PRO Prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny Wszelkie badania pokazują, że się nie przejmują, a jeśli się przejmują, to nie przykładają do kryzysu wagi. Gdy oglądają w telewizji, jak świat pogrąża się w kryzysie, to trochę współczują tym, którzy się nim przejęli. Jednak u nas kury niosą tak samo jak przedtem, gęsi gęgają, nie pojawiła się u nich żadna epidemia i „nasza chata z kraja”. Jesteśmy zbyt ubodzy, zbyt zacofani, a dodatkowo zbyt duzi, więc nadrabiamy konsumpcją wewnętrzną i jeszcze eksport naszych wyrobów wzrósł. Nie ma się czym przejmować. KONTRA Dr Jacek Adamski, dyrektor Departamentu Ekonomicznego PKPP Lewiatan Zdecydowanie się przejęli, zwłaszcza gdy idzie o przedsiębiorców. Przejęcie się konsumentów widać po zmniejszonych zakupach mieszkań i nowych samochodów, natomiast przedsiębiorcy mają zwiększone poczucie ryzyka. Zaczęło się od wielkiego cięcia zapasów, potem było wielkie cięcie inwestycji, a potem obustronne cięcie kredytów, bo mniej było chętnych i większe trudności w ich uzyskaniu. Wreszcie ograniczanie zatrudnienia w firmach. Przedsiębiorcy się przyczaili i czekają, co będzie dalej. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint