Naprzód, lewico – Polska czeka na zmiany!

Naprzód, lewico – Polska czeka na zmiany!

Dalsza walka z wrogami wewnętrznymi i zewnętrznymi, realnymi i urojonymi prowadzona przez Jarosława Kaczyńskiego konsekwentnie spycha PiS do roli dawnej LPR. Mimo ożywienia się populistycznych i autorytarnych „ziobrystów” straszak PiS przestaje działać, a ekipa Kaczyńskiego coraz częściej wywołuje śmiech, niż budzi strach. Bo czy nadęta mina Ziobry i niechęć Kaczyńskiego do całego świata mogą budzić grozę? We mnie coraz bardziej wywołują litość, która pojawia się, kiedy widzę ludzi zagubionych, nieszczęśliwych i wymagających poważnej interwencji dobrego psychologa. Tym samym najbardziej życiodajne paliwo dla PO w postaci groźby rządów PiS zaczyna się gwałtownie kurczyć. W takich warunkach premier Tusk wmawia ludziom, że on nie jest już politykiem, tylko budowlańcem, a PO nie jest partią polityczną, lecz tylko towarzystwem budowlanym lub firmą deweloperską. Niedługo okaże się, że rząd nie jest rządem, lecz trybuną wyrażania pragnień obywateli, a ministrowie to przedstawiciele ludu w Warszawie. Mówią o budowie mostów, dróg i chyba szpitali. Choć o tych ostatnich najczęściej słychać tylko w kontekście ich zadłużenia oraz pomysłów na ich prywatyzację. A jeśli chodzi o budowanie, to w ostatnich latach Polska – również dzięki radzie nadzorczej firmy budowlanej PO – znana była przede wszystkim z budowy kościołów i pomników papieża. Ostatnio zresztą

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2010, 46/2010

Kategorie: Felietony, Piotr Żuk
Tagi: Piotr Żuk