Tag "przemysł"
Szczyt niczego
Politycy w czasie COP26 złożyli sporo nowych obietnic – i odbili się od starych podziałów O klimacie wciąż nie jest łatwo rozmawiać, może dlatego, że temat ten jak w soczewce skupia w sobie prawie wszystkie płaszczyzny politycznych nierówności, frustracji, niezadowolenia. W dyskusji o wyrzeczeniach, które w celu wspólnej walki z katastrofą klimatyczną muszą ponieść zwłaszcza kraje słabiej rozwinięte, odbijają się echa kolonialnej opresji, neoliberalnego imperializmu, przewagi bogatej Północy nad ubogim globalnym Południem. Nawet
Z poetą myśli w Przemyślu
Jestem w Przemyślu na festiwalu Ogrody Poetów. Przemyśl, rozcięty wstęgą Sanu, to w swojej starej części miasto magiczne, usadowione na wzgórzach, a liczne kościoły stojące gęsto obok siebie wspinają się na te wzgórza jak schody do nieba. Pochyły rynek – czy nie jedyny taki w Polsce? – a na najwyższym wzgórzu ruiny zamku, w odremontowanej części jest duża sala widowiskowa i mniejsze gotowe na spotkania. Tam odbywa się tradycyjnie poetycki festiwal. Jego organizatorka mówi, że sprawdziła, że byłem gościem
Innowacyjne technologie w służbie współczesnemu przemysłowi
Zaawansowane rozwiązania technologiczne umożliwiają podniesienie wydajności przedsiębiorstwa. Za przykład może posłużyć między innymi mycie przemysłowe, czyli proces będący istotnym elementem produkcji w wielu gałęziach gospodarki. Co współczesna firma może zyskać dzięki wdrożeniu nowoczesnych
Nowa Huta i przedwojenni fachowcy
Nikt nie pytał o legitymację, szukano specjalistów Nowa Huta – jeden z najbardziej znanych przykładów wielkiej powojennej industrializacji Polski. Kiedy 72 lata temu, 23 czerwca 1949 r., w podkrakowskiej wsi Mogiła rozpoczęto budowę huty, niewielu było w stanie wyobrazić sobie ogrom inwestycji i osiedli mieszkaniowych pomyślanych jako jej integralna część. Nowa Huta, kiedyś uznawana pod Wawelem za ciało obce, to dzisiaj wielka dzielnica Krakowa, bez której nie byłby on tym, czym jest. Drukujemy fragment
Jazda bez trzymanki
Autonomiczne samochody mają się pojawić na drogach do 2030 r. Czy to dobrze? Niemal każda z wiodących projekcji przyszłości zawierała ten element – rewolucję transportową. Polegała ona najczęściej na oderwaniu ludzkości od ziemi i przeniesieniu ruchu gdzieś w przestworza. Pisarze, futurolodzy czy rysownicy wychodzili z założenia, że tam, na dole, nie będzie już wystarczająco dużo miejsca, więc w górę pójdziemy nie tylko z budownictwem mieszkaniowym, ale nawet z korkami. Czasem ten motyw przyjmował formy dystopijne, kiedy możliwość podróżowania ponad głowami biedoty zarezerwowana
Gospodarka morska w zaniku
Tylko porty morskie zachowały zdolność rozwoju Do interesującego artykułu redaktora Marka Czarkowskiego „Na dno” o „ratowaniu” przemysłu stoczniowego (PRZEGLĄD nr 6/2021) warto dodać pewne dane statystyczne i fakty, które pozwolą na porównanie gospodarki morskiej w Polsce Ludowej oraz w III Rzeczypospolitej. Przemysł okrętowy Gospodarka morska oparta jest na trzech filarach: przemyśle okrętowym, żegludze morskiej i portach morskich. Zwykle uzupełnia się ją jeszcze o rybołówstwo morskie. Po II wojnie światowej Polska zbudowała od podstaw przemysł okrętowy, który w kolejnych
Na dno
Ponura historia „ratowania” przemysłu stoczniowego Był czas, gdy Stocznia Gdańska zajmowała piąte miejsce na świecie pod względem wielkości produkcji. W roku 1960 zwodowano w niej 32 kadłuby statków o łącznej nośności 207,2 tys. ton. W Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego do roku 1998 powstało łącznie 597 jednostek, w tym 79 masowców, 97 kontenerowców, 11 promów pasażersko-samochodowych, a nawet cztery statki elektrownie. Specjalnością i dumą stoczniowców było 13 chemikaliowców. To niezwykle trudne do zaprojektowania i budowy
Skok w nowoczesność
Rozwiązanie problemu uprzemysłowienia Polski było realizacją celu, do którego zmierzały uprzednio całe pokolenia Polaków Za symboliczny początek Polski Ludowej uznawany jest dzień ogłoszenia Manifestu PKWN, czyli 22 lipca 1944 r. Jednak wydarzeniem, które położyło podwaliny pod ówczesny ustrój gospodarczy, było dopiero uchwalenie 3 stycznia 1946 r. ustawy o nacjonalizacji przemysłu. Z dzisiejszej perspektywy może wydawać się zaskakujące, że do tak fundamentalnego dla komunistów zadania ówczesne władze zabrały się dopiero półtora roku
POLEMIKA. Humanistyka po deformie Gowina
Kto ma być mistrzem Polski, jeśli nie polska humanistyka? Może amerykańska? Polska jako kraj od kilku stuleci opóźniony w modernizacji dołączyła do pochodu (konduktu?) „doskonałości badawczej” i globalnej konkurencyjności naukowców. Do neoliberalnej transformacji gospodarki i emerytur według reguł z Waszyngtonu dodała, za sprawą liberała gospodarczego, wicepremiera Jarosława Gowina, reformę szkolnictwa wyższego i nauki. Dla humanistyki to deforma. Według Gowina to z amerykańskiej centrali polski badacz społeczny ma czerpać problemy do analizy, style poznawcze i kryteria naukowości. Teraz









