Pamiętnik IV Rzepy

Przeboje sezonu

13.12 Nie uwierzycie, ale dzisiaj wieczorem przebywałem w jednej sali z panem wnw, czyli wicepremierem niewicepremierem wicepremierem Andrzejem L., oraz z panią wicemarszałek, za przeproszeniem Sejmu, Genowefą Wiśniowską; co prawda sala była duża, bo Kongresowa i w Pałacu Kultury, ale zawsze to jedna. Byliśmy na wspaniałym widowisku, które zafundował nam moskiewski balet tańca ludowego BIERIOZKA. To naprawdę wielka uczta dla oczu… ale jedna myśl nasuwa się sama, że pan wicepremier naprawdę lubi balety. Natomiast wygląda na to, że pan wicepremier Roman nie lubi młodzieży, nie wiadomo, czy wszystkiej, ale własnej na pewno, ponieważ wziął się i od niej odciął, ciekawy jestem, jak teraz te sierotki wszechpolskie będą zamawiać piwo przy tym powyginanym ognisku.
Dzisiaj jest 25. rocznica wprowadzenia stanu wojennego, dzień, w którym najbardziej zaimponowała mi ciocia mojej Małgosi, świetna ekonomistka, która połowę życia spędziła jako wykładowca na uniwersytecie w Genewie. Była w tym czasie w Warszawie i wybrała się jak co dzień na wieczorny spacer ze swoją ukochaną suczką Fizią… 23 godzina, zero ludzi i nagle dopada ją podekscytowany patrol złożony z ZOMO i wojska. Podekscytowany, bo nareszcie upolował jakiegoś złoczyńcę, i krzyczy: – Stój, bo szczelam!!!!
A ciotunia na to: – A to niby dlaczego stój!? I dlaczego strzelam, kiedy akurat Fizia robi kupkę i może się przestraszyć?
I to kompletnie pogubiło cały patrol.
– Jak to? – zapytał zbity z pantałyku dowódca patrolu. – To pani nie wie, że jest stan wojenny?!
A na to ta dzielna kobieta powiedziała z wyraźnym zdziwieniem w głosie: – Wojna? Tu? Na Saskiej Kępie? Pan chyba sobie żartuje?! Chodź, Fiziu, do domu, bo ten pan jeszcze się skaleczy karabinem.
14.12 Okazało się, że 13 grudnia generał Jaruzelski wypowiedział wojnę nie „Solidarności”, lecz solidarnemu państwu, tak przynajmniej to wygląda na pamiątkowej tablicy we Wrocławiu. Z tego można wysnuć wniosek, że tak naprawdę to wypowiedział wojnę PiS. Biedny Jaruzel, nie wiedział, z kim zaczyna.

Wydanie: 2006, 51-52/2006

Kategorie: Felietony

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy