Interregnum

Interregnum

Wiemy, co się stało 15 października 2023 r., ale nie wiemy, jak ten dzień zapisze się w historii. Nie tylko dlatego, że trwa – sztucznie przedłużane – interregnum. Przede wszystkim dlatego, że do uchwycenia rangi przełomu potrzebny jest dystans czasowy. Wszak nawet rola czerwcowych wyborów 1989 r. długo nie była dostrzegana. Rząd Tadeusza Mazowieckiego działał od 12 września, ale dopiero 28 października Joanna Szczepkowska oznajmiła w telewizji: „Proszę państwa, 4 czerwca 1989 r. skończył się w Polsce komunizm”. I to wystąpienie, bardziej niż cokolwiek, stało się znakiem przełomu.

Czy dziś w telewizji publicznej usłyszymy słowa: „Proszę państwa, 15 października 2023 r. skończyła się Polska pisowska”? Charakter obecnego przełomu jest inny niż przed 34 laty. Wtedy zjednoczona „drużyna Wałęsy” wystąpiła przeciw rządom PZPR i w konsekwencji rządy te obaliła. Teraz nie doszło do zjednoczenia, ale celem wszystkich (nawet Konfederacji!) było obalenie władzy PiS. Jednak PiS, w przeciwieństwie do PZPR, nie miało na swym koncie żadnych prób demokratyzacji. A jego konfrontacyjny charakter dodatkowo dzisiaj utwierdza arogancka postawa prezydenta. Co z tego, że w roku 1989 zmiany też nie zaczęły się natychmiast. Misję tworzenia rządu otrzymał zrazu gen. Czesław Kiszczak – zatem przedstawiciel partii, które też „wygrały wybory”. Ale gen. Kiszczak był architektem Okrągłego Stołu, a jego przełożony, gen. Wojciech Jaruzelski, od paru już lat wziął kurs na głębokie reformy. Zdemokratyzowana PZPR mogła bez większego trudu przekształcić się w SdRP i SLD, a prezydent Jaruzelski już wcześniej współdziałał z rządem Mazowieckiego i rozpiął nad nim parasol ochronny. Dziś – czy PiS zdemokratyzowane jest w ogóle możliwe? Przy największej nawet wyobraźni nie sposób ujrzeć ani prezesa Jarosława Kaczyńskiego, ani dr. Andrzeja Dudy jako lojalnych partnerów rządu Donalda Tuska.

a.romanowski@tygodnikprzeglad.pl

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 49/2023, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

 

Wydanie: 2023, 49/2023

Kategorie: Andrzej Romanowski, Felietony

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy