Wobec powyższego podtrzymuję zawarte w piśmie z dnia 17 grudnia 2015 r. żądanie:
1. opublikowania (zamieszczenia), w terminie 7 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma, na okres nie krótszy niż 5 dni, na portalu społecznościowym Twitter na oficjalnym profilu Pana Zbigniewa Bońka – »ZbigniewBoniek@BoniekZibi« oświadczenia o następującej treści: »Przepraszam CK za publikację niestosownego twittu sugerującego, że mógł on mieć związek z pobiciem Kapustki. Informacja ta jest nieprawdziwa«;
2. przygotowania informacji w formie oświadczenia adresowanego do mojego Klienta, w którym Pan Zbigniew Boniek przeprosi go za treść Komunikatu, odwoła nieprawdziwe informacje o jego rzekomym związku z pobiciem Bartosza Kapustki oraz wyrazi ubolewanie z powodu publikacji, której dopuścił się Pan Zbigniew Boniek;
3. wskazania z imienia i nazwiska wszystkich osób, na których słowa powołuje się Pan Zbigniew Boniek w swoim Komunikacie, od których dowiedział się o rzekomym udziale Cezarego Kucharskiego w pobiciu Bartosza Kapustki (…).
Z tych oraz przytoczonych w uprzednim wezwaniu względów ponawiam żądanie opublikowania przeprosin we wskazany sposób i w terminie 7 dni od dnia otrzymania niniejszego wezwania. W tym samym czasie Pan Cezary Kucharski, dla którego spór sądowy pozostaje ostatecznością w zakresie ochrony własnych praw, wyraża także gotowość odbycia spotkania zmierzającego do zakończenia powstałego sporu w sposób pozasądowy. W szczególności bacząc na funkcje, jakie pełnią Pan Zbigniew Boniek i Pan Cezary Kucharski w środowisku piłkarskim. W przypadku braku adekwatnej do wagi zaistniałego incydentu reakcji Pana Zbigniewa Bońka, nasz Mocodawca będzie zmuszony do skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego”.
Rzeczywiście tylko żartował?
Trzeba przyznać, że wpis Bońka z 5 grudnia 2015 r. jest tak żartobliwy, tak śmieszny, że boki zrywać. Żartowniś z tego prezesa, nie ma co. Można jednak wyrazić zdziwienie, że w szacownej kancelarii adwokackiej również postanowiono podjąć taki „lekki, kpiący ton”. A przywołanie Calvina Kleina jako osoby powszechnie kojarzonej z inicjałami CK wywołało równie powszechne rozbawienie, nie mówiąc o tym, że zakrawa na kpiny ze zdrowego rozsądku. Można mieć poważne wątpliwości, czy prezes PZPN żartował, raczej stara się wywinąć z paskudnej sytuacji.
Nie tylko ja zwracałem uwagę, że Boniek najpierw coś zrobi, a dopiero potem myśli. Przecież kolejny jego wpis: „ale obrona pana menadżera, ja tylko żartowałem, a wy na wojnie?”, świadczy jednoznacznie, że chodziło o Cezarego Kucharskiego, a nie o znanego kreatora mody, zwłaszcza że w żadnym dostępnym mi jego życiorysie nie znalazłem wzmianki o tym, by zajmował się menedżerką piłkarską. W piśmie wystosowanym w imieniu Bońka brakuje elementarnej logiki. Bo skoro „CK” nie dotyczy Kucharskiego, to dlaczego wpis uznaje się za sporny i dlaczego Boniek dobrowolnie go usunął? Nie sposób też pojąć takiego fragmentu: „Wpis z dnia 5 grudnia 2015 r. również powinien być interpretowany (…) jako żartobliwa wypowiedź, luźno jedynie powiązana z wydarzeniami związanymi z Bartoszem Kapustką”.
Tego się nie da obronić, panowie obrońcy! Mamy prawo domniemywać, że Zibi poniewczasie zorientował się, że tym razem przesolił. Ale jako znany twitterowy żartowniś idzie w zaparte i nie ma najmniejszego zamiaru przeprosić adwersarza. Zbigniew Boniek zdaje się zapominać, że jako osobie powszechnie znanej i pełniącej nietuzinkową funkcję wolno mu nie więcej, ale mniej. Wreszcie dla mnie jako dziennikarza płynie z tej historii nauka – jeżeli będę miał zamiar kogoś zniesławić lub pomówić, umieszczę na końcu trzy uśmieszki, co będzie dobitnie świadczyło, że tekst miał charakter ironiczny bądź satyryczny.
Strony: 1 2
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy