Tag "rolnicy"
Chleba naszego powszedniego
Tanie ukraińskie zboże dobija polskie rolnictwo Od marca do końca maja br. ceny rzepaku w naszym kraju oscylowały między 4 tys. a 4,6 tys. zł za tonę. Dziś można za tonę zapłacić 2,9-3 tys. zł. Tona pszenicy konsumpcyjnej kosztowała od 1,6 tys. do 1,8 tys. zł, by pod koniec czerwca – w zależności od województwa – spaść do 1,2-1,3 tys. zł. Z cenami pszenicy paszowej jest jeszcze gorzej – w połowie maja płacono za nią nawet 1,6
Kiedy będzie polski bank dla polskich rolników
Rolniku, ucz się francuskiego. Łatwiej zrozumiesz, jak cię doją francuskie banki. Nie musisz jechać do Paryża. W Polsce masz już 427 placówek BNP Paribas Bank Polska (ta końcówka to taki myk promocyjny). Jesteś jednym z ponad 4 mln klientów tego banku. Dzięki BNP Paribas masz, rolniku, to, co ten bank bardzo lubi. Co rusz wyższe marże kredytowe i prowizje. Prezes i ośmiu wiceprezesów muszą przecież godnie żyć. Dwaj Francuzi, Jean-Charles
Idzie głód
W wyniku wojny w Ukrainie śmierć może przyjść również na Bliski Wschód i do Afryki Relacja pomiędzy dostępem do żywności a konfliktami zbrojnymi i niestabilnością polityczną znana jest nie od dziś, także w kontekście wspomnianych regionów świata. Ukraińskimi czarnoziemami jako niewyczerpanym źródłem jedzenia i kluczem do samowystarczalności fascynował się już przecież Hitler. Doskonale opisał to w książce o wiele mówiącym dziś tytule „Czarna ziemia” amerykański historyk Timothy Snyder, przedstawiając twórcę Trzeciej Rzeszy właśnie jako człowieka owładniętego
Bank dla rolników, czyli powrót do przeszłości
Mniejsi lub średni rolnicy produkujący na rynek i rozwijający swoje gospodarstwa nie mają w BNP Paribas Bank Polska czego szukać W historii polskiej bankowości zdarzało się, że rolnicy mieli własne banki niemal na wyłączność. Po II wojnie światowej był to Państwowy Bank Rolny, który finansował reformę rolną, udzielał pomocy na odbudowę zniszczonych gospodarstw i partycypował w akcji osiedleńczej na Ziemiach Odzyskanych. Powstały w roku 1948 Bank Rolny kredytował inwestycje w rolnictwie i leśnictwie oraz w przemyśle drzewnym. W latach 70. uznano,
Polski bank dla polskich rolników
Dziś problemy mają rolnicy. Ale w miastach mało kogo to obchodzi. Refleksja przychodzi w czasie zakupów, gdy przy kasie ceny produktów wariują. Rolnicy dostają za nie grosze. Na ich pracy żerują tabuny pośredników i sieci handlowe. Porównanie cen, jakie trafiają do rolnika, z tymi, które płaci konsument, pokazuje, jak bezczelna jest to grabież. Oczywiście w majestacie prawa. Polskie rolnictwo chętnie pokazywane jest jako przykład udanej transformacji. I grzechem byłoby negować to, co udało się rolnikom
Wieczna bieda budżetówki
Czytam statystyki dotyczące wzrostu dochodu narodowego w Polsce w ciągu ostatnich 30 lat i czegoś w tym wszystkim nie rozumiem. Mówią one o ogromnym sukcesie, gigantycznym przyroście wspólnego bogactwa. Ja tymczasem obserwuję sytuację w tzw. budżetówce i śladów owego fenomenalnego wzrostu nie widzę. Jak była biedna, tak biedna pozostaje. Patrzę np. na płace pracowników szkół wyższych i nie widzę żadnej poprawy. Oczywiście w sensie bezwzględnym są to dzisiaj inne płace niż wtedy, gdy ja startowałem w zawodzie (rok 1983), ale generalnie tak samo
Gazowy armagedon
W niektórych wielkopolskich gminach ceny gazu wzrosły o 170%. Wkrótce wiele osób stanie przed dylematem – zapłacić za leki i jedzenie czy za gaz i ogrzewanie „Można wypie… jak butla z gazem z niemocy. Utrzymuję trzy obiekty: dom mamy, dwa miejsca, gdzie prowadzę działalność – Tarnowo i Kazimierz… Zamiast 30 tys. zapłacę 80 według zużycia za ubiegły rok. To jakiś kosmos… Nie umiem sobie tego wyobrazić, poukładać. Nie wierzę…”, napisała na Facebooku jedna z mieszkanek wielkopolskiej gminy









