Tag "demokracja"

Powrót na stronę główną
Wywiady

Celem PiS jest władza, której nie odda

Sądy będą marionetkowe, a państwo policyjne, by społeczeństwo się bało Prof. Karol Modzelewski Panie profesorze, już po demokracji? – To jest proces, to trwa. Ale jesteśmy na równi pochyłej, z której nie przewiduję odwrotu. Chociaż właściwie to nie jest równia pochyła, bo z niej człowiek się ześlizguje wbrew woli, a to jest planowe. Przynajmniej jeśli chodzi o tych ludzi, który rządzą Polską. Ciąg technologiczny, jak mówi Ewa Łętowska. I ma całkowitą rację. Sądy przechodzą pod władzę PiS. – Sądy będą marionetkowe, to już

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Oczywista oczywistość

Czasem bardzo trudno jest zrozumieć coś oczywistego. Co więcej, okazuje się, że czasem coś, co oczywiste dla jednej osoby, nie jest tak samo oczywiste dla kogoś drugiego. Gdy każdy ma swoją oczywistość sprzeczną z oczywistościami sąsiadów, konflikt gotowy. Tym gwałtowniejszy, im bardziej sąsiedzi są przekonani, że właśnie ich oczywistość jest oczywista – jak mawia klasyk. Bo jeśli oczywistość jest oczywista, a sąsiad jej nie uznaje, to znaczy, że albo błądzi i trzeba go na dobrą drogę sprowadzić, czyli przekonać do swojej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Atrapospolita Polska

Kiedyś, w nieodległej przeszłości, najprzenikliwszym bon motem opisującym kondycję państwa polskiego było podsłuchane, nagrane i udostępnione zdanie z dłuższego wywodu autorstwa byłego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, że „państwo istnieje tylko teoretycznie”. Czy dzisiaj możemy powiedzieć, że coś znacząco się zmieniło w tej kwestii? Ostrze krytycznej diagnozy Sienkiewicza wymierzone było w rozparcelowane cele, metody, efekty instytucji państwa, które, mimo obowiązującej wszak konstytucji, nie składały się i nie tworzyły spójnej całości. Wiele mechanizmów kontrolno-naprawczych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Pod świątecznym dywanem

Rozjechały nam się oceny. Rozjechały tak bardzo, że coraz trudniej o normalne rozmowy. Nawet w rodzinach i wśród starych znajomych. Martwiliśmy się tym rok temu. A teraz jest jeszcze gorzej. Ale jak ma być, skoro partia rządząca buduje swoją pozycję na agresji i pogłębianiu antagonizmów? Nieustanne wykluczanie i deprecjonowanie przeciwników jest działaniem w pełni świadomym. Elementem jednoczącym zwolenników, którym pokazuje się wroga odpowiedzialnego za wszystkie nieszczęścia kraju i Polaków. Bardzo wielu jest takich, którzy uwierzyli w opowieść

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Partyjne wojska

W większości partii członków traktuje się instrumentalnie Dr hab. Anna Pacześniak – politolog, adiunkt w Katedrze Studiów Europejskich Uniwersytetu Wrocławskiego, wykładowca Université libre de Bruxelles. 300 tys. Polek i Polaków należy do partii politycznych. To dużo czy mało? – W sondażach zaufania społecznego partie tracą poparcie. Wyróżniamy się pod tym względem już nawet nie na tle Europy Zachodniej, ale i w Europie Środkowo-Wschodniej. U nas to zaufanie jest o wiele słabsze niż w innych państwach regionu. W latach 90. próbowano

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Pytanie Tygodnia

Czy potwierdza się reguła „jakie społeczeństwo, taka władza”?

Czy potwierdza się reguła „jakie społeczeństwo, taka władza”? Prof. Ewa Leś, Instytut Polityki Społecznej UW Dopóki władza jest wybierana w demokratyczny sposób, można powiedzieć, że reprezentuje głos społeczeństwa. W 2015 r. wyborcy zagłosowali w sposób umożliwiający samodzielne rządzenie PiS oraz jego koalicjantom i ta część elektoratu jest dziś usatysfakcjonowana realizacją obietnic wyborczych, co – jak wiemy – w przeszłości nie zawsze się zdarzało. Lecz są też wyborcy, którzy głosowali na inne ugrupowania, a dziś popierają reformy społeczne i gospodarcze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Elity straciły wzrok

Jeśli chce się poważnie traktować ludzi i demokrację, nie można lekceważyć tego, co myślą przeciętni obywatele Kazimierz Frieske – dyrektor Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Filozofii i Socjologii Jednym z istotniejszych wyzwań jest dziś lepsze wzajemne zrozumienie. Jak to osiągnąć? – Gdy zastanawiamy się nad tym, jakie są społeczne światy, w których żyją ludzie, to dobrze byłoby rozpocząć taką refleksję od poznania ich codziennych zachowań. Co robią np. podczas rodzinnych świąt, jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Nadchodzi rewolucja

Demokracja więdnie na naszych oczach Prof. Marcin Król – filozof polityki, historyk idei, publicysta. Współpracował z Polskim Porozumieniem Niepodległościowym, publikował w paryskiej „Kulturze”. Był członkiem Komitetu Obywatelskiego i uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu. W III RP, poza pracą naukową, redaktor naczelny pisma „Res Publica Nowa” oraz członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Panie profesorze, wielki z pana pesymista. W najnowszej książce „Jaka demokracja?” pogrzebał pan demokrację, jaką znamy w Europie z czasów powojennych. To już

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Spacyfikowana opozycja

W czasie wyborów w 1935 r. sanacja dokonała wielu fałszerstw, aresztowań ludowców i socjalistów W 1935 r. w II RP skończyła się demokracja. W kwietniu uchwalono mało demokratyczną konstytucję, we wrześniu zaś przeprowadzono wybory parlamentarne. Z wiadomym wynikiem. Skręcająca coraz bardziej na prawo sanacja utrzymała pełnię władzy, stosując autorytarne, nierzadko brutalne metody rządzenia. Opozycja została spacyfikowana – także w dosłownym znaczeniu – długo przed 1935 r. Głównych przywódców Polskiej Partii Socjalistycznej, Stronnictwa Ludowego i pozostałych partii niechętnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Macki

Znajoma z Siedlec pisze: „Od 20 lat obsługuję stoisko na dorocznych tragach rolniczych. Jest tu scena, stadion sportowy, na scenie wręczają nagrody najlepszym wystawcom, hodowcom zwierząt. Ale teraz jest coś nowego. Dobiegają dźwięki orkiestry wojskowej, hymn państwowy i pieśni patriotyczne. Wszędzie wojskowe ciężarówki i ludzie w mundurach. Wałęsają się jakieś dziewczyniny w buciorach wojskowych i z papierosem w ustach. Potem dowiedziałam się, że to były oddziały obrony terytorialnej. Od razu nasuwa się myśl, że te oddziały mogą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.