Tag "państwo prawa"
Trudna walka z pedofilią
Bogaty Kościół działa na granicy prawa, a nawet to prawo łamie Mec. Janusz Mazur – adwokat ofiary księdza pedofila działającego wiele lat na terenie archidiecezji wrocławskiej i diecezji bydgoskiej Czy dzisiaj w Polsce adwokat musi się wykazać dużą odwagą, żeby bronić ofiarę kościelnego pedofila? – Nie, bo adwokat, żeby mógł dobrze wykonywać swój zawód, w ogóle musi być odważny. To oczywiste, że każdy ma prawo do obrony. W tym ofiary księży pedofilów czy zakonników pedofilów. Takie sprawy
U nas aborcji nie ma
Południowy wschód Polski stał się regionem zakłamania i braku poszanowania dla prawa. W imię walki o życie poczęte Hanna mieszka w Rzeszowie. W stolicy województwa chełpiącego się tym, że jest strefą wolną nie tylko od LGBT, ale i aborcji. Dwa miesiące temu poszła na domówkę. W gronie znajomych z uczelni czuła się bezpiecznie. To był wspaniały wieczór. Roztańczony. Janusz, którego znała z widzenia, cały czas ją adorował. Była zaskoczona, ale i zachwycona jego zainteresowaniem. Zwykle nie pije, jednak namówił ją na drinka. Wypiła
Adwokat na peryferiach
Mecenas Jacek Różycki z Opola pomaga tym, których nie stać na pomoc prawną, edukuje prawnie, broni konstytucji i instytucji państwa prawa Mec. Jacek Różycki – ukończył prawo na Uniwersytecie Opolskim. Przewodniczący Komisji ds. Ochrony Praw i Wolności Obywatelskich przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Opolu, członek Komisji Praw Człowieka przy NRA, Stowarzyszenia im. prof. Zbigniewa Hołdy i Zarządu Regionu Opolskiego Stowarzyszenia KOD. Niezrzeszony obrońca praw kobiet, mniejszości, drzew i zwierząt. Ma psa Ryjka, uratowaną ofiarę
Sędziowie też ludzie
Postawy ludzkie w sytuacjach kryzysowych rozkładają się według „krzywej dzwonowej” Gaussa. Liczba bohaterów równoważy na ogół liczbę kanalii, a obie te kategorie są kilkuprocentowym marginesem. Większość to ani bohaterowie, ani kanalie – stara się przeżyć spokojnie i w miarę bezpiecznie. Ci stanowiący większość będą we własnym gronie narzekać i krytykować czasy, w jakich przyszło im żyć, będą lawirować, unikając postaw skrajnych i jednoznacznych. Będą usiłowali nie podpaść swojemu otoczeniu, ale i nie narazić się władzy. Z własnej woli też
Długi marsz
Nieszczęście Polski polega nie na tym, że jest PiS, tylko na tym, że 40% Polaków myśli tak jak PiS. Nawet gdyby opozycja jakimś cudem wygrała jesienne wybory, to mając przeciw sobie PiS z takim poparciem, niewiele zrobi, przede wszystkim nie rozliczy partii Kaczyńskiego ani z łamania konstytucji, ani z innych niegodziwości. Postawienie któregokolwiek jej polityka przed Trybunałem Stanu jest nierealne. Do tego potrzeba by miażdżącego zwycięstwa nad PiS, a na to nie ma szans. Nie bardzo też możliwa jest naprawa instytucji demokratycznego państwa.
Państwo na rozkaz czy państwo prawa i procedur
Oskarżony o zamordowanie Kristiny Jakub A. chodził w koszulce z napisem „Polscy patrioci” Na liście wrogów PiS może nie jest na pierwszym miejscu (kto prześcignie Tuska?), ale na pewno plasuje się w gronie najbardziej znienawidzonych. Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. W ostatnich dniach mieliśmy festiwal wyzwisk i oskarżeń pod jego adresem. TVP Jacka Kurskiego, ważni politycy PiS, z premierem i marszałkiem Senatu włącznie, prawicowi blogerzy, wszyscy dzień w dzień atakowali rzecznika. Powód ataku – to pretekst.
Morawiecki kłamie nieustannie
Polski jest coraz mniej w Unii i Unii jest coraz mniej w Polsce Włodzimierz Cimoszewicz Kwiecień 2003 r., Ateny. Podpisuje pan razem z premierem Leszkiem Millerem unijny traktat akcesyjny. Naprawdę sądzi pan, że tamto dzieło jest dziś zagrożone? – Tak, jednak bardziej przez to, co się dzieje w Europie i w świecie, a nie tylko w Polsce. Świat wysoko rozwinięty powoli przegrywa rywalizację z szybko umacniającymi się nowymi mocarstwami. Ten proces będzie trwał. Zaskakujące jest tempo, w jakim
Sprawiedliwość musi być po naszej stronie
Władza chce, by sędziowie, którzy podejmują decyzje nie po jej myśli lub krytykują nowe przepisy, wiedzieli, że nie ujdzie im to na sucho Podpaść można np. za obronę konstytucji czy choćby za przypominanie, że istnieje taki akt prawny. Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie Dorota Lutostańska z okazji stulecia niepodległości założyła koszulkę z napisem „Konstytucja” i z grupą ok. 40 sędziów zrobiła sobie zdjęcie przed gmachem sądu. Władza nie mogła puścić tego płazem, ale potrzebowała pretekstu. Zdarzyło się, że dwie panie ubrały w koszulki z napisem
Skrytobójcy
Tu się kryje jakaś tajemnica, tylko nie wiadomo jaka. Oto bowiem w nowej ustawie o służbie zagranicznej, którą przygotowało PiS, zawarto zapisy, że wszyscy pracownicy zatrudnieni w MSZ będą podlegać obowiązkowi lustracyjnemu. I jeśli się okaże, że byli funkcjonariuszami bądź współpracownikami służb specjalnych PRL, zostaną zwolnieni na mocy ustawy. Samo MSZ informuje, że taka sytuacja może dotyczyć maksymalnie stu osób. Nasuwa się więc pytanie, dlaczego, żeby dokuczyć stu osobom, pisze się ustawę. O co chodzi?









