Internetowi detektywi

Internetowi detektywi

Po kawałku plastiku dotrzeć do sprawcy Cyfrowy Sherlock Holmes, który rozwiązuje zagadki przez internet? Reddit Bureau of Investigation wiele razy udowodniło, że dzięki sile i determinacji sieciowego tłumu można rozwikłać niemal każdą łamigłówkę. W sierpniu 2018 r. 63-letnia Susan Rainwater jechała rowerem wzdłuż prostej szosy, gdy została potrącona przez samochód. Kobieta zginęła na miejscu. Dopiero po kilku godzinach przypadkowy przechodzień znalazł ciało. Sprawca zbiegł z miejsca wypadku, nie było świadków zdarzenia. Jedyną wskazówką dla policji stał się kawałek czarnego plastiku z charakterystycznym wycięciem w kształcie litery U. Funkcjonariusz stanowy Johnna Batiste udostępniła zdjęcie przedmiotu na Twitterze, prosząc o pomoc w rozwiązaniu sprawy. Służby publikują czasem w internecie zapisy z monitoringu, lecz rozpoznanie 15-centymetrowego elementu wydawało się niemożliwe. A jednak na odpowiedź internautów nie trzeba było długo czekać Tweet funkcjonariuszki następnego dnia trafił na platformę Reddit do sekcji r/WhatIsThisThing. Niedługo potem użytkownik JeffsNuts z RBI napisał, że znaleziona część pochodzi z ramki reflektora Chevroleta C/K pick-upa, produkowanego w późnych latach 80. Charakterystyczne wycięcie ułatwiało dostęp do śruby regulacji reflektorów. Diagnoza Jeffa zrobiła wrażenie, choć on sam nie do końca zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. „Dopiero gdy przeczytałem wiadomość z podziękowaniami za moją pomoc, zdałem sobie sprawę, że to, co zrobiłem, było bardzo ważne”. Policjanci rozpoczęli poszukiwania samochodu i po kilku dniach namierzyli sprawcę, którym okazał się mieszkający w okolicy Jeremy Simon. Funkcjonariuszom powiedział, że uciekł z miejsca wypadku, bo nie chciał zobaczyć martwego ciała. A to dopiero jedna ze spraw, które pomogli rozwiązać internetowi detektywi z Reddita. Internetowe FBI Reddit Bureau of Investigation, czyli Redditowe Biuro Śledcze, to jedna z sekcji na platformie Reddit, licząca ponad 130 tys. użytkowników. Detektywi amatorzy próbują rozwiązywać zagadki, korzystając z własnych umiejętności i dostępnych narzędzi internetowych. Uczestników śledztw obowiązują jednak pewne zasady. Po pierwsze, policja jest jedyną instytucją, która może pomóc w przypadkach karnych. Wyjątek stanowią sprawy, w których zakończono dochodzenie, oraz nierozwiązane dawne incydenty. Po drugie, nie można ujawniać danych osobowych. Takie informacje przesyła się jedynie w prywatnej wiadomości. Do RBI trafiają też zwykłe sprawy nurtujące ludzi na co dzień. Tak jak fotografia trawnika, która pojawiła się na platformie w 2012 r. Tysiące internautów ruszyło na poszukiwania przedstawionego miejsca. Jedni analizowali obraz, drudzy skupili się na faunie i florze. Po kilku próbach udało się ustalić lokalizację – zdjęcie zostało wykonane w Karolinie Południowej. Czasem jednak w RBI pojawiają się poważniejsze historie. Do sukcesów użytkownicy biura mogą zaliczyć pomoc w sprawie Michaela Slagera. Wiosną 2015 r. czarnoskóry Walter Scott został śmiertelnie postrzelony przez białego policjanta Slagera. Pięć z ośmiu kul wystrzelonych przez oficera trafiło w cel. Według raportu policjanta mężczyzna ukradł jego paralizator, więc funkcjonariusz postanowił strzelać, ponieważ „czuł się zagrożony”. Sprawa mogłaby przejść bez echa, gdyby nie świadek, który nagrał całe zajście. Feidinowi Santanie udało się zarejestrować akcję na telefonie i na tej podstawie mógł twierdzić, że policyjny raport był przekłamany oraz niezgodny z rzeczywistością. „Scott nigdy nie zabrał policyjnego paralizatora”, podkreślał Santana w rozmowie z „The Today Show”. Film dotarł do rodziny zmarłego za pośrednictwem aktywisty organizacji Black Lives Matter, a później rozprzestrzenił się w sieci. Na nagraniu widać, jak Slager podbiega do postrzelonego mężczyzny i upuszcza jakiś przedmiot, którym według Santany prawdopodobnie był paralizator. Chociaż w raportach policyjnych zapisano, że u Scotta przeprowadzono resuscytację oddechowo-krążeniową, na filmie nie widać tych działań. Po upublicznieniu nagrania sprawa zyskała rozgłos i wzbudziła ogromne kontrowersje, szczególnie ze względu na motywy rasowe. Amerykańskie społeczeństwo w zdecydowanej większości stanęło po stronie śmiertelnie postrzelonego Scotta. Jeden z użytkowników Reddita, Daniel Vashart, postanowił dokładnie przeanalizować film. Dzięki doświadczeniu operatorskiemu udało mu się ustabilizować obraz i dostarczyć kluczowy dowód, ukryty – według Vasharta – w 394. kadrze filmu. Okazało się, że w momencie, gdy Slager wyciągał broń, Scott rzeczywiście trzymał w ręce paralizator – zgodnie z wersją policyjnego raportu. Ten drobny szczegół, wcześniej podważany przez Santanę, mógł poprawić wizerunek mundurowego i przysłużyć się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2019, 34/2019

Kategorie: Obserwacje