Prof. Wojciech Sadurski: Przez ostatnich osiem lat zbliżaliśmy się do Budapesztu 14 listopada odbyło się seminarium zorganizowane przez Instytut Polityczny im. Macieja Rataja „Jak naprawić demokrację i przywrócić praworządność w Polsce po wyborach?”. Była to kolejna część cyklu spotkań „Jak naprawić Polskę?”. Główną prezentację dotyczącą naprawy demokracji, praworządności i wyzwań, z jakimi się to wiąże, przedstawiał prof. Wojciech Sadurski – konstytucjonalista, politolog i filozof wykładający na co dzień filozofię prawa na Uniwersytecie w Sydney oraz w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego. Prof. Sadurski jest znanym komentatorem życia politycznego i autorem licznych książek oraz artykułów naukowych z zakresu filozofii prawa, konstytucjonalizmu porównawczego i filozofii politycznej. Spotkanie otworzył dyrektor Instytutu Politycznego im. Macieja Rataja dr Czesław Siekierski. W swoim wystąpieniu prof. Sadurski nakreślił ramy działań, jakie jego zdaniem powinno się podjąć w najbliższych latach, aby przywrócić w Polsce praworządność w sposób zgodny z demokracją. Zaczął jednak od opisania czym, jest „liberalny cud nad Wisłą”. „W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, Brazylii czy Izraela w Polsce nastąpiła bardzo głęboka destrukcja systemu instytucji demokracji politycznej, destrukcja dyskryminująca partie opozycyjne, a mimo to polska opozycja wygrała w sposób kontrastujący z klęskami oraz marginalnymi zwycięstwami opozycji demokratycznej w innych krajach. A zatem z punktu widzenia czysto opisowego stał się cud”, mówił prof. Sadurski. Profesor opisał też, w jakim kierunku zmierzał ustrój Polski pod rządami PiS. 15 października zatrzymano rozwój populizmu autorytarnego, który według niego jest zupełnie nową postacią autorytaryzmu. Nie rodzi się on z zamachu stanu, ale z w miarę demokratycznych i w pełni wolnych wyborów. Następnie, już po wyborach, elementy autorytaryzmu wprowadzane są zupełnie nieautorytarnymi metodami. Prof. Sadurski podkreślił, że takich sytuacji było w ostatnich latach na świecie wiele: w Brazylii Bolsonara, Indiach Modiego czy na Węgrzech Orbána. Konstytucjonalista podkreślił, że Polska zbliżała się systemowo do modelu węgierskiego: „Zmiana reguł, podmiana arbitrów i osłabienie oponentów. To wszystko wydarzyło się w ostatnich latach w Polsce. Zbliżaliśmy się bardzo szybko do Budapesztu. (…) Bardzo ładne miasto, ale proszę przyjrzeć się polityce, prawom, sędziom czy mediom. Widać, do czego się zbliżaliśmy”. Na koniec prof. Sadurski stwierdził, że mimo ogromnej chęci zdecydowanego posprzątania po rządach Prawa i Sprawiedliwości musimy pamiętać, że jesteśmy jako państwo w stanie kapitalnego remontu okrętu, który znajduje się na pełnym morzu. Nie da się też według naukowca wrócić do roku 2015. Nie chcemy bowiem odtwarzać deficytów demokracji, które pozwoliły na jej rozmontowanie. Fot. Krzysztof Żuczkowski Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj










