Kmicic byłby dumny

Kmicic byłby dumny

Najlepsi rycerze Europy walczyli w Golubiu-Dobrzyniu

Na jubileuszowym XXX Międzynarodowym Turnieju Rycerskim im. Zygmunta Kwiatkowskiego drużyna włoska, inaczej niż na piłkarskich mistrzostwach świata, nie weszła nawet do niedzielnego finału. Zażarty bój o zwycięstwo stoczyły 9 lipca zespoły Polski i Ukrainy. Nasi wschodni sąsiedzi coraz lepiej radzą sobie z biciem kopią w Saracena, podnoszeniem chust z ziemi włócznią czy nanizaniem pierścieni na miecz – czyli z dyscyplinami nieco egzotycznymi dla Kozaków Zaporoskich. Tym razem Polacy jeszcze wygrali, zdobywając Puchar Narodów Telewizji Polskiej. Ataman Dymitr Mucharski zapowiada jednak srogi rewanż za rok.
W klasyfikacji indywidualnej najlepszym rycerzem turnieju został Robert Zgardowski z Linowa Królewskiego na koniu Grota, zdobywając złoty Pierścień Kmicica – nagrodę tygodnika \”Przegląd\”. Tytuł i pierścień nasz rycerz wywalczył już po raz trzeci, powracając na tron mistrzowski po dwuletniej przerwie. Tegoroczne walki były wyjątkowo zaciekłe, sędzia główny, Henryk Wiliński, miał wiele pracy, bo uczestnicy turnieju nie zawsze chcieli czekać na jednoczesne rozpoczęcie natarcia. Jeden z polskich rycerzy w sobotę runął na ziemię i znalazł się pod kopytami końskimi. Karetka odwiozła go na pogotowie, ale już w niedzielę poszkodowany rycerz… uciekł ze szpitala, by zjawić się na finałowych potyczkach.
Turniej zaczynał się i kończył chwilą ciszy dla uczczenia kasztelana Zygmunta Kwiatkowskiego, zmarłego 29 sierpnia 2005 r. Mario Capacci, Oleg Jurczyszyn i Krzysztof Cymbał, długoletni dowódcy drużyn Włoch, Ukrainy i Polski, otrzymali szable z rąk dyrektora zamku, Piotra Kwiatkowskiego. Jako swych symbolicznych braci uznał on ich za współspadkobierców w kasztelaństwie, po to, by turniej golubski trwał przez lata, zgodnie z ideami jego ojca.
– Golub-Dobrzyń to centrum polskiego ruchu rycerskiego. W sierpniu po raz pierwszy chcemy odtworzyć szturm wojsk króla Jagiełły na mury krzyżackiego wówczas zamku w 1422 r., a później, w ostatni weekend tego miesiąca, tradycyjnie już ruszamy pod Płowce – powiedział gospodarz turnieju, prezes Mariusz Wróblewski.

Wydanie: 2006, 29/2006

Kategorie: Kraj
Tagi: AD

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy