Kto weźmie Bagdad

Kto weźmie Bagdad

Nader niefortunną okolicznością dla interwentów i ustanowionej przez nich administracji okazało się powstanie szyickich milicji. Miały one m.in. zastąpić jednostki, których lojalności nowi rządcy Iraku nie byli pewni, ale trudno mówić o jakiejkolwiek kontroli nad nimi. Za pośrednictwem partii i stronnictw szyickich, których zbrojnym ramieniem były milicje, nastąpił import do Iraku wpływów irańskich. Taka sytuacja utrzymuje się od niemal dekady. Wycofanie wojsk interwencyjnych, utrzymywanych jeszcze przez jakiś czas jako tzw. misja stabilizacyjna, przyczyniło się jedynie do wzmocnienia znaczenia milicji. Szyici zapewnili sobie istotną i niedającą się marginalizować rolę w państwie. Posunięcia te, podobnie jak działalność szyickich milicji, należy uznać za bardzo korzystne z punktu widzenia irańskiej racji stanu. Pozostają one jednym z kluczowych czynników kształtujących ład międzynarodowy w regionie.

Sunnici, którzy stracili władzę po upadku reżimu Saddama Husajna, starali się wyjść z opresyjnej sytuacji, odnawiając kontakty w krajach Półwyspu Arabskiego, głównie w Arabii Saudyjskiej. Współpracę nawiązano za pośrednictwem radykałów religijnych, o których pomoc apelował iracki przywódca. Prośby te nie pozostały bez echa, a odpowiadającym na nie ochotnikom powierzono istotne z punktu widzenia obronności zadania. Mariaż między owymi radykałami a irackim establishmentem polityczno-wojskowym można rozpatrywać w kategoriach sojuszu będącego naturalnym skutkiem okoliczności, w jakich przyszło im współpracować wcześniej. Nałożyły się na to wcześniejsze kontakty reżimowych funkcjonariuszy z czasów wojny iracko-irańskiej, gdy konserwatywne monarchie z południa wspierały władzę w Bagdadzie, traktując ją jako naturalną zaporę przed eksportem rewolucji szyickiej. Odwołując się poniekąd do tych samych obaw i lęków, środowiska te powołały do życia luźno powiązane struktury militarne, które wykorzystały wewnętrzne spory rozdzierające państwo irackie do jego dalszego osłabienia. Przy wsparciu bogatych darczyńców z Arabii Saudyjskiej stworzyły one strukturę, która stała się filarem tzw. Państwa Islamskiego. Konsekwencją tego było objęcie stanowisk dowódczych w armii ISIS przez oficerów armii obalonego Saddama Husajna oraz wahabickich mudżahedinów przybyłych na wezwanie wystosowane przez dawną ekipę władzy.

Oddziaływanie Arabii Saudyjskiej nie sprowadza się bynajmniej do kwestii organizacyjnych i mecenatu, jego skala i znaczenie są trudne do przecenienia w każdej sferze życia społecznego – od wzorców kulturowych po płaszczyznę ekonomiczną.

Kluczowa dla rywalizacji saudyjsko-irańskiej i Państwa Islamskiego pozostaje sytuacja Syrii, która w istotny sposób wpływa na kwestię kurdyjską, to wymaga odrębnego omówienia.

Autor jest historykiem, orientalistą, profesorem Wojskowej Akademii Technicznej

Foto: APEASTNEWS

Strony: 1 2

Wydanie: 2015, 49/2015

Kategorie: Opinie

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy