Tag "Jarosław Kaczyński"

Powrót na stronę główną
Felietony Tomasz Jastrun

Dłonie

Mam już kolejny wykład, może bardziej gawędę, o Bolesławie Leśmianie. Tym razem w zamojskiej książnicy. Poeta mieszkał przez wiele lat w tym mieście, które w listach określał jako podłe miasteczko. Teraz by tak nie powiedział. Stara część Zamościa kwitnie, to jedna z ładniejszych starówek w Polsce. Pisałem już o tym: to skandal, że Leśmian – jest okrągła rocznica jego urodzin – nie został patronem tego roku. Wśród patronów jest dwóch błogosławionych. Leśmian był za mało narodowym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jesień prezesa

Jeżeli zobaczymy Andrzeja Dudę we wspólnej akcji z Kaczyńskim w sprawach ordynacji wyborczej czy ustawy medialnej, będzie to znak, że się poddał Czy to już po Dudzie? Spotkania z prezesem Kaczyńskim, o które zresztą tak mocno zabiegał, okazały się dla niego zbyt mocnym wstrząsem. Prezydent po rozmowach z szefem PiS wycofywał się ze swoich pomysłów. I to niemal natychmiast, nawet nie informując o tym współpracowników. Wiemy to z przecieków, z informacji dziennikarza RMF FM. W ten sposób ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Ptaki już fruną na południe

W niewielkim Braniewie na tle wież bazyliki mniejszej dostrzegam nagle na niebie wielki klucz ptaków odlatujących na południe, jak znak od Boga. Ten widok zostanie mi na zawsze w pamięci. Wyczytałem, dlaczego ptaki, gdy mają pokonać wielkie dystanse, lecą w kluczach. Pierwszy tworzy korytarz powietrzny, który ułatwia lot następnym, szybciej się męczy, więc jest co jakiś czas zastępowany przez inne. Identycznie zachowują się kolarze w grupie. Wszystkie zwierzęta są naszymi bliskimi krewnymi, co tylko czasami chcemy dostrzec. A mój sześciolatek

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Kiedy Kaczyński spacyfikuje Dudę?

Mysz ryknęła jak lew. Ale czy przestała być myszą? W przyszłości może być różnie, ale dziś najniebezpieczniejszą posadą w Polsce jest stanowisko prezydenckiego urzędnika lub doradcy. Urzędnikami w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego zajął się kontrwywiad wojskowy. W ten sposób gen. Jarosławowi Kraszewskiemu, dyrektorowi Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w BBN, odebrano prawo dostępu do informacji tajnych. Innego urzędnika Biura, płk. Czesława Juźwika, nagle ujawniono jako byłego pracownika WSW, czyli kontrwywiadu wojskowego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Gorący kartofel Kaczyńskiego

Ciągle słyszę, że Polską rządzi Jarosław Kaczyński, że do niego prowadzą wszystkie sznurki i od niego płyną dyspozycje. Bardzo się z tego muszą śmiać ludzie blokujący od wielu lat przyjęcie ustawy, która by im zamknęła możliwość rozkradania majątku państwowego pod hasłem reprywatyzacji. Poradzili sobie z rządami PO, która przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej, mimo wielu zabiegów Hanny Gronkiewicz-Waltz, traktowała jak gorący kartofel. I świetnie sobie dają radę z rządami PiS. Relacje z komisji Jakiego muszą odbierać jak serial

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Kto ruszy kamień

Zawsze po zagranicznych podróżach dziwi mnie, że w Polsce ludzie notorycznie nie mówią sobie dzień dobry. Myślę o nieznajomych, którzy spotykają się na ścieżce w lesie, na klatce schodowej czy w windzie. Ciekawe są tu różnice kulturowe. W Szwecji zwykle wtedy nic się nie mówi, ale daje znak kiwnięciem głowy i oczami, że akceptuje się nieznajomego. W większości krajów następuje głośne powitanie. Te powitania nieznajomych są ważne, gdyż to odruch serdeczny. Nie znamy się, ale widzimy i akceptujemy, nie mamy złych zamiarów. W Polsce przy takim spotkaniu jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Perwersja prezesa Jarosława

Żniwa na polu i żniwa u prezesa Kaczyńskiego. W pokazowy sposób używa swoich wrogów do najbrudniejszej roboty. Przed wyborami zatkał nos i przygarnął zdrajców z Solidarnej Polski. Przygarnął, ale nie zapomniał, jak Ziobro, Kurski i Mularczyk jeździli po nim jak po łysej kobyle. Wrócili, ale chyba tylko po to, by po szyję unurzać się w bagnie. Kurski w TVP bije rekordy służalczości i obciachu. Ziobro utopi się na wojnie z sądami. A Mularczyka, który odstaje od nich myślowo, prezes wysłał na wojnę z Niemcami. Ma takie szanse jak perukarz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Zawiedzione uczucia prezydenta

Główny nurt PiS jest totalnie nakręcony, żyje w stworzonym przez siebie świecie, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistym Dr Jarosław Flis – socjolog polityki, adiunkt w Instytucie Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego „Zagrałeś się, Jarek” – od tej uwagi Teresa Torańska zaczęła wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w 1994 r. Jej rozmówca odparł: „Powtarzasz starą tezę, że ja się zagram na śmierć, ale to nieprawda”. Kaczyński jest niezniszczalny? – Każdy człowiek podlega nieubłaganym prawom natury, nikt nie jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Co zrobi Kaczyński?

Zamach lipcowy. To początek, a nie koniec. Polska wchodzi w okres turbulencji To nie chaos, tylko polityczny blitzkrieg. Zamach lipcowy. PiS ma w Sejmie 234 posłów, czyli odrobinę ponad potrzebną większość. Ma, bo w wyborach 2015 r. poległa lewica, ponad 11% głosów zostało zmarnowanych. PiS zdobyło więc większość w zasadzie przypadkiem, mandat „suwerena” uzyskało raczej iluzoryczny, ale wykorzystało go, by podporządkować sobie wszystkie instytucje. Trójpodział władzy jest już przeszłością. Krok po kroku, a zaczęło się to od odmowy publikowania orzeczeń

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Prawo do katafalkowania

Jestem entuzjastą ulicznych manifestacji, demonstracji, obywatelskiego nieposłuszeństwa, blokad nielegalnych eksmisji, protestów przeciw brutalności policji, pikiet w kwestiach pracowniczych. Polityka uprawiana na ulicy, wrzeszczenie haseł, malowanie transparentów, machanie flagami, mówienie publicznie władzy NIE – to sól wolności. A na blokady i kontrmanifestacje miesięcznic smoleńskich nie chodzę i się nie wybieram. Nie mam i nigdy nie miałem wątpliwości, czy maniakalne, pseudożałobne, polityczne harce na Krakowskim Przedmieściu mają na celu oddanie czci tym, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Nawet długotrwałe

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.