Co w dzisiejszej Polsce jest tematem tabu? prof. Zbigniew Mikołejko, filozof W Polsce, jak w każdym kraju, jest cała chmara tabu, ale chciałbym wyróżnić te, które są związane z mitem rodziny jako nienaruszalnego źródła wszelkich wartości. W polskich domach często dzieją się rzeczy dramatyczne, ale zaczynamy o tym rozmawiać dopiero wtedy, gdy zaowocują jakąś tragedią. Nawet wówczas mówimy jednak nie o zjawiskach, tylko o konkretnych wydarzeniach. Nie zastanawiamy się, co w polskiej rodzinie jest złe, lecz uznajemy, że przypadki dzieciobójstwa czy znęcania się nad kobietami są marginalne. A rodzina nie jest ani święta, ani niezmienna w formie, czego znakomicie dowodzą żyjący w nieświętych rodzinach politycy rządzącej formacji. Andrzej Skworz, redaktor naczelny „Press” Dla polskich mediów tematem tabu jest wszystko: stan zdrowia, a zwłaszcza orientacja seksualna Jarosława Kaczyńskiego; gwałty na więźniach w naszych więzieniach; pedofilia w Kościele, niejasne interesy polskiej gminy żydowskiej, kochanki polityków prawicy i molestowanie na lewicy, a nawet głupota i miałkość liderów opozycji – czyli to wszystko, o czym wie i plotkuje tzw. Warszawka, ale o czym nie opłaca się pisać. Czy to dowód na medialny układ? Nie, bo przyczyny są banalne: lenistwo, strach, brak zrozumienia prawdziwej roli dziennikarza. Czy coś się zmieni? Nie sądzę, bo nie zmienił tego nawet internet. Na szczęście są jeszcze tacy dziennikarze jak Tomasz Sekielski, Wojciech Bojanowski czy Maciej Duda, którzy za nic mają tabu i wciąż robią swoje. dr Tomasz Rakowski, antropolog, kulturoznawca, lekarz Tabu jest przyzwolenie, akceptacja, a nawet wzmacnianie mechanizmów, które wymuszają na innych ludziach podporządkowanie się. Chętnie korzystamy choćby z nowych technologii czy kultur organizacyjnych, które dla osób wykonujących określone zawody wiążą się z ryzykiem zubożenia lub koniecznością poszukiwania nowego zajęcia. W wielu grupach czymś oczywistym jest np. korzystanie z Ubera, mimo że niekorzystnie przekształca on warunki świadczenia usług przewozowych. W bezpośrednim kontakcie okazujemy szacunek trudnemu zawodowi taksówkarza, mimo to wybieramy usługę, w której brakuje tego szacunku. To, o czym się nie mówi, to właśnie te ciche momenty, kiedy swoim konformizmem przyczyniamy się do budowania opresji strukturalnej, opartej na neoliberalnym zarządzaniu. Zdzisław Nowak, czytelnik PRZEGLĄDU Największe polskie tabu opisał Andrzej Leder w „Prześnionej rewolucji”. Dlatego mamy teraz w Polsce samych potomków szlachty, posesjonatów, a za Bugiem każdy miał dworek i dwie wsie. Zbigniew Pietrzak, czytelnik PRZEGLĄDU Tabu jest polityczne postępowanie kleru, np. jawne propagowanie faszyzmu. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint