić. Nawet życie pozagrobowe i lepszą sytuację na Sądzie Ostatecznym kupuje się od bardzo dawna. Już faraonowie tak czynili. Nie można natomiast zdobyć za pieniądze niektórych stanowisk i członkostwa w pewnych stowarzyszeniach – np. wolnomularskich. Kiedyś kupowało się legalnie tytuły szlacheckie i godności kościelne, ale nie każdemu się to udawało. Szekspir, syn rękawicznika, gdy się dorobił, kupił ziemię i zamówił badania genealogiczne, które wykazały, że może używać herbu oraz tytułu gentlemana. Sakrę biskupią i kapelusze kardynalskie kupowało się, ale i otrzymywało za zasługi. Np. Stanisław Hozjusz, człowiek plebejskiego pochodzenia, otrzymał kapelusz kardynalski w uznaniu zasług na polu kontrreformacji. Natomiast brat króla, Michał książę Poniatowski, ostatni prymas Polski, kapelusza nie otrzymał mimo długotrwałych starań i wielkiego majątku, z powodu konfliktu z papiestwem. Reformował Kościół w Polsce, był prezesem KEN, a podczas pobytu w Anglii został masonem, o tym już jednak w Rzymie nie wiedziano.

Henryk Kowalczyk,
gubernator Okręgu 121 Polska Lions Club
Moim zdaniem, niewiele pozostało na tym świecie rzeczy, których nie można kupić za pieniądze. Należą do nich: prawdziwa miłość, prawdziwa przyjaźń, autorytet, szacunek. Na szczęście nie można również kupić członkostwa w Lions Club, ponieważ nie jest to stowarzyszenie „ludzi z kasą”, lecz raczej „ludzi z klasą”.

Leszek Krajkowski,
prezes Towarzystwa Genealogiczno-Heraldycznego w Poznaniu
Szlachectwa dziś kupić nie można, bo w tej chwili w Polsce nie ma stanu szlacheckiego. Jest to po prostu śmieszne, gdy ktoś staje się hrabią, baronem czy szlachcicem. W tej chwili można kupić u specjalisty drzewo genealogiczne własnego rodu. Jeżeli robi się to solidnie i dochodzi połączenia z jakąś rodziną szlachecką, to sprawa jest czysta, ale trzeba dużo czasu spędzić w księgach metrykalnych i sądownictwa szlacheckiego I Rzeczypospolitej. Jednak jeżeli ktoś zmyśla, a zdarzają się takie sytuacje, to rzecz nadaje się tylko do prokuratury.

Jacek Salij,
dominikanin, publicysta
Przede wszystkim cieszmy się z tego, że oszczędzone są nam sytuacje – niestety, zdarzające się czasem – kiedy za pieniądze nawet chleba nie da się kupić. Sądzę, że warto cenić sobie to, iż jest przynajmniej tak, jak jest, a nie gorzej. Natomiast ludziom, którzy przywiązują nadmierną wagę do zdobywania pieniędzy, zwracałbym uwagę przede wszystkim na to, że twoje – powiedzmy przykładowo – pięcioletnie dziecko ma pięć lat tylko w tym roku i nawet największe pieniądze nie zrównoważą tego, że w wieku lat pięciu twoje dziecko praktycznie nie miało tatusia.
 

Wydanie: 05/2002, 2002

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy