Organizator III Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych z 2018 r. odwołuje się od wyroku nakazowego. 3 grudnia Dawida P. nieprawomocnie skazano za propagowanie faszyzmu i nawoływanie do zbrodni. Grozi mu ograniczenie wolności na okres jednego roku z obowiązkiem bezpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godz. tygodniowo.
O co chodzi? Od 2016 r. w Hajnówce organizowany jest przez środowiska narodowe Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Podczas pochodów organizowanych m.in. przez ONR upamiętniane są takie postaci jak kpt. Romuald Rajs „Bury”, którego oddział niepodległościowego podziemia spacyfikował na przełomie stycznia i lutego 1946 r. kilka wsi w okolicach Bielska Podlaskiego zamieszkanych przez prawosławną ludność białoruską.
W 2018 r. zgromadzenie przeszło przez Hajnówkę pod oenerowskimi zielonymi sztandarami z falangą, skandując hasła o śmierci wrogom ojczyzny i wysławiające „Burego”, o czym pisał na łamach PRZEGLĄDU Arkadiusz Panasiuk. Pochód nacjonalistów dotarł też wtedy pod budynek soboru św. Trójcy, pod którym nacjonaliści wydzierali się: „Narodowe Siły Zbrojne, NSZ!”.
Po tym marszu rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. RPO wskazywał m.in. na publiczne propagowanie rasizmu i faszystowskiego ustroju państwa (np. o prezentowanie symboli krzyża celtyckiego) i znieważanie mieszkających w Hajnówce poprzez gloryfikowanie „Burego” osób wyznania prawosławnego.
W 2021 r. 3 grudniaVII Wydział Karny Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z siedzibą w Hajnówce wydał wyrok nakazowy pozbawienia wolności na okres jednego roku z obowiązkiem bezpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godz. tygodniowo. Ze względu na to, że wyrok nie był prawomocny i przysługiwał od niego sprzeciw, obrońca Dawida P. złożył 16 grudnia stosowne pismo do hajnowskiego sądu. Nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy.
Fot. Marek Maliszewski/REPORTER
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy