Matura z obcego

Nie ma lekko z tymi nowymi maturami, i to nawet nie chodzi o młodzież, ale o nauczycieli szkół i ich dyrektorów, którzy się czują tak, jakby stali na straży nie do końca zabezpieczonych fortec. W noc poprzedzającą egzaminy z języka polskiego czuwali w swoich gabinetach, patrząc w szarą i mokrą dal, z której mieli się wyłonić kurierzy z zalakowanymi kopertami, a w nich pytaniami do testów. A wszystko dzieje się dlatego, że tegoroczne egzaminy maturalne są tak strzeżone jak spotkania przywódców świata w Davos, a może nawet jeszcze bardziej, ponieważ w naszych szkołach nawet sika się z ochroniarzem za plecami. W tym mrocznym nocnym czuwaniu brakowało mi tylko tętentu końskich kopyt, dźwięku ostróg i błysku szpady. A sceneria ta byłaby odpowiednia choćby i dlatego, bo dowiedziałem się przed chwilą z korespondencji radiowej z Białegostoku, że 164 szkoły podlaskie miały być rok temu wyposażone przez Ministerstwo Edukacji w komputery, żeby młodzież znad Bugu też miała bliżej do Europy, i minęła właśnie pełna rocznica tej epokowej decyzji, a dzieci z Podlasia w dalszym ciągu uczą się pracy na komputerze w sposób wyjątkowo wirtualny, przypominając sobie podczas lekcji o informatyce dowcip, jak to pani mówi na lekcji: – A dzisiaj, drogie dziatki, zapoznamy się z komputerem. – Brawo! Brawo! Nareszcie!! – krzyknęli uczniowie. – A w jaki sposób? – zapytał ciekawy wiedzy Jaś. A pani na to: – W bardzo prosty. Powiedz mi, Jasiu, ile to jest: trzy komputery dodać siedem? Prawda jest taka, że tak samo, jak kształci młodzież nauczyciel, to samo powinno robić ministerstwo. A czego uczy Ministerstwo Edukacji dzieci na Podlasiu? Lekceważenia zobowiązań. I dlatego w tamtym rejonie w dalszym ciągu jest zapalony kaganek oświaty, mało tego, powiem więcej, wyłącznie kaganek. Natomiast jeżeli chodzi o oświecenie dorosłych, a w szczególności naszych polityków, to podobno jeden z nich przyszedł do dyrektora szkoły i powiedział, że on też chce zdawać nową maturę. – A z jakich przedmiotów? – Z matematyki, geografii i języka obcego. – A z jakiego języka obcego? – Może być polski. Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 19/2005, 2005

Kategorie: Felietony