Czy pisowscy wojewodowie będą utrudniali samorządom wykorzystanie funduszy unijnych?
PRO
Jacek Piechota, poseł SLD
Choć rządzący zapewniają, że nie chodzi o utrudnianie pracy samorządu, to praktyka może być bardzo różna. Możliwość wetowania każdego projektu sprawia, że wojewoda staje się uczestnikiem procesu decyzyjnego i już na etapie wyboru celów trzeba będzie każdy pomysł z nim konsultować. Nastąpiła bezwzględna ingerencja władzy państwowej w niezależność samorządu. Ustalając ranking projektów, samorząd będzie musiał brać pod uwagę możliwość ich zawetowania przez wojewodę. To jest wyraźny krok wstecz na drodze do społeczeństwa obywatelskiego.
KONTRA
Tadeusz Cymański, poseł PiS
Nie będą utrudniali. Nigdy nie było takich zakusów ani ingerencji w niezależność samorządu. Prawo do zgłaszania zastrzeżeń nie oznacza zagarnięcia kompetencji samorządu. Organem stanowiącym zostanie sejmik wojewódzki, wojewoda zaś musi swe zastrzeżenia uzasadnić i przekazać. Wątpliwości mogą dotyczyć dotrzymywania terminów narzuconych przez procedury przyznawania funduszy, ale jeśli nie będzie złej woli, to żaden wojewoda nie będzie bez uzasadnienia torpedował projektów, bo ośmieszyłby się przed całą społecznością. Byłaby to wyłącznie polityczna rozgrywka.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy