Tag "nacjonalizm"

Powrót na stronę główną
Andrzej Romanowski Felietony

Szczecin

Dawno temu, podczas wizyty w Polsce, prezydent Francji Charles de Gaulle wzniósł okrzyk: „Niech żyje Zabrze, najbardziej śląskie z miast śląskich, a więc najbardziej polskie z miast polskich!”. Spędziłem ostatnio parę dni w Szczecinie i pomyślałem, że jest to najbardziej pomorskie z miast pomorskich, a więc najbardziej polskie z miast polskich. Czyżby „odwieczna polskość Ziem Odzyskanych”? Raczej zupełnie odwrotnie! Szczecin ma przeszłość niemiecką, ale – paradoksalnie – ona też może być kluczem do polskości. Pod jednym wszakże warunkiem:

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kościół

Kto podnosi rękę na Jana Pawła II?

Dobrego imienia papieża bronią polscy hierarchowie, którzy sami mają problem z wiarygodnością 1. Uwielbiany za życia, czczony po śmierci. Tak wyglądały relacje Polaków z Janem Pawłem II. Żywiliśmy głębokie przekonanie, że papież Wojtyła mówi nie tylko do nas, ale także w naszym imieniu. On zaś naszą miłość odwzajemniał. Żył i pracował w Watykanie, zajmował się całym Kościołem, ale polskie sprawy wciąż znajdowały priorytet na jego biurku. I w jego sercu. Dlatego, jak pisano, był niekoronowanym królem Polski. A dla polskiego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Szahaj Felietony

Moja piątka

Nie lubię komentować bieżącej polityki. Tym razem jednak nie wytrzymałem. Być może dlatego, że sprawa pośrednio dotyczy mojego miasta. Ma ono pecha, ponieważ nowy przywódca skrajnie prawicowej Konfederacji, Sławomir Mentzen, stąd właśnie pochodzi. A przecież nie ma w mieszkańcach tego pięknego miasta nic takiego, co uzasadniałoby przypuszczenie, że są oni zwolennikami skrajnej prawicy. Jednak na wszelki wypadek, aby coś złego do Torunia się nie przykleiło, muszę zadeklarować inną piątkę niż ta, z której zasłynął pan Mentzen. Przypomnę,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Niepodległość nic nieznacząca

Niepodległość jako hasło, idea i cel polityczny wydaje mi się obecnie w ogromnej mierze pozbawiona znaczenia, jest historycznym fenomenem, pomysłem z XIX w. na organizację życia dużych społeczności (tzw. narodów, cokolwiek to słowo dziś znaczy). Dzisiaj jest do niczego nieprzydatnym archaizmem, wartością konserwującą nieistniejące albo marginalne problemy, jest zamrażarką pomysłów na uratowanie lub lepsze urządzenie świata. Mamy wiek XXI. Moja niechęć do niepodległości na sztandarach („Ale wszyscy się zgadzamy, że odzyskanie niepodległości

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Bracia Kowalczykowie ciągle górą

Odmiany opolskiego patriotyzmu Pisaliśmy w PRZEGLĄDZIE w 2018 i 2020 r. o specyficznym rozumieniu patriotyzmu przez obecne władze województwa opolskiego, zdominowane przez PiS i mniejszość niemiecką. Lata 2019-2021 wiązały się z obchodami 100. rocznicy trzech powstań śląskich, dzięki którym powracająca na mapy świata Polska zyskała znaczącą część przemysłowego Śląska. Przy okazji wspomnieliśmy o skandalicznym czasowym zamknięciu w trakcie tych obchodów Muzeum Czynu Powstańczego na Górze św. Anny, gdy ówczesna dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego dr hab. Monika Ożóg,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Piewcy niepodległości

Odradzającej się w 1918 r. Polsce towarzyszyły ideały wolności, równości, demokratyzacji życia społecznego W listopadzie 1918 r. Rzeczpospolita wracała na mapę świata. Olbrzymia w tym zasługa lewicy niepodległościowej spod znaku Polskiej Partii Socjalistycznej, która wówczas nakreśliła plan odbudowy i przebudowy społecznej państwa polskiego, zachowując jego demokratyczną strukturę. Prawica od lat stara się zawłaszczyć Święto Niepodległości i stać się depozytariuszem pamięci polskiego patriotyzmu. Wbrew faktom i prawdzie historycznej. Rewolucyjna fala Koniec I wojny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Czerwony sztandar

Już za parę dni wkroczą na ulice. Rozpalą pochodnie, wzniecą pożary, zaryczą: „Śmierć wrogom ojczyzny!”. Czekamy na nich. 11 Listopada – święto niepodległości. Raczej: święto chuligana bezkarnego. A powinno to być święto dla wszystkich. Dla wszystkich Polaków i wszystkich obywateli Rzeczypospolitej. Tymczasem jest to święto dla nich. Dla prawicy. Nie lubię prawicy, ale to nie ma nic do rzeczy. Bo gdyby ten dzień zawłaszczyła lewica, protestowałbym z nie mniejszą siłą. Czymże bowiem jest każde takie zawłaszczenie, jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Złudzenie suwerenności

Dla PiS nie jest ważne, czy Polska będzie biedna, czy bogata, ważne, żeby była pisowska Suwerenność to dziś słowo wytrych. Nie trzeba długo szukać dowodów – co drugie wystąpienie ludzi PiS jest nim zdobione. Bronimy suwerenności, musimy walczyć o suwerenność, polska suwerenność nie jest na sprzedaż itd. I nie mówmy, że to polityczny trik, odwracanie uwagi od innych spraw, że tak sobie gadają, bo nic lepszego nie przychodzi im do głowy. Owszem, te podejrzenia – że PiS suwerenność odmienia przez wszystkie przypadki, ale rozumie pod tym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Bibi królem czy zakładnikiem?

Skrajna prawica jest największym zwycięzcą izraelskich wyborów Korespondencja z Jerozolimy Nazajutrz po wyborach w Jerozolimie opadł kampanijny kurz. Brak ciszy wyborczej powodował, że jeszcze 1 listopada przed lokalami wyborczymi można było spotkać licznych aktywistów przekonujących do głosowania na ich partię. Zwłaszcza nacjonalistyczna prawica była  widoczna niemal wszędzie w przedwyborczym tygodniu, za sprawą nie tyle plakatów, ile spontanicznych pikiet, podczas których młodzi aktywiści wznosili okrzyki, często przy akompaniamencie muzyki. Choć do chwili ukończenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Balansowanie na linie antyniemieckości

Granie antyniemiecką kartą oznacza odwołanie się do polskiego nacjonalizmu i potęgowanie go Przygnębiła mnie satysfakcja, z jaką polskie elity polityczne przyjęły załamanie się niemieckiej „polityki wschodniej” (Ostpolitik). Jednym z istotnych elementów tej polityki był handel ze Wschodem, zgodnie z hasłem Wandel durch Handel (zmiana przez handel). ZSRR i później Rosja odgrywały w Ostpolitik kluczową rolę nie tylko z uwagi na ich pozycję w systemie międzynarodowym, lecz również z powodu możliwości eksportowania na Zachód taniego gazu ziemnego i ropy. Założenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.