Dobrze to zaplanuj

Dobrze to zaplanuj

Około 20% tego, co jemy, umyka naszej uwadze „Co by tu dzisiaj zjeść?”. Stajesz przed lodówką i co zwykle wybierasz? Niekoniecznie to, co zdrowe i dobre dla twojego ciała. Aby wyeliminować jedzenie pod wpływem impulsu, musisz nauczyć się planować zakupy i posiłki na następny dzień. Około 20% tego, co jemy, zwykle umyka naszej uwadze. Mamy tendencję do rejestrowania w swoim umyśle jedynie głównych posiłków. Podjadanie z garnka podczas przygotowywania obiadu, wypita słodka kawa z syropem waniliowym, ciastko w biegu na pocieszenie czy dojadanie po dzieciach zupełnie nam umykają. Nie wierzysz? Spróbuj sobie przypomnieć bardzo dokładnie wszystko, co zjadłeś dwa dni temu. Planowanie i zapisywanie pomoże ci podejmować decyzje dotyczące jedzenia, zanim dopadną cię zachcianki. Planowanie da ci wpływ na to, co jesz, zabezpieczysz się dzięki niemu przed nieprzewidzianymi sytuacjami. Planując posiłki, zazwyczaj zaczynasz jeść zdrowiej. Regularność dostarczanego pokarmu pomoże ci znosić chwilowy głód, dzięki temu przekonasz się, że potrafisz mu się oprzeć. Jeśli masz plan, łatwiej się oprzeć niezdrowym pokusom. Nawet w sytuacji stresowej masz przygotowane jedzenie, nie omijasz śniadania i nie spożywasz śmieciowej żywności, bo umierasz z głodu w przerwie w pracy. Dzięki temu przejmujesz kontrolę nad przebiegiem całego dnia. Skup się na prostych rozwiązaniach. Nie podchodź do planu zbyt ambitnie. Poszukaj prostych, zdrowych inspiracji dla siebie. Miej zawsze pod ręką drobne zdrowe przekąski, takie, które będzie można zjeść w każdej chwili, np. w drodze z pracy, tak by nie wracać do domu na wilczym głodzie. Pomocne propozycje drobnych przekąsek: garść orzechów lub migdałów, awokado, banan, jajko na twardo, wafle ryżowe, baton z ziaren, pokrojone marchewki, pomidorki koktajlowe, kawałek gorzkiej czekolady minimum 70-procentowej. Pamiętaj, że porażki determinują dwa czynniki: planowanie bez działania oraz działanie bez planowania. REGULARNIE I W RÓWNOWADZE Sekretem osiągnięcia równowagi i nasycenia jest pilnowanie, aby poziom cukru był zawsze równy, bez wahań w dół i w górę. Co może go zapewnić? Regularne posiłki. Dzięki nim nie będziemy odczuwać napadów głodu czy osłabienia. Większość z nas nie jada w równych odstępach czasu. Zazwyczaj wypijamy jedynie kawę i wychodzimy z domu bez śniadania. Następnie wpadamy w wir pracy i dopiero po południu przypominamy sobie o tym, że nic nie jedliśmy. Organizm zaczyna się domagać składników odżywczych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania, a ponieważ jesteśmy już bardzo głodni, zjemy o wiele więcej, niż potrzebujemy. Braki energetyczne na pewno nadrobimy z nawiązką. A co się dzieje z poziomem cukru, kiedy po całym dniu głodówki serwujemy ciału wieczorną ucztę? Zaczynasz jeść. Kiedy już jesteś syty i zadowolony, odczuwasz spokój, mięśnie się rozprężają. Ciało przestawia się na odpoczynek. Hormony głodu są zastępowane hormonami sytości. Stężenie cukru we krwi szybko rośnie, a ty zaczynasz odczuwać zadowolenie. Niestety, po około godzinie robisz się senny. Dlaczego? Bo cukier zaczyna gwałtownie spadać, najczęściej poniżej optymalnego poziomu, a ty nagle odczuwasz ogromną ochotę na coś słodkiego. Masz poczucie, że jeśli natychmiast nie zjesz czekolady, to się rozpadniesz na kawałki. Co robisz? Oczywiście ulegasz, ponieważ potrzeba natychmiastowego dostarczenia organizmowi cukru jest nieznośna. Uff, działa! Tyle że po godzinie przychodzi kolejny dołek. Nieregularne jedzenie jest bardzo często przyczyną niepohamowanej ochoty na coś słodkiego. Codziennie wahania cukru z czasem prowadzą do nadwagi i cukrzycy typu 2. Jeśli chcesz, aby twój poziom cukru był stabilny, musisz pamiętać, żeby jeść w regularnych odstępach czasu. Do każdego posiłku dodawaj białko i tłuszcz oraz węglowodany złożone, które dają mózgowi energię w trochę wolniejszym tempie, ponieważ są dłużej trawione w układzie pokarmowym. Większość zdrowych produktów zawiera konkretne witaminy i składniki odżywcze, które znane są z tego, że pomagają zapobiegać spadkom nastroju lub łagodzą ich przebieg. Oczywiście to nie oznacza, że są w stanie rozwiązać wszystkie nasze problemy. Czasami musimy przyjrzeć się bliżej naszym zranieniom i wykonać świadomy wysiłek, aby je zaleczyć. Emocjonalne rany nie zabliźnią się za sprawą jarmużu czy awokado. Uważam jednak, że warto również zadbać o odpowiednie odżywianie i wspomagać się tym, czego naprawdę nasze ciało potrzebuje w smutku, stresie czy kiedy jest zmęczone. Oto najważniejsze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 06/2023, 2023

Kategorie: Zdrowie