Tag "Beata Dżon"

Powrót na stronę główną
Świat

„Nie” dla przywilejów Kościoła

W Austrii odbyło się referendum w sprawie zniesienia przywilejów kościelnych Korespondencja z Wiednia 44 przywilejów doliczyła się Inicjatywa na rzecz Zniesienia Przywilejów Kościelnych, inicjator referendum. Chociaż społeczeństwo austriackie tak jak polskie jest w większości katolickie, krytyczniej odnosi się do działań Kościoła. Minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner z partii ludowej (ÖVP) wydała 21 stycznia br. zgodę na referendum w sprawie przywilejów kościelnych. Od 15 do 22 kwietnia Austriacy wypowiadali się w kwestiach prawnej likwidacji przywilejów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Technik z FPÖ wypełnia luki

Polityczni spadkobiercy Jörga Haidera ponieśli największą klęskę wyborczą w Austrii Korespondencja z Wiednia 3 marca był najczarniejszym dniem w historii Wolnościowej Partii Karyntii. Bastion wolnościowców padł, FPK straciła w landowych wyborach aż 27,78%. Od 1945 r. żadne ugrupowanie rządzące landem nie przegrało w Austrii tak dotkliwie. Partyjni wodzowie, do niedawna nietykalni i butni, przyjęli ten cios z zaciśniętymi zębami, niektórzy – ze łzami w oczach. Z niemal 45% zostało FPK ledwie 17,11% poparcia. Tego samego dnia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Groźba klęski pod Wiedniem

Planowana nowelizacja austriackiej ustawy o mniejszościach narodowych polskiej mniejszości nie przewiduje Korespondencja z Wiednia Temat polskiej mniejszości narodowej w Austrii powraca przy różnych okazjach, ostatnio na II Zjeździe Polonii w Wiedniu, który odbył się 24 lutego. W Austrii oficjalnie istnieje sześć grup mniejszości: Chorwaci i Węgrzy z Burgenlandu, Słoweńcy z Karyntii i Styrii oraz Czesi, Słowacy i Romowie w Wiedniu. Austriacy polskiego pochodzenia od lat bezskutecznie starają się o status mniejszości narodowej, korzystny z wielu względów. Obowiązkiem państwa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Pupa polityczna

W Austrii toczy się dyskusja na temat karalności za Po-grapschen, czyli łapanie za pupę W Austrii pupa stała się sprawą polityczną. Pomiędzy dwoma ministerstwami, sprawiedliwości oraz ds. kobiet, zarządzanymi zresztą przez kobiety, toczy się dyskusja na temat karalności za Po-grapschen, czyli łapanie za pupę. Minister zajmująca się prawami kobiet, socjaldemokratka Gabriele Heinisch-Hosek, oczekuje uznania tego czynu za przestępstwo, czyli chce dopisania pupy do sądowego katalogu organów płciowych. Wówczas poszkodowana, bo najczęściej klepane są kobiety, nie musiałaby

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Poczekalnia Europy

Traiskirchen, w latach 80. obóz prześciowy dla emigrantów z Polski, dziś pełne jest uchodźców spoza Europy. Jeśli coś się zmieniło, to na gorsze Poznałam Martę przez Khana Shahjahana, uchodźcę z Pakistanu, który z kilkudziesięcioma innymi imigrantami protestuje od grudnia w kościele Wotywnym w centrum Wiednia. Część podjęła głodówkę. On i Ali, sąsiad z materaca w kościele, skontaktowali mnie z Polką. Studentka sztuk pięknych w Wiedniu przyjechała do Austrii w 1988 r. z Wielkopolski. Wtedy trzylatka, tak jak inni Polacy trafiła z rodzicami do obozu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Macondo – niewidzialne miasto imigrantów

Większość wiedeńczyków nie wie, że o kwadrans drogi od Prateru mieszkają tysiące uchodźców Dawniej był to swoisty koniec świata, dziś cywilizacja upomina się o Macondo. Na niewidzialne dla wielu tereny, oddane dawno temu imigrantom, dojeżdżam autostradą od strony Prateru; kiedy nie ma korków, wystarcza kwadrans. Tramwajem nr 71 do ostatniej stacji, Kaiserebersdorf w Simmeringu, pociągiem miejskim albo autobusem do centrum handlowego Huma jedzie się ze trzy kwadranse. W okolicy nieużytki, lotnisko Schwechat, wschodnia autostrada, markety, brzeg Dunaju.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Sprawiedliwi pominięci

W Yad Vashem są informacje w wielu językach, ale nie po polsku Beata Dżon Korespondencja z Jerozolimy Wyliczono tam imiona, nazwiska i miejsca. Od niemal 60 lat instytut Yad Vashem zbiera ślady świata istniejącego do Holokaustu. Szkoda, że obok języków arabskiego czy niemieckiego nie objaśnia go też po polsku. Nie zastanawiałam się długo, kiedy usłyszałam od Mariana Kwaśniewskiego-Kerena, krakowskiego Żyda ocalonego z Holokaustu, że mogę jechać z nim do Izraela. Śladami jego nieżyjących rodziców, jego młodości w kibucu i w wojsku, pracy, potem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Sojusznik z konieczności

Jan III Sobieski nie jest ulubionym bohaterem ani w Austrii, ani w Niemczech Beata Dżon Korespondencja z Wiednia Jan III Sobieski nie jest ani w Austrii, ani w Niemczech ulubionym bohaterem zwycięstwa nad wojskami Kara Mustafy. Różne są losy pamięci o nim. Rozmowy na temat antytureckiego przymierza zaczęły się pod koniec 1682 r., choć cesarz Leopold I Habsburg nie ufał polskiemu królowi, wcześniej związanemu sojuszem z Francją i życzliwemu przeciwnikom Habsburgów na Węgrzech. Polski Sejm był zresztą przeciwny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Trzecie oblężenie tureckie

Turek wciąż jest symbolem narodowego wroga Austriaków Beata Dżon Korespondencja z Wiednia Minęła właśnie nieokrągła, 329. rocznica bitwy pod Wiedniem, historycznego zwycięstwa sprzymierzonych sił chrześcijańskich pod wodzą polskiego króla Jana III Sobieskiego nad imperium osmańskim. W Austrii wciąż w zbiorowej świadomości pozostaje ślad zagrożenia ze strony tureckiego najeźdźcy, wielowiekowa trauma. Turek jest wciąż symbolem narodowego wroga Austriaków. Podgrzewanie antytureckich, a co za tym idzie, antyislamskich lęków wciąż sprawdza się politycznie,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Nos po irańsku

Operacja plastyczna jest wyrazem nowoczesności i buntu kobiet w republice islamskiej. Nos ma znaczenie polityczne Irańskie nastolatki chodzą całe w czerni albo w ciemnych kolorach, ale pozwalają grzywkom i kosmykom włosów wysuwać się spod hidżabów – każdy tak wyrażany milimetr wolności jest cenny. – Ludzie idą za modą, a my nic innego nie możemy zrobić – operacje nosa to wyraz tego, co nam, dziewczętom, wolno. Na jednego chłopaka przypada 10 dziewczyn, ładne mają większe szanse! To moda!

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.