Żelbet nadkruszony. Małgorzata Sadurska, eksposłanka PiS i eksszefowa kancelarii Dudy, skierowana tam przez Nowogrodzką do pilnowania prezydenta, za zasługi wobec partii dostała synekurkę w zarządach PZU i PZU Życie. Odkuła się. Zarobiła miliony złotych. Miała dużo wolnego czasu, więc każdemu opowiadała, jak ważną w PiS figurą jest. Jarek to, Jarek tamto. A tu ktoś pstryknął i musiała zrezygnować z posady w zarządzie PZU Życie. Nie cieszcie się, że teraz będzie tam lepiej. Sadurska została w zarządzie PZU. A na jej miejsce w PZU Życie trafił Andrzej Jaworski. Niezniszczalny łowca posad i pupil o. Rydzyka. Też milioner. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









